Dla mnie pytanie jest logiczne, choć nie ja je układałem i nie ja otrzymałem telefon z komisji informujący podczas przerwy o jego treści. Osobiście miałem co najmniej 10 minut mniej na zrozumienie pytania niż cała ekipa broniąca A.B.
Pytanie jest proste i podawałem już przykłady.
Kolejny - chora osoba leży w łóżku zatem często pytamy Nie idziesz do szkoły? Nie idziesz do pracy? itp.
To są pytania zawierające zaprzeczenie, jedna i druga forma pytania w języku polskim jest prawidłowa.

Może przy okazji spytamy tych, którzy ponoć mieli problem z treścią pytania i po wielokrotnym wyjaśnieniu - moim zdaniem - nie mogli nie wiedzieć jak głosować, dlaczego doprowadzono do takiego fermentu?
Spanikowany A.B. brnął w bezprawiu nawet po naszym wyjściu z sali, co za siła charakteru i jaka determinacja w walce o fotel.
Mam prawo przypuszczać, że jego ekipa nie wiedziała o co mu chodzi i dlatego głosowała pod jego dyktando. Zatem już powinieneś wiedzieć, że nie pytanie było problemem, problemem był strach i panika A.B.

Tak, tak Marko tak sobie to tłumacz (i niektórym na forum).
Problemem jest fakt, że nie potraficie odwołać obecnego przewodniczącego.
Przy okazji okazało się co ma do powiedzenia obecnie PiS w mieście ano nic. Był dawniej sojusznikiem PO a teraz jest nic nie znaczącym opozycjonistą. Ale to ich problem, bawcie się w "podchody" do wyborów w przyszłym roku.

Czego się dowiedzieliśmy od Marko:

1. Marko głęboko wierzy w inteligencje radnych - dlatego złożył wniosek o 7 osobową komisję mającą za zadanie policzyć 21 głosów. Wniosek w inteligencję to może i wierzy, w zdolności matematyczne w zakresie liczenia do 21 zdecydowanie już nie i dlatego postanowił sprowadzić radnych członków komisji do poziomu trzy latków którzy opanowali liczenie na paluszkach do trzech.

2. Nie wie biedaczysko kto wymyślił pytanie. SLD - tylko 29% członków komisji...Najwięcej miał PiS - w demokracji decyduje ten który ma większość tak więc to PiS wymyślił pytanie. Ciekawe czy oni o tym wiedzą ? Dziwne jednak jest to, że to Marko najwięcej krzyczy o jego "logiczności". Autorzy mają skłonność do bronienia swoich dzieł do upadłego...

makaron



Tajemnicą poliszynela jest jakim cudem i kosztem czego udało się utrzymać rządzącej w mieście PO przewagę w głosowaniu. Nerwowe zabiegi Przewodniczącego tuż przed głosowaniem zaowocowały poparciem niektórych radnych,...

Nawet średnio inteligentny człowiek musi jednak zdawać sobie sprawę z tego,.. że tak zdobyte poparcie można porównać do kolosa na glinianych nogach - lekki wstrząs i runie...

Za pół roku, kiedy będzie wchodziło w grę utrzymanie lub przejęcie władzy w mieście - tak łatwo już nie pójdzie. Co najzabawniejsze - jestem przekonany, że chłopaki z PO doskonale zdają sobie z tego sprawę, że to tylko opóźniło to, co nieuniknione - więc to pozorne zwycięstwo nawet ich średnio cieszy...

ps. pusty śmiech mnie ogarnia na samą myśl o tym, kto teraz tak naprawdę dyktuje warunki w RM,... ...

A wieść niesie, że Ci, którym dano część, czekają na resztę, inni czekają na swoje a jeszcze inni zastanawiają się gdzie jest ich kawałek torta.

a ja czekam na czas kiedy będę miał w miarę normalne możliwości prowadzenia działalności gospodarczej oraz pracy na terenie, który zamieszkuję.

P
G

i dlatego jestem przekonany, że słusznie robię, że

Zaczyna wkradać się sporo niedomówień. Chciałbym, jeżeli to możliwe poznać kulisy "wstępnych gier" i jakie są z tym związane koszta? Czy jest to możliwe? Swoją drogą to Rada Miasta wybrała 7 osobową komisję na wniosek Radnego Wolanina. To do kogo mieć pretensje, że była tak liczna.

Grzegorz



Grzegorzu, no kto jak kto, ale Ty nie powinieneś chyba narzekać.
Pamiętam jak kandydat na burmistrza, niejaki Rafał Gronicz wzruszył zgorzelecką społeczność opowieścią o swoich kolegach, których spotkać może wyłącznie w pubach Irlandii i Anglii.
Bijąc się w pierś wszem i wobec obiecywał, że kiedy on dostanie się na upragniony stołeczek burmistrza, wówczas stworzy cudowne warunki do rozwijania się przedsiębiorczości w Zgorzelcu, żeby nasza młodzież nie musiała już stąd wyjeżdżać w poszukiwaniu pracy.

Krytykował wówczas swojego poprzednika za to, że nic nie zrobił aby powstrzymać odpływ młodych, wartościowych ludzi z naszego miasta.

Obiecywał cykliczne spotkania z przedstawicielami małych i średnich przedsiębiorstw (na których zapewne bywasz!!!), po to, żeby poznać ich problemy i móc skutecznie je rozwiązać - aby mogli w spokoju rozwijać własne firmy,....dając pracę naszym mieszkańcom i dynamicznie się rozwijać - przysparzając miastu dochodu w postaci podatków....

Tak że nie narzekaj, bo z pewnością komu jak komu, ale Tobie z pewnością stworzył burmistrz warunki do rozwoju..

jeśli nie widzisz innej, mniej zawiłej, nie rodzącej wątpliwości oraz niepotrzebnych komplikacji formy pytania, znaczy, że jesteś albo inwalidą umysłowym, albo nieźle kombinujesz i nie chcesz się do tego przyznać. To taki pierwszy mój wniosek. Drugi, to: pytanie budowane na podobnych konstrukcjach logicznych i kierowane do różnych ludzi (którzy niekoniecznie mają na co dzień do czynienia z podwójnym zaprzeczeniem), ma na celu zamącenie im w głowach i spowodowanie osiągnięcia swojego celu metodą nie do końca uczciwą. Ty to nazywasz rywalizacją polityczną - czy mógłbyś w zw. z tym rozwinąć swoją myśl:
(cytat jest z innego wątku, ale wszystko to przecież jeden temat)
http://zgorzelec.info/forum/viewtopic.php?p=78275#78275

Chuck Norris jr



Jeśli twierdzisz Michale, że tak skonstruowanym pytaniem można zmylić radnych z PO, ludzi skądinąd (przynajmniej za takich winni być uznawani) inteligentnych, to chyba właśnie Ty masz to szacowne grono za "inwalidów umysłowych".



Tobie wolno, Ty nie jesteś radnym, nie rozstrzygasz wielu, często o wiele bardziej skomplikowanych spraw. W Twoich rękach nie leży decydowanie o sposobie rozwiązania palących problemów z jakimi boryka się miasto.
Jeśli radni nie potrafią zrozumieć pytania z podwójnym zaprzeczeniem, czyż można zaryzykować twierdzenie, że potrafią zapoznać się i w pełni zrozumieć ogromne ilości materiału, które Biuro Rady przesyła im każdego miesiąca w celu zapoznania się z propozycjami rozmaitych uchwał dot. tak wielu aspektów funkcjonowania miasta??



Żeby było jasne. Pytanie to zadaje człowiek który zmienia nicki (wcześniej pisząc na dwóch jednocześnie!!!), oburza się głęboko na administratora forum głosząc wszem i wobec, że już więcej pisać tutaj nie będzie,... po czym po cichutku zakłada nowy nick i pod takim przykryciem,... dalej oburza się na rozmaite kwestie. Wciąż oficjalnie odżegnując się od ponownego wypowiadania się na tym forum.
To jest uczciwe...??

Kiedy forumowicze postanowili z różnych przyczyn zmienić miejsce czwartkowych spotkań, nikt inny jak Ty właśnie nawoływałeś do kontynuowania tradycji związanych z miejscem w którym przez lata się zbieraliśmy,... zapominając dodać, że powoduje Tobą li tylko dbałość o prywatny interes, ponieważ jesteś jego,.. właścicielem!!!
To jest fair...???

Ponadto,... rozgrywki w RM nie są znowu czymś aż tak daleko odbiegającym, jeśli chodzi o normy etyczne,... od rozgrywek w jakich Ty brałeś czynny udział w pewnym, znanym większości forumowiczów,... Stowarzyszeniu. Przypomnij sobie dobrze tamten okres...

ps. zlokalizowałeś mnie już,.. i co w związku z tym???

Czaruś napisz o kogo chodzi , te ciągłe domysły na spotkaniach czwartkowych / przynajmniej jak ja bywałem/,kto kim jest - tajemnice , domysły ,intrygi.
Piszcie Pan taki Pani taka i będę wiedział o kogo chodzi .

Nicki już nas nie obowiązują?
Piszemy sobie po imionach? - nawet do osób chcących uchodzić tu za tajne

Faktycznie - moja spostrzegawczość uleciała wraz z moimi włosami

...

Pod wieloma względami sytuacja i zadane pytanie można porównać do referendum w sprawie odwołania burmistrza. W pewnym uproszczeniu jest to referendum a zasadniczą różnicą jest tylko ilość osób w nim uczestniczących. Jeśli więc w referendum lokalnym dotyczącym np. odwołania burmistrza raczej nikt nie wyobraża sobie pytania "Czy nie jesteś za odwołaniem burmistrza", to dlaczego takie pytanie miałoby zafunkcjonować przy odwoływaniu przewodniczącego rady ?

Komentarze do ustawy referendalnej są w tej materii jednoznaczne - pytanie ma być skonstruowane w sposób jasny i klarowny uniemożliwiający manipulowanie udzielającymi odpowiedzi.



Z punku widzenia leksykalnego pytanie jest poprawne, z punku widzenia przejrzystości, jednoznaczności i dobrego zwyczaju politycznego pytanie jest po prostu złe.

Sprawy, które poruszył Marek są istotne tylko mają zasadniczą wadę - poruszone zostały post factum a na sesji w żaden sposób ich nie podniesiono ani nie podkreślono. Można się zżymać na fakt, że przewodniczący głosował na siebie, jest taki i owaki , jednak to wszystko to musztarda po obiedzie w sytuacji właściwej dyskusji nie ma o tym mowy.

Po za tym dużo mówimy tu o podnoszeniu standardów politycznych i tymże standardom powinien poddać się obecny przewodniczący. A w mojej ocenie jednoznacznie przy stawianiu pytania już na starcie ten dobry zwyczaj polityczny, został wdeptany w ziemię. Chyba że zastosujemy dość dziwaczną argumentację, że walczymy o podnoszenie jakości polityki przez jej zaniżanie. Innymi słowy "nie o taką Polskę walczyliśmy" gdzie zabawy leksykalne przeważają nad prostotą, przejrzystością i dobrem wspólnym.




Dziękuje.

Ps. Przekorny - mistrz argumentum ad personam