Mały John pisze:
obsługa ma rację, jaka płaca taka praca, mieli porządną obsługę ale nie uszanowali bo pewnie cienko płacili więc teraz jest jak jest, i bardzo dobrze, za kilkaset złotych niech sobie sami obsługują

W czym obsluga ma racie? W tym, że się nie wyrabia? Opisałem zmiany, które zauważyłem tam przychodząc . Nie widziałem, żeby kelner siedział za barem i "bajerował laski" zamiast mnie obsługiwać więc do niego nic w tej chwili nie mam. Wydaja Ci się, że jakby dostał 1000 wiecej to by sobie rolki kupił żeby szybciej zapieprzać pomiędzy stolikami?? Nie sądze

Zawód kelnera ma to do siebie, że ma dużą szansę być doceniony przez klientów min poprzez napiwki. Czy to są duże pieniądze oceń sam - jeżeli przykładowo wczoraj stolik przy którym siedziałem zostawił ponad 400zł i zwyczajowo dla kelnera jest 10% to czy nie warto podawać tego piwa i zbierać puste kufle? Nie potrzebuje żeby kener przy mnie skakał aby zostawić mu napiwek - wystarczy, że w rozsądnym czasie podejdzie do mnie i zapyta co chcę zamówić. Tak było wcześniej i było fajnie, tak jak wcześnie wspomniałem ceniłem sobie obsługę w tym lokalu Dodam, że mieszkam na Ujeździe i świadomość dobrej obsługi sprawiła, iż przemierzałem prawie całe miasto żeby tam się spotkać ze znajomymi Jeżeli teraz mam czekać 15 min na szansę otrzymania karty to zaczynać się zastanawiać czy warto tyle iść.