chwalebne powtórne wykrzyczane odszczekanie. Tylko chyba nie w stosunku do burmistrza Mirosława Fiedorowicza , bo Fiederowicz to jednak nie Fiedorowicz

Problem kupowania głosów ma chyba niesamowicie aktywne "życie podskórne", skoro jakop zdecydował się aż tak krzyczeć....
;)
Ładnie by było, gdyby wszystkie działania władzy były czyste, klarowne i jawne. A zawieranie koalicji zeby się odbywało na zielonym suknie stołu.

Mnie to tak trochę wygląda, jakby jacop się czegoś bardzo mocno wystraszył , ale to tylko moje subiektywne wrażenie, każdy ma prawo do swojego własnego :wink:

Najprawdopodobniej zażądano od niego zamieszczenia sprostowań. na forum.
Myslę, że nawet zapodano mu "gotowca" do wygłoszenia.
Stąd w tym tekście tyle ugrzecznienia :)
Czysty Wersal, rzec by można .....
Choć, rzecz jasna, mogę sie mylić.
Ciekwe, czy w sprawie tablic reklamowych PO tyleż samo Wersalu się zmaterializowało.....w działaniach władz.

Nikt mnie nie przymuszał do odwołania tego co napisałem. Od razu jak to napisałem ,odwołałem to zanim napisał gościu z Urzędu Miasta. Tak więc nie było tu żadnego straszenia.

Po prostu nazwiska mi się pomieszały,więc postanowiłem to sprostować

Uważam że zbliżające się wybory przyniosą nam powtórnie możliwość zarobienia paru złotych. Choć ja nie zdecydowałem się na takie rozwiązanie to bliska mi osoba opisała mi jak to wyglądało.
Kandydat poprzez swoich pracowników naganiał ich znajomych płacąc 20 zł za głos z możliwością dowiezienia do lokalu wyborczego. Przed lokalem otrzymywało się kartę z zakreślonym "słusznym" nazwiskiem i zanosiło się do urny a czystą kartę odnoszono naganiaczom i w zamian otrzymywano 20 zł.
Jak mogliśmy przeczytać w sprostowaniu osoba ta otrzymała wysoką karę . Ale nadal nas reprezentuje.
TO JEST DOPIERO WSTYD.

Ja przyjmuję, to co napisałeś.
Skoro twierdzisz, że tak było, pewnie tak było.
Zaskoczyły nas tylko te wielkie litery.
No ale OK.

A ogólnie:
-z samego faktu nie stwiedzenia czegoś gdzieś,w danym momencie, nie wynika pewnik, ze tego nie było.
Pewne jest to, że czegoś nie stwierdzono.....

Dla mnie cała sprawa z jacopem i kupowaniem głosów przez burmistrza ma posmak lekko humorystyczny: nikt nie oskarżał obecnego burmistrza Mirosława Fiedorowicza o kupowanie głosów, tylko jakiegoś bliżej nieokreślonego FIEDEROWICZA. Drobna różnica w pisowni, której nikt nie zauważył, a tyle zamieszania