Ostatnio zauważyłem, że na ul. Domańskiego obcokrajowcy wykonywali dziwne manewry - ze środkowego pasa skręcali w prawo. Czyżby to ich nieumiejętność jazdy lub nieznajomość przepisów ruchu drogowego spowodowała takie zamieszanie na tej krzyżówce? Ależ nie! Rozwiązanie tej sytuacji znajduje się kilka metrów niżej. Nie wiem jak długo istnieją te znaki, bo ja jako tubylec na znaki nie zwracam uwagi - jeżdżę na pamięć. Znaki skierowane są do ludzi, którzy pierwszy raz przebywają w danym miejscu, aby ułatwić im podróżowanie. Szkoda tylko, że odpowiedzialne za to służby o tym nie pamiętają. Jak ktoś nie wie, nie umie to niech się zapyta jak oznakować daną ulicę - ludzie powiedzą, pomogą - nie należy się wstydzić swojej niewiedzy. Ciekawe kiedy obecna władza odpowiedzialna za tego rodzaju problemy poprawi ten "kwiatek"

Toż oni też pewnie na znaki nie patrzą, gdy jeżdżą!

Mam nadzieję, że jest to jedyny taki "kwiatek" w Zgorzelcu, a jeżeli się mylę to na pewno forumowicze zamieszczą odpowiednie informacje i fotografie, aby pomóc w rozwiązaniu problemu - wszak jak to mawiał mój znajomy: "Książka telefoniczna jest po to, aby dzwonić na Informację."
