Na odcinku ul. Warszawskiej od hotelu do Orlenu na co drugiej latarni po jednej strony ulicy wisi smętnie pojedyncza flaga i to nie każda narodowa (są gminne, bo widać biało czerwonych brakło). Na odcinku od Orlenu do wiaduktów po stronie wschodniej jedna flaga na budynku i po stronie zachodniej jedna flaga polska na latarni. Od wiaduktów do ronda śladowe, niewidoczne ilości polskich flag. Ani miasto ani jego mieszkańcy nie przykładają, jak widać wagi do tego gestu (wywieszania flag w to ważne święto narodowe).
Nie wiem jak to wygląda w innych częściach miesta, ale podejrzewam, że podobnie.
Przejrzałem też linki CICHEGO:
Cytuj:
Hierarcha podkreślił, że mało kto zdaje sobie sprawę z wielkiej roli Kościoła katolickiego "w krzewieniu patriotyzmu, w mobilizowaniu narodu
Cytuj:
Zdaniem hierarchy, dla kultury europejskiej, z której wyrastamy, "krzyż i Chrystus zawsze był źródłem mocy i mądrości".
Cytuj:
Europa wyrosła z chrześcijańskich korzeni, chrześcijaństwo w jej dziejach zawsze odgrywało ważną rolę i kształtowało oblicze
Duchowny dodał, że znak krzyża stoi na chrześcijańskim grobie, wisi w sali szpitalnej
budujące.
Po co komu flagi?