No jeszcze trzeba do tego finału awansować

Żeby ten trening siłowy, który miał dać super dyspozycje na finał, nie odbił nam się teraz czkawką. Myślę.że po przegranym półfinale, z AZS'em wcale nie będzie nam łatwiej - będzie ogólne rozczarowanie w drużynie i załamka, bo miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze. Obym się mylił

trening i forma były z myślą o finale a jest półfinał . jak miało być w finale możemy się nie przekonać.
Chociaż jestem dobrej myśli

MR prowadził wczoraj grę raz na podmęczenie Anwilu drugim składem, dwa na niekończenie za wszelką cenę serii w G3, osobiście nie lubię takich kalkulacji i obyśmy się na tym faktycznie nie przejechali...

co do ... ludzie ogarnijcie się , jedna porażka i już brak wiary i jazda po każdym kto pojechał do Włocławka walczyć ? Anwil gra najlepszą defensywę w lidze , grają szybką koszykówkę na którą ciężko znaleźć receptę , grają na dobrym procencie bo piłka śmiga u nich bez Szubargi jak struś pędziwiatr . Ale jest 2:1 i jutro kolejna szansa na awans dla czarno-zielonych . Naszym zadaniem jest wierzyć i wspierać drużynę ze wszystkich sił . Jak bym był zawodnikiem i wszedł po wczorajszym meczu w hotelu na to forum to bym popełnił samobójstwo , wieczne marudy . Gramy dalej najlepszą koszykówkę w Polsce , jak potrafimy grać przeciwko Anwilowi w ataku to Stelmet w finale , który gra bez obrony pojedziemy i będzie mistrz . Ja w to wierzę , jak ktoś mi teraz powie z was że myśli inaczej to niech się po finałach nie pokazuje na parkiecie kiedy inni będą świętować .

Masz oczywiście racją, też mnie "bawi" euforia po zwycięstwach i "samobójstwa" po porażkach...
Natomiast zawodnikom podziękowaliśmy wczoraj za mecz i oni doskonale sobie zdają sprawę z tego, że wciąż jest wiara w ich umiejętności, mają również świadomość, że czasem trzeba dostać w tyłek od innych... Trzeba teraz trzymać kciuki w sobotę i wierzyć, że będzie dobrze...

To mamy Stelmet w finale mówię to po 2Q.
Akurat Stelmet atakuje i broni bardzo dobrze -właśnie pokazali jak to się robi w 4-ostatnich meczach.
Może ten AZS to inna liga niż Anwil, ale zobaczcie jaką swobodę, luz i skuteczność prezentuje ZG. Ostatnie mecze jakby bez wysiłku, wyrównany skład i dodatkowo duet Ho-Ho zaczął grać (w 6-tkach mało widoczni).
4mecz trzeba wygrać, bo odpoczynek będzie i tak jeden dzień krótszy.

Finał Turów : Stelmet to zupełnie co innego niż półfinał AZS : Stelmet , jak grał Stelmet pod koniec szóstek po ich cięższych treningach , a nasza gra po cięższych treningach to dwie różne bajki . Myślę że jak nasi odpoczną to wróci i skuteczność i normalna szybkość w ich grze a wtedy nasza gra znów będzie cieszyć wszystkich . Fakt seria do 4 zwycięstw długa i będzie bardzo ciężka z ZG , ale ja patrzę optymistycznie . Tym bardziej że Stelmetowi niewiele trzeba żeby się ich chemia w zespole znów posypała .

MrDax99 masz bardzo dużo racji w tym co piszesz. Mnie również denerwują opinie pseudo znawców, którzy po jednej porażce zwalniają pół składu. Ich znajomość koszykówki jest na tyle wysoka (szczególnie tego z jednym wpisem), że zapominają o 12 zwycięstwach z rzędu. Niech ci wszyscy znawcy pokażą mi drugi zespół w ekstraklasie, który ma taki run. Ja wierzę w poczynania trenera i zespołu i jakoś nie mam zamiaru ani nikogo zwalniać ani zmieniać. Dziwne tylko jest to, że wszyscy "znawcy" widzą jednego Micicia, który psuje co się da, ale nie dostrzegają znacznej zniżki formy u DJ-a i Stelmacha. Jak dla mnie Micić jest jednym z nielicznych w naszym teamie, którzy penetrując strefę podkoszową potrafią zaabsorbować obrońców na tyle skutecznie, aby zrobić miejsce koledze z zespołu, który zostaje na czystej pozycji. Takie jest moje zdanie. Co do całego zespołu mam nadzieję, że ta przegrana w G3 wyzwoli w Nich sportową złość i pozwoli im odnieść dzisiaj przekonywujące zwycięstwo czego Im, wam wszystkim i sobie życzę.

W sumie należy stwierdzić że Anwilowi w 2-ostatnich meczach z nami niesamowicie siedziała trójka, a naszym na odwrót. Mam nadzieję że dziś wszystko wróci do normy i niech wygrają, bo "gwiazdki" Stelmetu już odpoczywają.

Po dzisiejszym meczu zobaczymy na co stać nasz zespół. Anwil będzie chciał nas zagryźć ponownie na początku spotkania - mam nadzieje, że dzisiaj nasi zawodnicy bardziej zaangażują się w grę i to oni będą agresywniejszym zespołem, co pozwoli odnieść upragnione zwycięstwo

póki co to nic nie zobaczymy bo jeszcze z 20 minut meczu hokeja , jak mnie ten tvp irytuje ;/

Mamy powtórkę z czwartku, zero pomysłu na grę. Mam nadzieję, że nie wrócimy z tą rywalizacją do Zgorzelca.

No, jak nasi tak zagrają cały mecz jak początek, to mamy 2:2... co się z nimi stało to ja nie wiem. Dobra, trzeba trzymac kciuki!Hej Turów!!

Nie mogę patrzeć na Stelmacha.