Cytuj:
Różnych kart etycznych, dekalogów, kodeksów mających za zadanie uregulować czy też ukierunkować postępowanie samorządowców jest tyle ile gmin w Polsce. Niestety ciągle potykamy się o ten sam problem: ogromny rozdźwięk pomiędzy sferą deklaratywną a rzeczywistym wdrażaniem ich w życie
to się nazywa schizofrenia. Odziedziczona po rzeczywistości PRLowskiej (mówimy Partia - myślimy Lenin..., tak to jakoś było

)
Swoją drogą, mam wrażenie, jakby te wszystkie obowiązujące przepisy, standardy etc, tworzono nie dla lepszego zarządzania sferą społeczno-polityczną, nie dla ułatwienia życia zwykłym obywatelom, a dla skołowania ich. Klasa polityczna dba o własny interes pod płaszczykiem dbałości o nas wszystkich.
Tylko, ktoś może powiedzieć, że to z kolej jest paranoja
I jak tu wierzyć, że żyjemy w normalnym społeczeństwie..