Śmieszny jesteś Ty i śmieszne są Twoje tezy, które wielokrotnie miałem nieszczęście tutaj czytać. Tłumaczyć akurat Tobie dlaczego stało się tak, że zmieniłem swoją ocenę co do paru osób,... - nie wydaje mi się ani potrzebne, ani konieczne. Ty i tak wiesz wszystko najlepiej, prawda?

Kiedyś uważałem Ciebie za bystrego gościa, obecnie tak nie uważam - czy zmiana postrzegania Ciebie (lub kogokolwiek innego) jest czymś karygodnym i niewłaściwym?? Zastanów się nad tym i nie wciskaj więcej ludziom bzdur, które urodzą Ci się w głowie - pod wpływem jakiś tajemniczych czynników...

Tym postem kończę swój udział w tym watku.Traktuję to jako podsumowanie z mojej strony.

Odkąd jesteśmy chrztem obmyci
i Boga Ojca wyznawamy,
to krzyż przy gnieździe orłów stoi,
my w wierze ojców mocno trwamy.
Trwajmy mocni w wierze,
ludziom dajmy nadzieję,
głośmy światu z radością:
Bóg jest miłością!
Deus caritas est!
Ojcowie nasi w czasach próby
pomocy Boga przyzywali:
My chcemy Boga i Któż jak Bóg!
I wysłuchani, zwyciężali.
Dzisiaj, gdy burzą się narody,
Rodzinny próg nam będzie
twierdzą,
Bogurodzica znów zwycięży,
Zwycięży wiara, Bóg zwycięży!
O, Gaude Mater Polonia!
O, Gaude Mater Ecclesia!
Polonia semper fidelis est,
Polonia semper fidelis sit,
Bo Polska zawsze wierną była.

Nic nikomu nie wciskam wielce szanowny polityku napisałem tylko iż gorliwie przekonywałeś mnie od tej a nie innej opcji politycznej, a teraz jesteś jednym z gorliwiej krytykujących PO. I nie używaj tanich haczyków o "tajemniczych czynnikach" bo te, kilka lat temu, razem ( mam na to świadków ) ... więc skończ pokornie, przekorny misiu pysiu bo nie wyjdzie Ci to na dobre, w tej Twojej krętej karierce politycznej! Pa

Nie jestem politykiem, maluszku, choć być może "czynniki" spowodowały na tyle wielkie spustoszenie Twoich szarych komórek, że za tydzień raczysz mnie nazwać Wikarym...



Dalej nic nie rozumiesz, a ponieważ szanse na to, żebyś zrozumiał są niewielkie, zaprzestaję z Tobą polemiki - Doktorku-Lennonku



Nie znam czegoś takiego jak "pokora" chłopczyku. Pa... A już na pewno wobec takich jak Ty...

Wiem wiem , bo nie "rozdaje" stanowisk w administracji publicznej. Nie aspiruje ... więc z pełną swobodą możesz mnie zlewać. Jakoś dyskonfortu z tego powodu nie odczuwam.

Temat dyskusji to: Wybory Prezydenta RP a widzę, że zaczęły się znowu osobiste wycieczki

Za zmianę kierunku dyskusji przepraszam, jednak wydaje mi się czymś naturalnym reakcja na bzdury - nawet jeśli te bzdury pochodzą od kogoś takiego jak Dr. Dre, osobnika lubującego się w prowokacjach i manipulowaniu faktami.
Nie tylko ja, ale Ty również i chyba każdy by zareagował, prawda?

Jeśli chodzi o temat główny wątku, cóż, wybór prezydenta został dokonany a na ocenę jego działań przyjdzie jeszcze czas. Póki co wylewanie pomyj na głowy obydwu byłych kandydatów nie ma sensu. Temat jako taki powinien być chyba zamknięty - takie jest przynajmniej moje zdanie.

Panie i Panowie link poniżej przebija chyba wszystkie inne dotyczące wyborów. Tłumaczenie przegranej Kaczucha jednej z działaczek PiS przebija wszystkie dotychczasowe i zamienia sie już chyba w istny kabaret. PiSiory chyba nigdy nie pogodzą sie z porażką i całkiem możliwe jest iż będą dopatrywać sie jeszcze innych śmieszniejszych rzeczy które ich zdaniem miały wpływ na porażkę swojego Guru.

"Głosowali na Komorowskiego , bo miał za dużą kratkę"

Przekorny!!! Napisałem o Twoich przebierankach politycznych, co jest FAKTEM i nawet jeśli się tu rozpłaczesz albo zaczniesz gryźć i drapać to i tak tego FAKTU nic a nic nie zmieni. Przytoczyłem Twój przykład przebieranki jako szlagierowy w lokalnym wydaniu opisując preferencje polityczne społeczeństwa, w odniesieniu do wyborów prezydenckich - więc nie zmieniłem tematu i nie manipuluj FAKTAMI zaczepiając mnie przy tym. To, że się odniosłem to Twoich anegdotek, które przytoczyłeś, to juz zwykła ludzka rzecz odpowiadać na post w którym mnie cytowałeś. Sam używasz chwytów poniżej pasa, wiec się nie dziw, że język mi się wyostrzył.

A ja twierdzę, że świadomie (lub na wpół świadomie) KŁAMIESZ, nie wiem tylko co jest tego powodem. Czy wrodzona upierdliwość i jak wspomniałem wcześniej upodobanie do internetowych prowokacyjek, kompleksy które przelewają Ci się uszami,... czy rzeczywiście wpływ "czynników zewnętrznych".

Słuszne zdanie - też to rozpatrywałem więc z chęcią to zrobię