Roger00 pisze:
A co z prawem jazdy??? Ja też zrobiłem w roku 90 bez łapówy, a teraz bez zapłaty nie zrobisz. ... i co ? Dramat na drodze...a ten temat jest TABU.....
To się juz powoli kończy.
Znam osoby ,które za 9 czy 10 razem"mądrzały" i za łapówkę przechodziły egzamin.Znam tez takie ,które w czasach największej liczby oblanych zdawały za pierwszym razem.
Łapówkarstwo egzaminatorów nie przekłada się na sytuację drogową tak jak Ci się wydaje.Najpierw trzeba zmienić system kursów.
Sposób szkolenia i egzaminowania.
Nie ma u nas jazd w nocy,nie ma na drogach szybkiego ruchu o autostradach nie wspomnę.Wypadki te oczywiście zawionione przez głupotę i brak wyobraźni,powodują kierowcy mający prawko od 30 lat czy od 30 dni.
To,że dał łapówkę znaczy,że egzaminator ja wziął i nie przyczepił się do 10cm przed linią.
Podsumowując,nie łapówkarstwo na egzaminach ale brak wyobraźni i brawura powodują wypadki.
Odsetek wypadków ,które spowodowali kierowcy z przepłaconym prawem jazdy jest taki sam jak odsetek kierowców jeżdżących z takim prawkiem.Gdyby egzaminatorzy nie brali to ci ludzie i tak by jeździli zdając normalnie.
Przecież ten kto spowodował wypadek nie musi mieć kupionego prawka.
madzia_zgc pisze:
To,ze bez przeplaty nie ma co isc na egzamin to chyba dla kazdego oczywiste nie ma przebacz gotowke w kopercie posiadac trzeba

a pozniej co ?? wypadki ... pijani kiedrowcy ... i wszyscy wielce zaskoczeni

Nie obraź się ale bzdury piszesz.