forum.zgorzelec.info
http://www.forum.zgorzelec.info/

PBG Basket - PGE Turów
http://www.forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=30&t=3143
Strona 3 z 4

Autor:  yARO_81 [ 01 paź 2008, 19:44 ]
Tytuł: 

masakra. ja uslyszalem w prw "techniczny baileya" i juz palpitacje + zawal serca.
ale na szczescie to na baileyu bylo :D

Autor:  ines [ 01 paź 2008, 19:44 ]
Tytuł: 

Wade,tu nie moze być mowy o "udało się " lub nie. Bardziej podoba mi się ...wygraliśmy. :grin: Ufffffffffffff.

Autor:  Tomski [ 01 paź 2008, 19:45 ]
Tytuł: 

I po meczu :lol: Martwi mnie stosunek asyst do strat.Donald 0 asyst/3 straty-cały zespół 9 asyst/14 strat i do tego sromotnie przegrana decha.Cieszy wygrana lecz nieskuteczność mocno martwi!

Autor:  ostry2k [ 01 paź 2008, 19:45 ]
Tytuł: 

Wygrana cieszy ale statystyki z tego meczu nie wygladaja dobrze. Bardzo nieskuteczni byli nasi zawodnicy. Czekam na przebudzenie Alexa Harrisa bo widac ze chlopak ma potencjal.

Autor:  NoBody [ 01 paź 2008, 19:45 ]
Tytuł: 

yARO_81 pisze:
masakra. ja uslyszalem w prw "techniczny baileya" i juz palpitacje + zawal serca.
ale na szczescie to na baileyu bylo :D


to samo uslyszalem tak powiedzial komentator

Autor:  Tomczan [ 01 paź 2008, 19:51 ]
Tytuł: 

Masakra,tragedia?? to słowa mało wypowiadające to co robili nasi w Poznaniu.Słuchając relacji na PRW i oglądąjąc statystyki na PLK można stwierdzić chyba,że tylko dzięki sędziom w końcówce spotkania udało nam się wygrać.Było nas więcej :cry: .Ale mimo wszystko wygrana ta cieszy,choć styl wymaga komentarza.

Autor:  Wade [ 01 paź 2008, 20:25 ]
Tytuł: 

Czuje się jak Prokom kiedy to my byliśmy jeszcze Beniaminkiem ligi i bodajże był moment gdzie sędziowie ewidentnie sędziowali na korzyśc Sopotu. Teraz my osiągneliśmy trochę w lidze trochę w pucharach i mamy u władzy boiskowej respect :P Oczywiście to jest tylko taki żart ogólnie to domyślam się jak się czują teraz kibice w Poznaniu :P 8)

Autor:  grengo [ 01 paź 2008, 20:35 ]
Tytuł: 

Sądzę, że czują się OSZUKANI!!!, ale cóż, ktoś już wcześniej o tym powiedział, że szczęście sprzyja lepszym. No nic dodać nic ując, ale jak tak dalej pójdzie, a Harris się nie obudzi, to ja Go obudzę na przejściu dla pieszych (klaksonem). Wygrana cieszy, ale styl nie powala z nóg. Pozdro for all.Peace!!! :smt026 :smt026 :smt026

Autor:  Tomczan [ 01 paź 2008, 20:35 ]
Tytuł: 

Wade pisze:
Czuje się jak Prokom kiedy to my byliśmy jeszcze Beniaminkiem ligi i bodajże był moment gdzie sędziowie ewidentnie sędziowali na korzyśc Sopotu. Teraz my osiągneliśmy trochę w lidze trochę w pucharach i mamy u władzy boiskowej respect :P Oczywiście to jest tylko taki żart ogólnie to domyślam się jak się czują teraz kibice w Poznaniu :P 8)




No właśnie.Zobacz co robił z Nami Poznań w trzeciej kwarcie.Mają prawo być wściekli na sędziów za ostatnie trzy gwizdki(piszę o relacji na PRW.nie byłem tam i nie widziałem)na końcu meczu.My jako kibice to rozumiemy możemy tylko pogratulować Poznaniakom takiej drużyny.GRATULUJĘ.Ale jednak mimo wszystko lizak z napisem WINNER jest bardzo słodki.Mniam.Dzięki TURÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Itd,itd,itd.................................. .

Autor:  paawlus [ 01 paź 2008, 23:42 ]
Tytuł: 

Wygrana cieszy, ale styl i statystyki już zdecydowanie nie.
Deska przegrana 28:42, slaba skuteczność za trzy i 1/7 za trzy Damira.
Trzeba wierzyć, że z biegiem czasu będzie lepiej.


yARO_81 pisze:
chyba musimy na mecze wyjazdowe sie zgrywac na jakims czacie jak to mialo miejsce na lidze letniej gdy czekalismy az wyjdzie na boisko kelati :D

Bardzo milo to wspominam, szczególnie kitajców proszących "in english" :)
W ogóle to na stronie klubowej pojawila sie zakladka "czat", więc moze tam bedziemy mogli pisać?

ines pisze:
do Radia Wrocław ...za daleko

Ale zawsze możesz słuchać w necie: prw.pl :smt023

Autor:  saso [ 02 paź 2008, 6:00 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Miejscowi mięli pół minuty na odrobienie dwóch punktów i byli bardzo blisko, bowiem po rzucie Fliegera zza linii 6,25 m piłka wpadła do kosza. Sędziowie jednak podjęli decyzję, że stawiając zasłonę faulował Bigus i punktów nie zaliczyli. Poznaniacy nie mieli wyjścia i musieli faulować od razu po wznowieniu gry. Zrobił to Szawarski, który z impetem uderzył w piłkę trzymaną przez Baileya , co jeden z sędziów uznał za przewinienie umyślne, co dawało gościom nie tylko dwa rzuty, ale i piłkę z boku boiska. Takiej okazji wicemistrzowie Polski nie zmarnowali i dorzucili jeszcze kolejne punkty. - Ja atakowałem piłkę, a decyzji sędziego nie chcę komentować, ale ta nowa interpretacja fauli w końcówce to nie jest najlepszy pomysł - przyznał po spotkaniu Szawarski.
sportowe fakty
Chyba Poznaniaki rzeczywiście byli troche wsciekli. :D
paawlus pisze:
Wygrana cieszy, ale styl i statystyki już zdecydowanie nie. Deska przegrana 28:42, slaba skuteczność za trzy i 1/3 za trzy Damira.
do tego 16 strat i tylko 9 asyst całego zespołu to szok . Bladziutko tym razem wypadł Roszyk, (eval 1 )zreszta i cała reszta też ( poza Baileyem, Danielsem no i Witką ). Łączny eval 65 i wygrac mecz tego chyba nikt nie powtórzy ! ( Polpharma miała 115 ze Sląskiem 86 !!!) Tyle nasze staty. Ale w ekipie gospodarzy tez jedna liczba szczególnie szokuje 17/47 za 2 !!!!!!! Po statach wyglada ze mecz miał beznadziejny poziom i tylko emocji nie zabraklo.

Autor:  hakunamakata [ 02 paź 2008, 7:51 ]
Tytuł: 

Mecz miał być spokojny, bez emocji, z wyraźną wygrana Turowa- tak
to przynajmniej wyglądało po 2 kwartach -a było nerwowo. Gdyby nie
kontrowersyjnie odgwizdany faul ofensywny na zasłonie Bigosa i nieuznana
trójka Fligera to mógł Turów ten mecz przegrać. Zgorzelczanie wyszli
przewidywaną przeze mnie pierwszą piątką - Bailey, Milijkovic, Roszyk,
Daniels, Turek. Pierwsze punkty zdobył Szawar, potem Turów już
kontrolował przebieg gry i nieźle bronił. Były podwojenia,
neutralizacja strefy podkoszowej, doprowadzanie do sytuacji kiedy
przeciwnicy musieli rzucać z nieprzygotowanych pozycji. Po 3 minutach
gry schodzi Bailey ( 3 faule ) , zmienia go Copeland. W drugiej gra
się nie zmienia. Przyzwoicie zagrał Bartek Bochno i na tle
Smorawińskiego - bezpośrednia rywalizacja- wypadł lepiej. Zbiórka w
bezpośredniej walce ze Smorawińskim i ładna "trójeczka" W drużynie
poznańskiej grę trzyma Szawarski, Bigus (nie radzili sobie z nim ani
Townes , ani Turek) . W trzeciej kwarcie za Miah Davisa wchodzi
Flieger. Zmiana wymuszona faulami Amerykanina, ale też i jego dyspozycją
fizyczną. Sporo fauli, sporo walki nawet w parterze, ale Turów dalej
punktuje. Po zmianie stron zaraz na początku kwarty 4 faul łapie
Bailey i wchodzi Copeland z trzema przewinieniami na koncie. I zaczyna
się dziwny zwrot wydarzeń. Nie wiem ile punktów zdobyli poznaniacy, jaki
był run ale w przeciągu 5-7minut Turów stracił wypracowaną przewagę.
Bardzo dobrze zaczął grać Flieger. Dużo fauli na nim złapaliśmy, do tego
rzucił ważną "3" a dołożył Szawar. PBG agresywnie bronił, przy
podwojeniach Copeland i Kitzinger, oddawali dosłownie piłki w ręce
poznaniaków. Straszny chaos wkradł się w grę Turowa. Masakrycznie to
wyglądało. Ivo musiał rozgrywać, ponieważ i Bailey i Copeland mieli po 4
faule na koncie. Zagrał słabo- i rozgrywający z niego żaden. Pod koszem
Bigus ogrywał naszych centrów, a czarną robotę wykonywał Brannen. Dobre
zasłony, na szczęście niewykorzystane czyste pozycje rzutowe przez
poznaniaków, zwłaszcza zawodził J. Jones Camacho. Czwarta kwarta
rozpoczyna się przy wyniku remisowym. Zespół z Poznania gra strefą,
zresztą nie pamiętam czy nie grał nią momentami już w 3 kwarcie. Nie
radzimy sobie z nią za bardzo. Krzysiek Roszyk nie rzucił z dystansu
dwóch trójek i wchodzi za niego Harris. Trafił raz za 2, ale na tyle był
to ważny rzut, że udało nam się odskoczyć na 4 punkty. Odpowiedź Szawara
za 3 i wynik dalej na styku. Filipovski trzyma do końca Baileya na ławce
i była to zagrywka pokerowa, ponieważ jego spokój i przemyślane decyzje
na rozegraniu pod koniec spotkania uchroniły nas w dużym stopniu od
porażki. W dramatycznej czwartej kwarcie na ok. pół minuty przed końcem
spotkania Turów prowadził 2 punktami i wtedy Flieger trafia za 3.
Sędziowie na nasze szczęście nie uznają punktów, orzekając wcześniej
faul Bigusa. Flieger szybko fauluje Baileya, a że był to faul
niesportowy Amerykanin wykorzystuje 2 rzuty osobiste i mamy piłkę z
boku. Odskakujemy na 4 punkty, rzut rozpaczy poznaniaków, znowu faul
taktyczny i mecz kończy się wynikiem 70-64 dla Turowa.
Reasumujac. Dużo fauli, dużo strat, dużo chaosu, słaba gra centrów. Nie
wiem czy ostatnie minuty Turów nie grał bez słabo grających Turka i
Townesa. Bo widziałem Witkę i Danielsa na parkiecie. Przynajmniej tak mi
się wydawało :-) . Harris dalej się nie odnalazł. Na rozgrzewce
swobodnie rzuca z dystansu, jak przychodzi mecz gra słabo. To tak w
telegraficznym skrócie.

Autor:  paawlus [ 02 paź 2008, 12:59 ]
Tytuł: 

Na niezawodnym kanale tuzgc w youtubie znalazłem kolejne rarytasy o naszym zespole:

1) Turów Zgorzelec w Turynie:
http://www.youtube.com/watch?v=_TRhg20_aoE
http://www.youtube.com/watch?v=Yir8iuxKsrI
2) Turów Zgorzelec - sezon 2007/2008:
http://www.youtube.com/watch?v=W_cK7asmgL8

Autor:  ines [ 02 paź 2008, 13:43 ]
Tytuł: 

Hakuna .... Czyżbyś był jedynym kibicem Zgorzeleckiej drużyny w Poznańskiej Arenie?
Czy ktoś jeszcze z KK był na meczyku? :P

Autor:  Tomski [ 02 paź 2008, 13:45 ]
Tytuł: 

Śledziłem wczorajszy mecz na plk i słuchając Radia Wrocław i zachodziłem w głowę co0 sie stało w 3 kwarcie.
W dniu dzisiejszym rozmawiałem z kolega który był w Poznaniu na meczu i stwierdził że w 3 kwarcie załatwili nas STREFĄ! Zza łuku nie wpadało z pomalowanego to samo,brak zastawienie na deskach i kilka koszmarnych strat z rzędu Kitzingera.Saso wściekły,szlajacy Boban.Już to kiedyś przerabialiśmy.Najważniejsze że przy beznadziejnej skuteczności i marnej obronie wygrywamy mecz.
Do poprawienia jest jeszcze wiele rzeczy i wierzę że ten zespół jeszce wiele osiagnie!

Strona 3 z 4 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/