http://www.zgorzelec.eu/aktualnosci/gor ... szych.html

dobrze że niemców to obchodzi.
u nas wolą wydawać ciężkie pieniądze na nikomu niepotrzebny bruk pomiędzy domem matki z dzieckiem (koło amfiteatru w parku) a domem przy studzience - przed wiaduktem kolejowym do goerlitz (ciekawe kto tam mieszka, bo droga jest praktycznie wyłącznie dla użytku jego i grupki działkowiczów). z tej kostki można by obłożyć z 5 przejść koło mostu i parę zaniedbanych chodników w mieście...

i tu jest pies pogrzebany: działkowicze to elektorat liczny, ważny i niezbyt wymagający, dlatego tak koło nich tańcowali Fiedorowicz z Aniszkiewiczem
/działkowicze plus pensjonariusze Domów Opieki Społecznej i już połowa głosów jest /
a jeszcze jak wojsko było...

Jak obecna władza dostrzeże potencjał wyborczy w wędkarzach to niedługo będziemy mieli piękny deptak wzdłuż Nysy od Ujazdu po samą Henrykowską

nie wędkuję, i nie wiem ilu jest wędkarzy, ale obyś miał rację

Wczoraj na stronie Urzędu Miasta Zgorzelec pojawiła się informacja o tym, że Urząd Miasta Görlitz zamierza niebawem wyłożyć kostką brukową ścieżki dla pieszych przy Moście Jana Pawła II (dawniej Libereckim). Koszt remontu wyniesie w granicach 10-15 tys euro i zostanie pokryty ze środków na utrzymanie dróg. Jeżeli Federalną Agencją ds. Nieruchomości wyrazi zgodę, to zostanie otwarta także brama dla przechodniów przy Stadthalle, która była wykorzystywana "za dawnych czasów". Niestety Urząd Miasta nie podał informacji o tym, kiedy podobne akcje będą miały miejsce po polskiej stronie. Na chwilę obecną Zgorzelec cierpi na brak terenów spacerowych, a te niedawno zbudowane (Przedmieście Nyskie) są przez obecne władze delikatnie mówiąc... zaniedbywane.

Jeżeli osób myślących podobnie jak mylene jest więcej to na brak terenów spacerowych będziemy cierpieć jeszcze długo.

Po co były komu zadaszone mostowe kładki dla pieszych i ich kosztowny remont? Czy nie powinno się za te pieniądze właśnie przystosować górnej części mostu do bezpiecznej komunikacji pieszej? Przecież nietrudno było przewidzieć, że ludzie chodzić będą raczej górą, niż dołem. Ręce opadają...

Teraz rozumiem dlaczego "władza" nie reaguje na nieustanne zaśmiecanie przez działkowiczów skałek, czego widok bardzo oszpeca mi rodzinny spacer wzdłuż Nysy.

wladza pewnie nic nie wie, bo ani po parku nie chodzi, ani o elektorat jeszcze nie zaczęła zabiegać

Przecież to kolejna kompromitacja urzędników Pana Szanownego Burmistrza. Na oficjalnej stronie swojego urzędu zamieścili informacje o działaniach podejmowanych przy byym przejściu granicznym w centrum miasta, a zapomnieli podać kiedy zrobią porządek i na nowo urządzą teren, chodniki, drogę i ścieżki rowerowe po swojej stronie mostu - tuż przy nim.
Ale jak sie nie ma własnych pomysłów albo brakuje jakichkolwiek merytorycznych umiejętności to pozostaje chwalić sie cudzymi pomysłami. Gratuluje pomyślunku!!!!

Chodniki na górze po obu stronach są jak najbardziej potrzebne.

Ciekawa jest jednak inna sprawa - dlaczego północna kładka pod mostem jest zamknięta?! Informacja, którą uzyskałem z pewnego źródła jest ciekawa. Otóż dlatego żeby wszyscy chodzili tą stroną gdzie jest siedziba Polizei/Grenzschutzu i kamera na słupie przy chodniku. Takie kierowanie "ruchem pieszych" pozwala niemieckim stróżom prawa na pełną kontrolę przekraczających granicę, choć oficjalnie kontroli nie ma!

ona nie jest zamknięta, bo wejść na nią można, a nawet się po niej przespacerować. Problem w tym, że wkrótce po tym trzeba się wracać z powrotem, albo do wyboru: przeskakiwać przez płot
już lepiej, gdyby była całkiem /obustronnie/ zamknięta.

kontrola jest cały czas /nie mylić ze sprawdzaniem dokumentów/

Widziałem ostatnio, jak chodzą piesi w kierunku zachodnim przez most JPII: po prawej stronie chodnikiem górnym, a za mostem po jezdni /chodniczek jest profilowany i ogrodzony, w niektórych miejscach 0,5m/ to jest b. niebezpieczne