Kurcze, no nikt o tym nie pomyslal. To moze zaczniemy
jeszcze kolo zapasowe wozic za tylna szyba, a trojkat
ostrzegawczy wozic na kolanach, no bo przeciez jak bedzie
awaria nie bedziemy za nimi kopac w bagazniku.

Zreszta tutaj na forum mamy tez ignorarantow, nikt nie
moze wziasc pod uwage, ze awarie zdarzaja sie na tyle
czesto, ze nie ma sensu chowac koszulki odblaskowej
do bagaznika :>

pozdr.

Nic nie wozi, bo nie ma czterech kolek... Kazdy ma prawo klasc, wieszac etc. w swoim samochodzie co mu sie podoba, jesli nie stanowi to oczywiscie utrudnienia w kierowaniu pojazdem. Co do propozycji, to trzymam za slowo. Podrzuc mi "kamizele" do Admina, to sobie odbiore... :!:

...

No właśnie podobno przepisu takiego nie ma ale mandaty za ich brak są hehe

POZDRAWIAM

No właśnie a jak są mandaty to chyba i przepisy się znajdą

Gdzie zdawalas egzamin, w Hiszpanii? Przeciez w Polsce
jeszcze nie ma takiego przepisu. (chyba, ze wprowadzili
3 dni temu!?). Mandat za brak mozesz dostac na granicy.

Jak to jest w Polsce karane to bardzo chcialbym wiedziec
z jakiego artykulu... bo moze o czyms nie wiem.

pozdr

turek:
"Ja napisałem, że sprawię ci drugą na drugi fotel w odmiennym kolorze... "



Jak nie wiesz, co piszesz, to nie pisz wcale...

...

Uważąm , że takie kamizelki powinny obowiązywą rowerzystów . Wiem , że to stwierdzenie może wywolać sprzeciw , ale o zmroku są naprawdę lepiej widoczni .

Egzaminu nie zdawałam nigdzie i to nie ja dostałam ten mandat ale mój znajomy, który też uważał że przepisu takiego nie ma

W Polsce przepisu obligującego do posiadania kamizelki odblaskowej w samochodzie -nie ma, ale jest taki przepis w Niemczech. I tam ten przepis (podobno) ma brzmienie takie:
"Gdy wysiada osoba z samochodu, który zatrzymał się AWARYJNIE na drodze szybkiego ruchu, nie ma prawa (ta osoba) nie mieć na sobie odblaskowej kamizelki"
Tak (mniej więcej- PODOBNO) brzmi ten przepis.
Temu pewnie ludzie kamizelki te wożą na fotelach. By przy AWARYJNYM zatrzymaniu móc je włożyć "natentychmiast".
A policja nie pyta, czy samochód jest awaryjny, lub:
"czy jeździ po drogach szybkiego ruchu"
Kamizelka MA być "pod ręką", i tyle.
I Niemcy chyba tak robią(?). Sprawdzę se dokładniej jutro :)

Te kamizelki mają przede wszystkim ludzie często jeżdżący do Niemiec. A niektórzy rodacy, którzy nie jeżdżą do Niemiec, to sobie tylko naśladują.
Też im wolno. ;) Nawet być "flamastrami" ;)

Po przeczytaniu tego tematu zacząłem zwracać na te kamizelki uwagę.W jedno popołudnie naliczyłem ponad 10 aut z tym gustownym pokrowcem na fotelu kierowcy.Śmiesznie to wygląda,ale jak ma służyc bezpieczeństwu to jak najbardziej.
Wydaje mi się,że te kamizelki to coś w rodzaju mody.Jak kiedyś Pioneer na tylnej szybie:)
Latem widywałem niemieckich motocyklistów w takich kamizelkach.
Co do bezpieczeństwa to te kamizelki spełniają swoją rolę znakomicie.Ale czy jest przepis nakazujący ich posiadanie to nie wiem.I myslę,że nie powinno byc takiego.Ludzie którzy zdają sobię sprawę z funkcji jaką ma spełniac taki uniform kupią.A reszta i tak się oburzy na kolejny nakaz.

JUFA, proponuje zebys wsiadajac do samochodu zakladal kamizelke, w lewa reke chwytal gasnice, pod pache wciskal apteczke a na tylnim siedzeniu rozkladal trojkat bezpieczenstwa... tak zebys w razie "W" mial wszystko pod reka
W Polsce nie jest wymagane posiadanie kamizelki ale w Niemczech i w Czechach owszem. Jako mieszkaniec miasta przygranicznego musze sie z tym liczyc i woze ja w bagazniku, tak samo jak lancuchy jadac do Czech (bo tez sa u nich wymagane)... nie wspomne, ze uzywanie kamizelki poprawia bezpieczenstwo. A co do tresci przepisu w Niemczech... wiem, ze jest tam napisane, ze osoba nie posidajaca kamizelki nie ma prawa wysiasc z samochodu co oznacza, ze jak masz awarie to z samochodu moze wysiasc z samochodu tyle osob ile jest kamizelek. Wiec posiadanie wiecej niz jednej kamizelki w samochodzie nie jest przesada (powiedz pasazerowi w np. rozbitym samochodzie "siedz, bo nie mam dla ciebie kamizelki a mandatu nie chce placic :wink: ") A Niemcy woza kamizelki w bagaznikach - widzialem u znajomych
Jezeli chodzi o nakazy, zakazy... kto ma troche poukladane w glowie to bedzie uzywal kamizelki, jezdzil z zapalonymi swiatlami nie tylko wtedy kiedy jest to wymagane przepisami ale wtedy kiedy wymagaja tego warunki na drodze, nie bedzie wyprzedzal "na trzeciego", nie przekraczal predkosci, zapinal pasy.... niektorzy sa niereformowalni i zaden nakaz im nie pomoze. To samo tyczy sie rowerzystow - do dzis obciachem jest jezdzenie po miescie w kasku a wy chcecie zeby kamizelki zakladali. Zadzwoncie do MTV badz VIVY zeby wykreowali mode na kamizelki tak zeby byly trendi, jazz-y.. czy jak to tam zwal to beda nosic nawet do kosciola

To zadzwon do tego znajomego i niech wyciagnie ten
mandat i zacytuje z jakiego artykulu dostal ten mandat.
Tylko, zeby sie nie okazalo, ze bedzie potrzeba tlumacza
do mandatu :>

Moj znajomy, znajomego, slyszal od swojego znajomego,
jak ten slyszal, ze gdy slyszal od innego...

pozdr.

menelopa

Czy w twoim samochodzie, by wyjąć kamizekę z bagażnika, NIE gtrzeba _wysiadać_ z samochodu???? ;))

Czy też: "posiadanie kamizelki",oznacza przechowywanie jej w bagażniku, i fakt ten _zezwala_ na wysiadanie z samochodu???

Lub: (dalej)
- "posiadając" kamizelkę w bagażniku samochodu,_można_ wysiadać. A co zakładaniem jej? Nie jest to konieczne?

:)))




PS. Tak se po_dywagowałem.. :)))