forum.zgorzelec.info http://www.forum.zgorzelec.info/ |
|
Szkoła bez przemocy http://www.forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=60&t=3951 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Henryk Mościbrodzki [ 21 lut 2010, 0:11 ] |
Tytuł: | Szkoła bez przemocy |
Jakie jest Wasze zdanie na temat przemocy w szkole. Czy taka przemoc istnieje faktycznie, czy jest to tylko wymysł mediów? Może ten problem w ogóle nie występuje na Śląsku? |
Autor: | nicek [ 21 lut 2010, 9:16 ] |
Tytuł: | |
A Ty tutaj Śląsk widzisz? |
Autor: | makaron [ 21 lut 2010, 10:29 ] |
Tytuł: | |
Dolny Śląsk jak najbardziej ![]() |
Autor: | AdrianMarkowski [ 26 lut 2010, 10:47 ] |
Tytuł: | Re: Szkoła bez przemocy |
Henryk Mościbrodzki pisze: Czy taka przemoc istnieje faktycznie, czy jest to tylko wymysł mediów?
[center]30 lat minęło[/center] [center]1977-2007[/center] Sytuacja : Po szkole Michał chce iść do lasu, pokazuje Jasiowi swój nóż, którym chce sobie wyciąć procę. Rok 1977: Widząc nóż dyrektor szkoły pyta Miśka gdzie go kupił, bo szuka podobnego. Rok 2007: Szkoła zostaje zamknięta, brygada antyterrorystyczna odwozi Michała do policyjnej izby dziecka. TVP informuje o wstrząsającym zdarzeniu w dzienniku o wpół do ósmej. Sytuacja : Dyscyplina szkolna Rok 1977: Wydurniasz się w klasie. Nauczyciel dal Ci po łbie. Gdy wracasz do domu, ojciec daje Ci po łbie. Rok 2007: Wydurniasz się. Nauczyciel przeprasza Cię. Ojciec przeprasza Cię i kupuje Ci skuter. Sytuacja : Franek kłóci się z Markiem, tłuką się po szkole. Rok 1977: Pozostali dopingują ich. Marek wygrywa. Ściskają sobie ręce i zostają kumplami. Rok 2007: Szkoła zostaje zamknięta. TVP donosi o przemocy w szkole; Fakt daje to na pierwszą stronę i poświęca sprawie 5 kolumn. Sytuacja : Kazio rozbija szybę w samochodzie na sąsiedniej ulicy; ojciec wyciąga pasek i wyjaśnia mu jak się rzeczy mają. Rok 1977: Następnym razem Kazio będzie bardziej uważny; normalnie dorasta, idzie do szkoły średniej, idzie na studia i zakłada własną firmę. Rok 2007: Policja zatrzymuje ojca Kazia za znęcanie się nad nieletnim. Kazio dołącza do bandy lokalnych dresiarzy. Sytuacja : Biegnąc po szkolnym podwórku Jaś przewraca się, rani w kolano i płacze. Nauczycielka Kasia przytula go, żeby się uspokoił. Rok 1977: Po chwili Jasio czuje się lepiej i zaczyna znowu biegać. Rok 2007: Kasia zostaje oskarżona o pedofilię; w związku z wyrokiem (choć w zawieszeniu) szkoła ją zwalnia. Jasio przez pięć lat chodzi na terapię. Jego rodzica skarżą szkolę o odszkodowanie za brak dozoru, a Kasię za wywołaną u Jasia traumę. Wygrywają oba procesy. Kasia, bezrobotna, zadłużona, wyjeżdża do Anglii pracować na zmywaku. Sytuacja : Ostatnia niedziela października. Rok 1977: Dzień zmiany czasu letniego an zimowy. Nic się nie dzieje. Rok 2007 : Dzień zmiany czasu letniego na zimowy. Ludzie cierpią na bezsenność, przez co wpadają w depresje Sytuacja : koniec wakacji Rok 1977: Po dwóch tygodnia w przyczepie kampingowejen rodzina wraca do domu. Nazajutrz idziesz do pracy i nic się nie dzieje. Rok 2007: Koniec wakacji, powrót z urlopu w Turcji, all-inclusiv. Trzeba wracać. Ludzie cierpią na bezsenność i popadają w liczne depresje. Wniosek: Porąbało nas zdrowo. Chyba lepiej by było zachowywać się nieco normalniej i olewać media szukające sensacji w każdej pierdole. |
Autor: | MARUNIO [ 26 lut 2010, 15:19 ] |
Tytuł: | Re: Szkoła bez przemocy |
AdrianMarkowski pisze: pierdole.
Ja tez te niektóre, paranoiczne sytuacje - szczególnie polityczne. |
Autor: | tadam [ 26 lut 2010, 21:40 ] |
Tytuł: | |
niedługo przemoc w Polsce zniknie a tym samym i ze szkół, więc nie ma się co rozpisywać ![]() no chyba, że ustawa nie przejdzie ![]() Pracownik socjalny ma prawo odbierania dzieci z domu, bez wyroku sądu. |
Autor: | Bosak [ 26 lut 2010, 22:50 ] |
Tytuł: | |
tadam pisze: niedługo przemoc w Polsce zniknie a tym samym i ze szkół, więc nie ma się co rozpisywać
![]() no chyba, że ustawa nie przejdzie ![]() Pracownik socjalny ma prawo odbierania dzieci z domu, bez wyroku sądu. Ci goście z tej strony sa niepowazni... Wg mnie ustawa nie przejdze o ile prezydent skieruje ja do trybunalu konstytucyjnego... Ale co do tytulu artykulu to ustawa ma sie tak: "Art. 12a. 1. W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka, w szczególności kiedy opiekun dziecka znajduje się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej. 2. Tryb umieszczania dzieci w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczowychowawczej regulują przepisy ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej. 3. Czynności, o których mowa w ust. 1, pracownik socjalny wykonuje przy udziale lekarza lub ratownika medycznego, lub pielęgniarki, lub Policji. 4. Pracownik socjalny ma obowiązek niezwłocznego powiadomienia sądu opiekuńczego, nie później jednak niż w ciągu 24 godzin, o odebraniu dziecka z rodziny i umieszczeniu go w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej. 5. Minister właściwy do spraw wewnętrznych w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego określi, w drodze rozporządzenia, procedurę postępowania Policji przy wykonywaniu czynności, o których mowa w ust. 1 i 3, oraz sposób dokumentowania przeprowadzonych przez Policję czynności, uwzględniając konieczność udzielenia dzieciom skutecznej pomocy." Ja uważam ze jest to dobry zapis i sie zgadzam. Tak czy inaczej wg mnie ustawa narusza prawa konstytucyjne w kilku innych punktach... |
Autor: | Smerfetka [ 27 lut 2010, 22:32 ] |
Tytuł: | |
"PRZEMOC W SZKOLE BYŁA JEST I BĘDZIE" Faktu tego nie zmieni nic ani nikt. Nikt nie jest w stanie opracować żadnego programu profilaktycznego, który wyeliminuje ten problem. Jest jednak możliwość ograniczenia go. Niestety istniejący u nas w Polsce system nie jest w stanie tego zrobić. Podstawą jest chęć zajęcia się (w sensie pomocy, oraz pracy z) uczniem sprawiającym problemy wychowawcze przez pedagoga. Wymagałoby to współpracy pracowników dydaktycznych szkoły wraz z rodzicami dzieci i młodzieży. "Bezstresowe wychowawnie" jest natomiast źle rozumiane przez rodziców. Rodzice błędnie podchodzą do tej kwestii. W sytuacji gdy uczeń przejawia problemy w szkole, nie uważa na lekcjach, przeszkadza w ich prowadzeniu rodzic stwierdza zazwyczaj iż jest to wina nauczycieli, pozostałej części klasy a nie biorą pod uwagę możliwości, że być może to właśnie ich dziecko jest niedostosowane. W związku z tym dziecko to wiedząc iż ma w rodzicach bezgraniczne poparcie, ma u nich pełne zaufanie nie boi się konsekwencji swoich czynów. Problem przemocy w szkołach występuje prawie w każdej szkole poczynając już nawet od podstawówki przez gimnazjum na szkole średniej kończąc. Przejawy przemocy mogą mieć zarówno słaby jak i bardziej nasilony charakter. Prawda jest jednak taka iż społeczeństwo lokalne (mam na uwadze osoby, których problem ten bezpośrednio nie dotyka) problemu dostrzegać nie będzie dopóki nie stanie się coś o czym będzie głośno - jakaś tragedia. AdrianMarkowski moim zdaniem troszku przesadnie (choć nie całkiem bez racji ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |