a może jakaś mała debata przed drugą turą?
zostało dwóch w ringu i jeszcze tydzień do dogrywki, tylko tak sobie myślę, ze może zmienić formułę i zaproponować cos innego, niż taką prezentację w której jedni będą się zachwycać aktorstwem pułkownika a drudzy urokiem naturszczyka młodego.
tak sobie myślę może zamiast tego namówić kandydatów na coś innego, poważne firmy w czasie kastingów organizują różne gry i zabawy dla kandydatów w których ci często nieświadomie potrafią dokazać swoich zalet lub wad.
może więc kandydatom urządzić taki kasting - tym razem niezobowiązujący, bo o wyniku wyborów i tak przesądzi masa przy urnach. ale tym sposobem możnaby porównać kandydujących w oderwaniu od całej niezdrowej otoczki kampanii, zamiast niej obnażając prawdziwe cechy kandydatów, niezależnie od tego jakie by one były. pytanie tylko czy kandydaci odważyliby na pokazanie prawdy o sobie :-)

zważając na to, że PO roznosi po mieście plotki o tym że jakoby debata była "wkręceniem" przez Aleksa Gronicza to szanse są marne...

to Aleks też jest szara sieć :-)))))))
kurde kto by pomyślał...

Niestety, Rafal nie chce wziąć udziału w drugiej debacie.

Cała sprawa jest o tyle ciekawa, że zwolennicy Fiedorowicza twierdzą, że podczas debaty byłem po stronie Gronicza i wszystko było po to, żeby mu pomóc, natomiast zwolennicy Gronicza uważają, że całość była specjalnie zorganizowana po to, żeby pomóc Fiedorowiczowi.

Prawdą jest, że całośc została zorganizowana po to, żeby w końcu się odbyła pierwsza debata w historii zgorzeleckiej samorządoś, samorządo dno oś dności

I bądź tu niezależny...

no to jak dla mnie młody strzelił sobie gola i to takiego na dwa zero na tydzień przed drugą turą... jest jeszcze tydzień zobaczymy co będzie dalej, póki co unik przed publiczną debatą dla mnie to po prostu poruta, czuć na kilometr sztabem ludzi za kandydatem...
ciekawe co na to Ci, którzy przecież mieli na forum tyle pozytywnego na temat pierwszej debaty do powiedzenia
?

P.S.y
Alex nie lubimy się ale moje wyrazy szacunku w tym miejscu!

Widocznie Rafal potraktowal to jako element wyscigu wyborczego, tak jak plakaty, ulotki. Nie przynioslo to oczekiwanych rezultatow, byc moze nawet troche zaszkodzilo, wiec pewnie to jest przyczyna.
W sumie co jeszcze mozna by bylo powiedziec, o czym dyskutowac na takiej debacie? Najwazniejsze tematy dotyczace miasta zostaly poruszone na pierwszym spotkaniu. Druga debata chyba by byla troche sztucznym tworem...

byłaby bez sensu gdyby miała polegać na tym samym ale dlaczego nie zrobić kandydatom czegoś na wzór jakiegoś obiektywnego testu kompetencji czy czegoś podobnego? można przecież wymyślić cos nowego, nie trzeba nawet na debatach powielać starych wytartych schematów.
ja tam przynajmniej jestem ciekaw bardziej wydolości intelektualnej i problemowej kandydatów niż ich pojedynku na obietnice, jak mówię wydolność nie tylko fizyczną można określać od dawna, dlaczego nie zrobić tego w przypadku kandydatów do najwyższego stołka w naszym mieście?

To by moglo byc faktycznie ciekawe rozwiazanie.
Pomijajac testy kompetencji, badanie IQ, to wyobrazmy sobie sytuacje, gdy dwoch kandydatow gra w szachy i przy tym wymienia sie swoimi spostrzezeniami, pomyslami i jeszcze czasem odpowiada na glosy z sali (moderatorom podziekujemy, bo po co oni na sali?)

zamiast szachów może lepszy bylby przykład teoretycznego miasta w którym kandydaci są burmistrzem i np przytrafiają się różne zdarzenia wobec których muszą zareagować, wykazać się pomyslem, interweniować itd...
można wtedy na żywo obserwować umiejętności jednego i drugiego porównując podejmowane decyzje
takie testy nie są niczym nowym na kastingach i nie koniecznie muszą sprowadzać się do testów w stylu:

Jesteś burmistrzem i dostajesz do budżetu z UNRRY 1 mln $, co robisz?
A. kupuję nowego merca do urzędu
B. przeznaczam je na dofinansowanie domu dziecka

w naszym mieście i okolicy myśle, ze znaleźliby się specjaliści potrafiący taki test kompetencji przygotować, jeśli tylko kogoś coś takiego interesowałoby

Chyba malo ktory kandydat mialby odwage wziac udzial w takim tescie:)
Wystarczy sobie przypomniec co sie dzialo w tym roku podczas zwyklej awarii wodociagowej - brak informacji, brak ludzi odbierajacych telefony w Wodociagach, wsciekli mieszkancy miasta..
Mysle,ze nie jestesmy w zaden sposob przygotowani na powazniejsze wydarzenia, moze za wyjatkiem ratownictwa drogowego, chemicznego, szpitalnego, a cala reszta sluzb by nie wiedziala co robic i pewnie burmistrz jako koordynator mialby trudny orzech do zgryzienia...

no cóż nikt nie mówił, ze miało być łatwo :-)

Jestem "za" więc jeżeli mogę dostać jakieś namiary na specjalistów to chętnie spróbuję i taką inicjatywę można podjąć.

Ja natomiast mogę użyczyć gry.
Simcity się to zwie.

p.s.
Po "high-score", stwierdzam, że ja powinienem być burmistrzem...

krytyczny:


Ciekawe,..ja o takich plotkach nie słyszałem,..a powinienem chyba, jak myślisz??? :evil:
Sugeruję, że to Twoja kolejna nieudana próba ośmieszenia PO, nic ponadto. Zważywszy, że Twoje przewidywania co do kampanii okazały się funta kłaków warte, także i te "rewelacje" traktowałbym "z przymróżeniem oka".
Cóż, "psy szczekają a karawana idzie dalej"...
Miłego dnia życzę,...

podesłałem Ci na PW wstępne namiary na to od kogo możnaby zacząć...