Nie wiem,czy jest sens zakładania nowego tematu,ale mam jedno pytanie:podobno w naszym mieście na urząd burmistrza szukuje się sześciu kandydatów.Czy jest możliwość już teraz poznać ich nazwiska?No i ogólną informację:kim są i co robili w naszym mieście,zanim zdecydowali się kandydować?Złośliwych informuję,że nie interesuje mnie bardzo osobista informacja z całego ich życia typu:posiadany majątek,ilość żon,a nawet częstotliwość zmiany przynależności partyjnej...itp

lenka, zgodnie z kalendarzem wyborczym z 11 września 2006 termin zgłaszania komisjom wyborczym kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast został wyznaczony na 18 października 2006r. do godziny 24:00. Dlatego dopiero wtedy będziemy znać ostateczną wersję kandydatów.

Na chwilę obecną wiadomo, że startować będzie M. Fiedorowicz i R. Gronicz, pogłoski o innych kandydatach także szłyszałem, ale moim zdaniem problem w tym, że nikt w Zgorzelcu o nich nie słyszał oficjalnie, a tym bardziej o ich programach, itp jeszcze nigdzie nie ma o nich informacji, choć kampania już się rozpoczęła, więc także ich szanse oceniam jako niskie, choć mogę się mylić.

Dziękuję za odpowiedź,czyli?Czekamy do 18 października?Czy kandydaci na radnych mają ten sam termin?Bo / /,ale pewnie po raz pierwszy mam ochotę wiedzieć o nich trochę więcej.Mam jeszcze jedno pytanie:gdzie można zgłaszać swoją chęć do pracy w Komisji Wyborczej?MUSZĘ zarobić trochę "grosza".Czy tym zajmują się Komitety Wyborcze poszczególnych ugrupowań?

Radni mają czas do 13 października 2006 do 24:00

lenka
kandydatów do komisji wyborczej podawać mogą tylko komitety wyborcze wyborców. Same decydują, kto ma pracować, bo osoby tam oddelegowane powinny wykazać się wiedzą proceduralną i nadzorować aby wszystko odbywało się zgodnie z zasadami demokracji.

Gruntowna wiedza z zakresu ordynacji wyborczej wymagana jest od przewodniczących i zastępców komisji wyborczych.Z moich obserwacji /w poprzednich wyborach/ wynika ze praktyka jest taka:w każdej komisji są osoby,które nigdy nie zetknęły się z przepisami /jakimikolwiek/.Znam ludzi i...widziałam,kto w nich pracował.W każdej byli i " ci " i "tamci".No,ale....

Zgadzam się z Tobą takie jest życie i taka jest odpowiedzialność niektórych komitetów wyborczych za to, co robią. Efekty są później różne Np nocne przesiadywanie komisji, powtórne liczenie głosów, poprawy protokołów itd., ale tak jak twierdziłem już wcześniej taka jest cena demokracji.
Zaznaczam także, że osoby nowe mogą się sprawdzić w pracy komisji, zależy to od ich chęci udziału w szkoleniach, predyspozycji i charakteru.