A ja chciałbym zobaczyć pozwolenie na budowę, projekt i takie tam pierdółki które nawet w latach 70-tych obowiązywały (a wtedy ten pawilon zdaje się powstał).

Nie do końca jest dla mnie jasna rola Pawłowicza: czy to on kupił jako konkurent Kalaty ten plac (chyba raczej nie mógł, jako urzednik UM), czy też odkupił go od tego pierwszego nabywcy. I kto był tym nabywcą, bo jakoś tej informacji nie podaje żadna ze stron Ta cała sprawa wygląda na dużo bardziej koronkową i ustawioną, ale jakoś wszyscy nabierają wody w usta, jeśli chodzi o detale. A może ja szukam tu spiskowej teorii dziejów, podczas kiedy wszystko jest ok : i zgodnie z prawem

Pawłowicz odkupił teren od pierwszego nabywcy, który wygrał przetaeg z Kalatą a raczej ekipą, którą reprezentował Kalata. W dalszej kolejności Pawłowicz sprzedał teren obecnemu właścicielowi, który jest już trzecim właścicielem terenu. W takim przypadku jest to czysta własność prywatna, dlatego miasto w tym sporze nie jest stroną. Wszystkie tranzakcje są zapisane notarialnie co oznacza, że ich prawomocność została dokładnie sprawdzona. :idea:

Dzięki za wyjaśnienie. Tak się domyślałem, że taka była kolejność, choć dotąd nie wiem kto był pierwszym kupcem.
A co do tej kwestii

to śmiech mnie bierze, bo mam osobiste doświadczenia z aktami notarialnymi, z których koń by się uśmiał, co do ich wiarygodności

Gdzieś widziałem kopię
jednego z dokumentów przetargowych, gdzie stała "cena" podana przez tego "wygrywajacego".....
Napisane było: "cena: wyzsza od tej, którą DA Kalata"
Postaram sie poszukać tego zdjęcia. Czy nie było to TEŻ w Powiatowej? poszukam.

"a w zasadzie grupę, którą reprezentował Kalata"

Kto był członkiem tej grupy?, i co za grupa to była?

Kalatagate..się nam robi...komisje śledcze trzeba powoływać...

No tak zgadzam się z tymi aktami notarialnymi. Należało napisać powinna byc dokładnie sprawdzona.