Jak dla mnie, źle rozegrali dogrywkę - powinni faulować stelmet i sami grać ostatnią akcję - nie powinni zostawiać kluczowej akcji w rękach drużyny przeciwnej - powinni faulować zaraz po wznowieniu i wtedy mieliby więcej sekund do grania.
Szkoda przegranej.
Na czwartek ądwie opcje:
- wymęczony dzisiaj stelmet fizycznie nie da rady ich ogramy
- po dzisiejszym meczu złapią wiatr w żagle i mogą się odbudować mocno ogrywając nas, nawet nie będzie grała roli tutaj kondycja fizyczna.
Wierzę w to, że jednak to my wygramy i będzie 3:1 - natomiast w niedziele będziemy świętować zwycięstwo i pierwsze złoto

Mam nadzieję, że otworzy się nareszcie Michał i JPP wróci do swojej dyspozycji - Kuba mógłby też wejść w piątce na kilka minut, jak było to do finału.

Deja vu - 2008 rok.

Mecz sie zakończył niestety porażką.Czy był faul w ostatniej akcji czy nie ,trudno oceniać.Takie mecze trzeba wygrywać nie w ostatniej akcji a znacznie wcześniej.
Tak uwielbiany(przez wielu Price) w meczu 2 jak i dzisiaj był hamulcowym.Gość (wg.mnie broni na "radar") a od 2 meczu w ataku gra ewidentnie na siłę.Brakuje zdecydowanie punktów Chyla,jego walki i zaangażowania.Karolak też potrafi grać w kosza ( co udowodnił nie raz)dlatego dziwię się trenerowi że choć raz nie spróbuje młodego a finale.Myślę że Karolak wniesie więcej na swojej pozycji niż Zigi na swojej(nielot i już)!Mam nadzieję że w czwartek będzie zwycięstwo i MAJSTRA będziemy świetować w DOMU!!!!!!!!!!!

No i 2:1 a był już gwóźdź do trumny prawie wbity :/
Według mnie źle rozegrana ostatnia akcja Turowa.
Klepanie przez 18 sek i potem na siłe szukanie jakieś pozycji do rzutu, przy tym modląc się żeby mecz się skończył........tylko to uruchomiło kontrę Stelmetu.
W czwartek mecz i co tu dużo mówić, z meczu o wszystko dla zielonogórzan robi się mecz o wszystko dla czarno zielonych.
W przypadku wygranej jesteśmy w domu, ale przy stanie 2:2, aż strach pomyśleć
Niby zadanie proste, ale hej Koszarek gra już 3 mecz z nami na pełnych obrotach i co...daje radę i dał dziś swojej drużynie zwycięstwo. Łatwo powiedzieć trudniej zrobić (aż mnie ciekawi co Koszar bierze )
Wiśnia i Dylu brawo dziś nas utrzymali w meczu...Prince w meczu 2 i dziś same złe decyzje, Chylu obudź się!!(jak dziś Cel)
Martwi mnie jedynie to, że Stelmet z meczu na mecz gra coraz lepiej, a Turów jako kolektyw coraz słabiej...
W czwartek wieczorem będziemy mądrzejsi...

Wg przepisów faul następuje w momencie wykonywania rzutu, a nie gdy piłka nie wpadła do kosza, a zawodnik już "ląduje". Wg mnie ewidentny błąd sędziowski, który wypaczył wynik meczu. Inne błędy gwizdków zniosłem, bo Tury poradziły sobie zaangażowaną grą. W ostatniej akcji meczu tej szansy nie miały. Jeśli jestem w błędzie, niech ktoś mnie naprostuje.

Jasno trzeba powiedzieć, ze mecz przegrany przez księcia! Pytam czy to potomek Logana, który już podpisał kontrakt z kimś bardziej atrakcyjnym! Jeżeli mnie ma spotkać znowu to samo, to dziękuje za takie finały!

Ostatni rzut- nie wiem dlaczego do niego M.T do niego podawał gdzie przez cały mecz z dystansu był ''niedysponowany nagle''! Dobrej nocy i z nadzieją na czwartek

Prawdopodobnie wraca do nas DeJa Vu z 2008 z 2:0 na 2:2 potem już tylko gorzej - szkoda że Stelmet się tak odbudował, JP mam wielki szacunek do tego gracza za ten sezon ale to niemożliwe że nie podpisał następnego sezonu ze Stelmetem, tak jak kiedyś Logan z Asseco!!!

I te dziwne rozmowy JJ'a o Prince. "Moglismy go miec w lutym", "Nie chcemy takiego gracza u siebie". Skad nagle takie tematy w rozmowie z Bialoglowym z Radia Zielona Gora?

Zachowanie (kilku) kibiców zielonej i ochrony pierwsza klasa socio(s)paci. Bicie kobiety i kopnięcie dziecka. I oni piszą, że u nas nie ma kultury.

Widzieliście jak J.P się cieszył po punktach kolegów? W następnym sezonie zobaczymy go w Niemczech lub Włoszech, nie w jakims pagórku.

To był najlepszy mecz jaki w życiu widziałem. Szkoda tylko, że sędziowie tego nie docenili.

Wracając do Księcia. Nie powinniśmy więcej przy jego rzutach osobistych skandować MVP. Jeżeli wygramy ten finał to Dylu zgarnie tą nagrodę. J. P niestety zawodzi w najważniejszych meczach tego sezonu.

Czwartek da odpowiedź czy wygramy finał, bo przy wyrównaniu i przy takiej postawie Księcia a raczej jej braku, to pozostali z Dylem i spółką mogą mieć problemy przy tak rozpędzonym Stelmecie. Wczoraj JP był zdecydowanie 6-zawodnikiem zastalowców, 1 na 4 rzuty wolne!!! 5- piłek nie trafionych spod kosza, bezsensowne faule w tym ten ostatni !!! O co kaman???!!!!

Wczorajszy mecz pokazał, że zawodnicy zza oceanu mają w małym poważaniu tytuł Mistrza Polski! Kreowali się w meczach gdzie mogli się pokazać. Co nagle z naszą cudną trójką? Grali z sercem tylko Polacy i nie zapominając o graczach starego kontynentu, bo w nich tez walkę było widać!

Ja wierzę w chłopaków. Wczoraj nie pomógł Prince, a i tak powinniśmy to wygrać. Sędziowie też trochę pomagali Stelmetowi. Wystarczy nawet spojrzeć, na ilosc rzutów osobistych, faule z pupki itd. Ale było minęło. Trzeba wierzyć, że nasi po tej porażce wyjdą podrażnieni i rozniosą stelmet w kolejnym meczu. Oby tak było

Dalej widzicie Prince'a w Zielonej? http://youtu.be/hxBuFSuoGJM?t=13m51s