Żeby tylko w związku z problemami Ukrainy nie kazali rozgrywać meczy Euro 2012 na naszym stadionie

Raczej CAMP ING

...

Właśnie na stronie Urzędu Miasta: http://www.zgorzelec.eu/aktualnosci/akt ... yczki.html trafiłem na taki opis "Zgorzelca A":

Czy to są kpiny, czy ktoś ma naprawdę tak chorą i skrzywioną estetykę?!!
Bo jeśli tak ma wyglądać "rewitalizacja" Zgorzelca to zmierzamy w stronę Azji i to tej środkowo-kaukaskiej! Najgorsze, że w tej kwestii istnieje pełna jednomyślność urzędników i zwykłych mieszkańców, którzy hołubią taką "oczoj..bną" kolorystykę.

O ile pierwsze z zamieszczonych przez Ciebie zdjęć ukazuje delikatnie mówiąc pomyłkę, to drugi budynek mnie się podoba... Nie jest taki "chiński"....

Zgadzam się, barwy elewacji z pewnością 'rozjaśniają nieco' okolicę, a ogrodzenie także ładne

Barwy może i rozjaśniają teraz, ale co będzie gdy inne wspólnoty także postanowią się pokolorować? Będzie wesoło, ale nie wiem czy w tym właściwym tego słowa znaczeniu.

Pryznam, ze pierwszy budenek to faktycznie przesada. Ciekawa jestem kto wpadł na taki pomysł, aby to tak własnie wyglądało. Drugi jest nienajgorszy. Lepsze taki niż sypiące się ruiny. Tylko żeby każdy nie wpdła na inny pomysł kolorystyczny. Mielibyśmy tęczowy Zgorzelec

Każdy z nas ma inne pojęcie estetyki. To żadne odkrycie

Jednak nazywanie pierwszego budynku ładnym u większości budzi niesmak. Drugi mnie za to zaskoczył na plus - bo estetycznie wygląda nawet chodnik , płotek i całość ogólnie ujmując.

A'propos pierwszej chałupy to może zapatrzyli się na TEN OBIEKT ?

Klasa sama w sobie

a moim zdaniem nie jest źle, lepiej żeby było kolorowo i jak to oceniacie "chińsko" niż szaro, buro, ponuro z sypiącymi się tynkami. pozdrawiam!

wyrażę prywatną opinię że ten drugi też mi się nie podoba:
1) kolorystyka nasuwa mi skojarzenie z marketem znajdującym się niedaleko tego budynku...
2) te tynki raczej szybko ulegną zabrudzeniu...
a co do tego pierwszego - wypisz wymaluj bandera japońskiej marynarki wojennej
http://wapedia.mobi/pl/Flaga_Japonii , aż muszę pojechać to zobaczyć

Każdy ma swoja estetykę, ale bez przesady! Po drugiej stronie Nysy człowiek, aż napaja się widokami, a u nas jest atakowany przejawami chorych umysłów. Taka "szlachecka złota wolność" pokazuje, że nasze społeczeństwo w zdecydowanej większości nie ma poczucia smaku i brak jej jakichkolwiek wartościowych kanonów estetyki. Niestety nie zaszczepiają takich wzorców rodzice, szkoła, otoczenie... Kto by zajmował się takimi bzdurami jak sztuka, estetyka, kultura...? A potem te zaniedbania rzutują nie tylko na wygląd przestrzeni publicznej, lecz także siedzą głęboko w mentalności takich jednostek.

Kamienica nr 2 z moich naocznych obserwacji ma 1 wadę - barwę! Kolor jest zbyt jaskrawy, "atakujący", a poza tym nie pasuje do stylu i koncepcji arch. budynku (robotnicza w założeniu kamienica z lat 20/30). Pozostałe rzeczy zostały wykonane nadzwyczaj starannie i dobrze: odnowienie kamienia, bardzo dobrze dobrane ogrodzenie, okna, dach, zasadzono odpowiednią zieleń (a nie chaotycznie jakieś choinki czy wierzby). Tylko ten kolor!!!
Czy wspólnoty i inne podmioty odnawiające budynek nie mogłyby konsultować kolorystyki z architektem miejskim czy kimś obeznanym w takich kwestiach??!! Czemu miasto ma zwyczajnie "gdzieś" tę kwestię?! Czemu nie sprawuje nad tym jakiejś kontroli lub choćby funkcji doradczej?! Naprawdę wystarczy niewiele - rozmowa, spotkanie, opinia.

Jak już wspominałem: Wolnoć Tomku w swoim domku...
Naprawde niektórym sie nudzi, popatrzcie na swoje domy z obłażącym spleśniałym tynkiem albo na balkony w blokach od sasa do lasa, każdy maluje jak chce.

No właśnie nie do końca masz rację - chyba , że mówisz o wnętrzu przysłowiowego domu. Wtedy to i owszem

Co do koloru drugiego domu to muszę naocznie się przekonać - zdjęcie lekko przekłamuje spranymi kolorami pewnie.