Skład został oficjalnie zamknięty kilkanaście dni temu. Są "nowe twarze", jak i starzy wyjadacze. Niby dużo zmian, a jednak nie wiele... Najważniejsze, że został trener, zarząd, i trzon drużyny. To oczywiście moje zdanie. Jak to się sprawdzi w nadchodzącym sezonie? Czas pokaże. We`ll see - jak to zwykł mawiać Lance Williams. Wszystko było by fajnie, ale zawsze znajdzie się jakieś ALE.
To jest moje ALE:
-nadal nam brakuje rasowego Centra. Nie oszukujmy się ale Dragisa ( jeśli wciąż ma grać jako 5-tka, a na to się właśnie zanosi ) potrzebuje dobrego zmiennika, który będzie potrafił dołożyć swoje pare punktów, zaliczyć kilka zbiórek, czy poprzeszkadzać przeciwnikom w ataku. Nic nie ujmując Hardingowi, ale nie jestem do końca przekonany, że to właśnie jest ten 'cudowny' zmiennik dla Drobnjaka. Może młody Chorwat okaże się tym objawieniem. Marin Han, może i ma potencjał, ale żeby nie było z nim tak jak z innym "młodym, nie oszlifowanym diamentem" - Marisem Laksą. Nic nie sugeruję oczywiście. Liczę tylko na więcej ( o wiele WIĘCEJ !! ) minut dla Slobodana Ljubotiny. Gość jest świetnym graczem, tylko nie zawsze wykorzystywanym w odpowiednich momentach. Tak bynajmniej mnie się wydaje. Kolejnym dobrym aspektem zatrzymania tego zawodnika jest jego ogromna umiejętność 'podnoszenia na duchu' innych graczy. Facet jest poważnym motywatorem, a takiego potrzebuje każda drużyna.
-jeśli chodzi o "obwód" myślę, że możemy być spokojni, chociaż nie wiem, jak to się przełoży na rozgrywki na dwóch pułapach - liga i puchary. Niby w zeszłym roku narzekaliśmy na brak zawodników grożących rzutem z dystansu. Ale jakby nie patrzeć, to mieliśmy takich graczy, tylko oni " bali sie " , lub nie dostali " pozwolenia " na taką grę. Weźmy pod uwagę Vjeko Petrovica. Nie dość, że facet jest od czarnej roboty, to i rzut ma niezły, ale w momencie, gdy trener każe mu tylko bronić, nie rzucać, i tak przez kilka meczy, człowiek w końcu traci tę pewność siebie i celność. Myślę, że gdyby Vjeko mógł więcej rzucać, przełamałby się i byłby okrzyknięty kolejną strzelbą po Thomasie ( bo chyba nikt nie zaprzeczy, ze Kelati należy do zawodników nazywanych popularnie "Shooters"- "strzeby".
-Co do Jedynki, mam pewne obawy. Andres znakomicie sprawdził się w zeszłym roku jako pierwszy rozgrywający, pytanie tylko co z jego rzutami. Były, i niestety chyba nadal są ( chociaż kto wie? Mam nadzieję, że się mylę ) słabe.. Łukasz w zeszłym sezonie nie pokazał się z najlepszej strony, ale nie możemy go o to winić. Grał mało, o wiele mniej, niż miało to miejsce w Polonii Warszawa. Tam robił co chciał, miał praktycznie wolną rękę, i dzięki temu, nie dość, że okrzyknięto go gwiazdą, to jeszcze był w ogromnej formie. Tutaj Andres miał trochę lepsze rozeznanie na parkiecie, ale za to słabszą rękę od swojego kolegi. Miejmy nadzieję, że Robert Skibniewski będzie dobrym ( pierwszym, lub drugim) rozgrywającym.
- Pytanie co z Trójką???? Kto będzie zmiennikiem Kelatiego????????
To tyle jeśli chodzi moje " ALE "
Przeciwnicy.
Wydaje mi się, że obawiać możemy się Anwilu. Dziwne uczucie obawy przed tą drużyną, towarzyszy mi non stop odkąd zaczęli kompletować skład. Wielu się śmieje, że co to za anwil co Jagodnika i Hilla oddali za darmo. Pokażą jeszcze klasę.
Co do Prokomu - mieszane uczucia. Są nazwiska, gwiazdy światowego formatu i na tym koniec. Jeśli pacesas z nimi sobie nie poradzi, to Prokom będzie słabo 'szedł' . Sytuacja jest taka jak u nas dwa lata temu. Były nazwiska, gwiazdy, które ze sobą nie potrafiły współpracować. Ludzie, którzy pierwszy raz ze sobą grają będą mieli problemy. Wg mnie największym błędem klubu z Sopotu było rozwiązanie/ nie przedłużenie kontraktów z podstawą zespołu. Rozumiem, że Wójck " wypala się, ew jest stary", rozumiem, ze Dalmau jest niesfornym chłopczykiem, który gra swoją koszykówkę i samolubnie chce doprowadzić zespół do zwycięstwa, ale nie na tym rzecz polega, aby wywalić wszystkie tzw"słabe ogniwa" za jednym zamachem.
To są oczywiście tylko moje przedsezonowe przemyślenia i spostrzeżenia. Jak będzie, to okaże się dopiero po połowie sezonu, kiedy będziemy mieli choć trochę światła padającego na ligę i tabelę. W tym momencie to tylko czcze gadanie, tak - przyznaję się do tego bo pisałem to wszystko świadomie, chcąc poznać wasze zdanie na temat zespołu jak i przeciwników, na prawie dwa miesiące przed sezonem.
|