zubek pisze:
zielony, zadbany skwerek, witający przekraczającego most w sposób (uwaga!) ujmujący - czystoscią, porządkiem i atmosferą "miasta przyjaznego swoim mieszkańcom". gdyby tak dalej - zupełnie zwariowanie - założyć, że posadzi sie tam drzewa i krzewy, i że bedą one doglądane przez fachowego ogrodnika, który będzie zmieniał "wystrój kwiatowy" zależnie od pory roku
Niestety, ale teren jest zbyt "gorący" żeby inwestor przeznaczył go pod rekreację, no chyba, że miasto się chwyci za kieszeń i wygra przetarg

PiotrArcimowicz pisze:
Od jakiegoś czasu funkcjonuje skrót myślowy który utożsamia Przedmieście Nyskie tylko i wyłącznie z stosunkowo krótkim odcinkiem poddanym tzw. rewitalizacji. By dobrze ocenić funkcję ewentualnego przyszłego centrum spojrzeć należy na obszar, którego obecne Przedmieście jest tylko częścią. Obszar ten zaczyna się na północy na polderach zalewowych a na południu kończy się parkiem wokół MDK. W linii prostej mamy około 2 km doskonale "wyważonego" terenu, otwieranego i zamykanego przez tereny zielone.
W sumie racja, tylko że na miano Przedmieścia Nyskiego zasługuje tylko ten krótki odcinek. Jakkolwiek to zabrzmi - problemem pozostałej części jest tzw. "czynnik ludzki", bo samo poprawienie estetyki i renowacje (chwilowe?) niewiele pomogą...
PiotrArcimowicz pisze:
Po za tym nie jestem tutaj w żaden sposób odkrywczy. Wystarczy skrupulatnie wczytać się w założenie koncepcji Parku Mostów, by zrozumieć jaki potencjał drzemie w tych terenach.
Chętnie zapoznałbym się z tym dokumentem.
PiotrArcimowicz pisze:
Tworzenie "centrum" na terenach PKS-u jest z moim zdaniem wysiłkiem nie mającym żadnego racjonalnego uzasadnienia. Tak naprawdę jedynym efektem byłby plac, być może otoczony budynkami, plac o stosunkowo niewielkiej pojemności, nie nadający się w zasadzie do niczego. To centrum miałoby jedną zasadniczą wadę, leżało by przy ruchliwej ulicy, otoczone parkingiem, kościołem i leżącą za nim benzynową. Bez sensu, wyobrażasz sobie spacer z dzieckiem po takim "centrum" ?
Przeznaczenie terenu po CSR i PKS-ie na coś w rodzaju "rynku" musiałoby się wiązać z kilkoma innymi poważnymi zmianami-inwestycjami. Głównym problemem jest komunikacja oraz to, że takie "centrum" byłoby zamknięte od strony nasypu kolejowego/stadionu oraz od strony dawnej jednostki-starostwa. Problemy rozwiązałoby przejęcie przez miasto części terenów po jednostce wojskowej oraz terenu stadionu

Dzięki temu teren byłby odpowiednio duży, aby mówić o miejskim rynku i cossensownego tam zaplanować

Lepszą komunikację umożliwiłaby m.in. droga poprowadzono w kierunku ul. 2 AWP. Dobra dość tych fantazji

PiotrArcimowicz pisze:
Cierpimy ogromnie z powodu braku jasnej wizji rozwoju. Każda władza która przychodzi ma ambicje "wymyślić" na nowo miasto. Takie projekty jak rewitalizacja, wykreowanie centrum są obliczane na lata, zdecydowanie dłużej niż jedna czy dwie kadencje. W tej akurat sprawie nie ma żadnej ciągłości ani myśli ani działań.
Chciałoby się powiedzieć "klasyka" - od wyborów do wyborów... Miasto musi samo się za to wziąć! Nie liczyłbym na zbytnią pomoc i prowadzenie rozmów z Niemcami - zdecydowanie nie w ich interesie jest powstanie miasta przez duże "M" po tej części Nysy, wg nich tę funkcję (z rynkiem etc.) ma pełnić Goerlitz.
Poniżej panorama terenów nadnyskich (od polderów do wiaduktu kolejowego) oraz teren ew. przyszłego "centrum". Mile widziane pomysły i propozycje - można nanieść odpowiednie kontury na zdjęcia.