Moore więcej widzi i jest szybszy od Thomasa, gorszy rzut i zobaczymy czy będzie umiał pociągnąć grę jak zespołowi nie będzie siedzieć. Edwards ma więcej zagrań niż Tomaszek i Zigi razem. Zobaczymy czy Dallas przestawi się na koszykówkę europejską bo na razie słabo. Co do Gustasa to od początku miałem sceptyczne podejście, przegląd pola słaby, dzisiaj połowa piłek nie doleciała do kosza. Gabiński to co zawsze, Mielczarek jako zadaniowiec to ok, Cel też na plus.

no Lauderdale ma zadatki na drugiego Tomaszka, pięć fauli wykręcić praktycznie z niczego to jednak wyczyn, ale Edwards wygląda na porządną firmę. w sumie mecz pomijając drugą kwartę całkiem udany - nie mogą się przecież całkiem odsłaniać przy Kelatim na przeszpiegach ;-)

Druga polowa znacznie lepsza od peirwszej. Pokazali przez osatnie 20mi ze jest potencjal.
Na goraco moge poweidizec ze gustas jeszcze w rozsypce, chyba musial sporo na silowni spedzic czasu bo do kosza dorzucic nie mogl ;p Moore wydaje sie byc dobrym kreatorem, kotry rowniez moze cos zebrac/rzucic. Jednak pewnie i tak bedzie ddawal mniej niz TT, mowie tu np o wjazdach pod kosz. TT jednak woele bardziej atletyczny. DJ z minuy na minute gral coraz lepepiej o niego mozna byc spokojnym tak samo jesli codzi o Wysockiego. Na sg jak narazie mamy luke bo czekamy na chylinskiego jednak dzisaj bardoz pozytywnie zaksoczyl mnie jankowski, chlopak bardzo walczy i jest zaangażowany w gre. Mielczrek na plus, w obrnie dobrze w ataku minje widoczny lecz w sam raz na odicazenie Konrada. Pod koszem wygladamy bardzo dobrze, dallas dzisaj slabo lecz licze ze sie rozkreci (fajnie rzuca wolne ;]) do tego edwards/Kickert/Cel/Gabinski i dla moroza chyba miejsca brak.

Panowie a wiadomo co z Chylińskim ?

Ponoć ma czas do połowy września na całkowite wyleczenie kontuzji a jak nie to się z nim pożegnają

Na poniedziałek bilet w samolocie ma zaklepany Kickert. Tego dnia przyjedzie też Chyliński.

To kto waszym zdaniem zostanie w Turowie, a kto wyleci. Jak dojadą Daniel i Michał. Może już coś wiadomo, czy okaże się dopiero na oficjalnej prezentacji zespołu w środę w Plazie ?

Duże prawdopodobieństwo, że nikt nie wyleci, a zdecydują się na pozostawienie zarówno Mroza jak i Edwardsa. Przyznam szczerze, że wczoraj Edwards pokazał się w miarę z dobrej strony, chociaż po pierwszym sparingu, jaki widziałem, moja reakcja była taka, że to ciut lepsza wersja Zigeranovicia. Z kolei Mróz moim zdaniem jak na razie sobie nie radzi, ale jeżeli nie znajdą czegoś lepszego, to podejrzewam, że zostanie jako uzupełnienie Dallasa i Johna. Do tego dodamy Jankowskiego i mamy 13 graczy. Szymański, Bukowiecki - na wypożyczeniu, Moskal i Leszczyński mają zagrać w drugoligowym Śląsku, więc nie pozostaje nam nic innego.

Takie rozwiązanie prawdopodobnie było by dobre, jak się wszyscy zgrają już całkowicie to powinno być ciekawie. Zobaczymy co pokażą dzisiaj i jutro. TYLKO WYGRANE.

A Popcorny ściągnęły kolejnego gracza z ładnym rodowodem:
http://www.sportowefakty.pl/koszykowka/ ... -prokomie/

Ja to widzę tak.

PG- Gustas/Moore
SG-Jackson/Chyliński/Jankowski
SF- Wysocki/Mielczarek
PF- Kickert/Cel/Gabiński
C- Edwards/Lauderdale

Nie wiem kto zagra w s5, o formę Chylińskiego nie ma co liczyć, w dodatku Jackson jest kandydatem na lidera punktowego zespołu. Myślę że starterem będzie Polak na PF'ie.

Nie przekonała mnie wczoraj gra naszych rozgrywających. Zero pomysłów na akcje, mam nadzieje że z Czechami pokażą coś lepszego.

I Tury wygrały dzisiejszy meczyk z Czechami 76 do 58. Bardzo dobrze, jeszcze tylko jutro wygrać i Puchar zostanie w Zgorzelcu tu gdzie jego miejsce. Najcięższy mecz się szykuje.

oj jutro nie był bym taki pewny wygranej... po dzisiejszym meczu mam mieszane uczucia... jeszcze duuużo pracy przed nimi... a najgorsze, że rozgrywajek (nie mówie o gustasie) jeszcze musi sporo popracować... a za 20 dni Belgia... Ciężko bedzie...

No i nie udalo sie wygrac. Sedziowie troche nam przeszkadzali ale Turow i tak nie gral dobrze (poza 1 kw). Edwards dzisaj bardzo slabo oglonie wszyscy zagrali przecietnie a Gustas niech narazie lepij nie rzuca ciekawe jaka ma ksuteczonsc w calym turonieju, mysle ze kolo 20% jak nie mniej. Jednak nie ma co sie pieklic bo moglismy zagrac jak Zastal i dopero bylo by nie wesolo ;p

aż tak źle nie było, choć trudno o entuzjazm gdy mecz jednak w plecy ale Lauderdale, Cel, Moore, Jankowski czy Jackson wypadli bardzo obiecująco. największy problem z Gustasem, wydaje mi się, ze Winnicki poświęcił wynik meczu próbując zmusić do przełamania się Gustasa w trzeciej kwarcie, kiedy to uparcie trzymał go na boisku, choć wynik już odjeżdżał, w końcu go zdjął ale niestety było już za daleko... tak czy owak walczyli pięknie w czwartej kwarcie i może coś z tego być.

Może byłem na innym meczu... dzisiejszy jego występ w większości przestał lub kręcił sie szukając wzroku Winnickiego który "jechał po nim jak po starej babie". Poza oczywiście dwoma czy trzema dobrymi akcjami, w których miał wiele szczęścia.