Moze nie jest to besposrednia przyczyna ale do momentu zmiany trenera ta gra jeszcze jakos wygladala...

Chyba prezesa

Prezes do wyników sportowych nic nie ma! Przejął klub w dobrym stanie i dotychczas dobrze go prowadzi. Nie ma żadnych problemów administracyjnych, finansowych czy logistycznych. Nie bijcie więc piany.
Winę ponoszą zawodnicy i sztab trenerski. Finito.

Jeśli chodzi o organizację meczy, w których Turów jest gospodarzem, w Zgorzelcu i Libercu to chyba zarzucić nic nie można. A to jest między innymi praca administratora jakim jest Zarząd z Prezesem na czele, za wyniki sportowe odpowiedzialni są inni ale oczywiści skupi się to takze na Prezesie.

Ja już za stary na granie ;> Poza tym pod takim trenerem to bym nie chciał grać ;P

Lepiej na prezesa, wygodnie, ciepło ;>

bez bicia piany... oczywiście bezpośredniego wpływu nie ma, jednak pośrednie czynniki mogą mieć jakiś wpływ na postawę zawodników.

pewnie, a jakze...
ja bym dodal jeszcze:
- kiepska pogoda - mrzawki, sniegi, zimno
- niesmaczne jedzenie
- rozterki sercowe (kogos tam rzucila dziewczyna, hlip,hlip...
- za ciasne buty
- nieudane zycie seksualne
- zlamany paznokiec u duzego palca lewej stopy
- katar
- łupież
- głod w Etiopii
- chłód na Syberii
itp.

Szamo, nie kpijmy sobie.... Ci ludzie zarabiają tyle, że powinni zapierniczać na wysokości lamperii i nie marudzić, a Ty szukasz dziwnych wytłumaczeń dla tych gamonii.

dokladnie!! to sa profesjonalisci i placi sie im za gre wiec sprawy prezesostwa czy zlej pogody nie powinny ich interesowac w pracy.

Tutaj nachodzą mnie poważne wątpliwości-to powinni być profesjonaliści,a jak jest kazdy z nas widzi.To wszystko traca poważną amatorszczyzną!

[ Dodano: Pią Gru 12, 2008 8:46 am ]
Zastanawiam sie ilu kibiców pojedzie tym raze do Liberca.Po ostatnich "osiagnieciach "naszego "zespołu" może to byc garstka zapaleńców.Sam zasatanawiam sie czy "oni" zasługuja na mój doping,czy są tego warci.

Nie wiem czy "bunt" w postaci nieobecności na meczach pucharowych jest dobrym usprawiedliwieniem kibica. Brak kasy, praca - rozumię, ale gorsza postawa zespołu i widoczny kryzys? Czy to nie jest argument na sens budowy nowej hali- na NIE?
Czy nie za bardzo został nadmuchany balon i czy niestworzyliśmy sobie wizji, że zawsze trzeba wygrywać a porażki, nawet te sromotne nie wchodza w rachubę? Przecież zawodnik poza umiejetnosciami ma też cechy charakteru, intelekt- tego w CV Saso zatrudniając zawodników, lub przyczyniajac sie do zatrudnienia nie widxział. Może okazali się mentalnie za słabi, za słabo albo niewłasciwie przygotowani do meczów pucharowych.Winni nie są sami zawodnicy. Za ten obraz "nędzy i rozpaczy" odpowiedzialność ponoszą również trenerzy. Błędy popełniać jest rzeczą ludzką. Ważne aby ich nie powielać i wyciagać wnioski.
Jeżeli udałoby się podpisać z Drobnjakiem to znaczyłoby, że Saso wraca do korzeni do sprawdzonych wzorców. Temu zaspołowi brakuje wiary, charakteru, pasji- a to gwarantuje "Drole". Czekam jeszcze na powrót Rodrigueza i wracamy Panie i Panowie do gry.

A co do pucharu- Europa nam odskoczyła. Tutaj nie jest tylko wina klubu. Za to odpowiedzialna jest cała liga, głównie włodarze ligi, którzy koszykówkę doprowadzili do sportu niszowego.

W Libercu kibicowalismy do konca, nie bylo latwo, a zawodnicy ktorzy podczas prezentacji byly zaskoczeni iloscia kibicow i jakoscia dopingu, po meczu nie przybili 5 tylko uciekli do szatni.


ps
teraz czekamy na oficjalne info: Drole wraca na stare smieci... DC prawdopodobnie wyjedzie, podziekowal za gre (lub mu podziekowano w zwiazku z kontuzja)...

Wiem jak postąpili zawodnicy i też uważam że postapili nie fer i nie chcę ich usprawiedliwiać. Może po prostu było im wstyd. Ale ok. każdy zrobi jak mu rozum i serce podpowie.
pytanie: co właściwie jest Baileyowi. Mam wrażenie, że praktycznie od samego początku sezonu gra z blokadą. i czy jego przypadłość da się wyleczyć w miarę szybko. To mu na pewno nie pomaga w optymalnym rozgrywaniu.

Copeland sie skontuzjowal wiec poszukiwania rozgrywajacego sa niezbedne. Oczywiscie mozemy grac do konca sezonu z Milijkovicem i Kitzingerem dzielacymi sie rolami rezerwowej jedynki. A to przy Saso wcale takie niemozliwe nie jest. A ta kontuzja mam nadzieje odblokuje Baileya. I wcale nie jestem przekonany ze nam rozgrywajacy do pierwszej piatki jest niezbedny. Bryan pomijajac to ze na poczatku sezonu narzekal na noge co pewnie bylo wynikiem intensywnych przygotowan do rozgrywek najnormalniej gra malo. Wychodzi co prawda w s5 ale na parkiecie przebywa zdecydowanie krocej niz Copeland. Czesto gesto nie majac nawet porzadnej okazji do zaprezentowania swoich umiejetnosci. Ale mial tez kilka bardzo dobrych momentow ktore pokazywaly ze grajac dluzej spokojnie sobie poradzi.

Nasza ekipa przegrywa po dramatycznym meczy w Koszalinie, a nasz rywal Crvena Zvezda w równie emocjonującej końcówce wygrywa na wyjeździe z KK Zagrzeb 84-80. Najwięcej oczek zdobyli Keselj 23 (plus 8 zb.), Owens 18, Kikanović 12 i Dragicević 11. Nie grał Marinović, któremu na treningu złamano kość policzkową i wątpliwe, by w Libercu wystąpił.

Spirou bez problemu wygrywa kolejny mecz w lidze belgijskiej, tym razem z ekipą Chrisa Younga z Leuven 64-48, a najwięcej rzucili D. Broyles 16 i J. Johnson 12 pkt.

Bamberg ligowy mecz gra jutro.

[ Dodano: Nie Gru 14, 2008 8:30 pm ]
W uzupełnieniu wyników przeciwników Turowa w Eurocup: Bamberg odnosi najwyższe zwycięstwo ligowe 79-56 z Giessen grając w dodatku bez pierwszopiątkowych Johnsona i Newsona. Najwięcej oczek rzucił P. Suput 16.

Proponuję jutro w Libercu pokazać naszym zawodnikom, że jestesmy z nimi i z trenerem na dobre i złe, stwórzmy wspaniałą atmosferę !!!

w radiu wroclaw mowili ze jutro saso bedzie trenerem na meczu i drobnijak bedzie gral