Pfff... ja tez wiem

A ja caly czas na jakis mandat licze od nich i kurcze nie chca mnie zatrzymac

Jak mój znajomy zadzwonił przy nich na policję za to, że go zatrzymali, to od razu "pały" im zmiękły i się wycofali. Potem tylko dziwnym trafem często za nim jeździli po mieście, ja nie wiem, dali mu od siebie gratis ochronę osobistą? Wiem, że z chęcią by się dowiedzieli kim ja jestem, bo na rozprawie w Lubaniu Pan F. rzucał każdym znanym mu nazwiskiem, mając nadzieję, że ktoś z nich to Skacz. Niestety Panie Gerardzie (wiem, że to czyta, bo zawsze się bulwersuje o ten temat w sądzie), ja jestem Doktor Profesor Magister Habilitowany Skacz, mnie się nie da wytropić

czytam czytam


Docent Doktor Wiktor Traktor


Pozdrawiamy Pana ABW CIA FBI MI6 Mossad (niepotrzebne skreslic)

Nie o Ciebie chodzi Gero
I dzięki, że mi przypomniałeś, zapomniałem wpisać jeszcze docent

Dr.Skacz, Ty lepiej dbaj zeby sie nie dowiedzieli kim jestes. Zeby sie nie okazalo ze bedziesz musial zmienic z 'Habilitowany' na 'Rehabilitowany'

Ze 'sluzbami' nie ma zartow, tym bardziej tymi 'specjalnymi'

Codziennie zmieniam miejsce zamieszkania, nie robię nigdy dwa razy zakupów w tym samym sklepie, ubrania mam szyte na miarę, poruszam się konno lub pieszo. Nie mają szansa na znalezienie mnie

Bardzo dobrze, gdyby Versace tak postepowal pewnie by dzis zyl


Obawiam sie ze to niezbyt dobry pomysl... moga cie znalezc po konskich odchodach... no chyba ze kon tylko na czczo

Popisałbym jeszcze głupoty z Tobą Gero, ale niestety muszę iść do pracy. Także ten, jakbym dostał po drodze od nich mandat to dam znać.

Tylko lalusie chodza do pracy. Prawdziwi twardziele zyja na bezrobotnym hehehe

swoją Marte obkamerował i zamonitorował w 100% tylko nie wiem po co?żeby ona była taka piękna to rozumiem ale dziewcze ani pikne ani miastowego obycia przyjechało gdzieś z za Suwałk no i najgorsze co może spotkać kobietę to wulgarność tego kopciuszka.Raz ją Gerdzio docenił zabierając dziewczę do Monte Carlo aż na dwa dni .Wyglądała jak hrabina Kosel przeszczęśliwa a jej Gerard w jej oczach był ten jedyny szlachetny i wyjątkowy.To był jeden z największych jego dowodów miłości do niej.Generalnie słodko nie mieli,kłótnie zazdrośni sąsiedzi najlepszy był sąsiad Andrzej S. który regularnie siedział przy ścianie ze słoikiem i podsłuchiwał co się dzieje w domu u Gerarda a pózniej było standardowe obgadywanie przy nocnych libacjach w podziemnym garażu.Na Wieniawskiego krążyły ciągłe komentarze od zawistnych sąsiadów a sytuacja się zaostrzyła na dobre jak Gerard pewnego majowego dnia kupił sobie Harleya na letnie spacery w plenerze.Kochani pseudo sąsiedzi (oni jakieś śmieszne zdezelowane dwuślady) stali się nie przyjazni w stosunku do Gerdzia.On podjeżdzał swoim smokiem na BP i tankował do pełna szarmancko podając kartę Fenixa,oni bez stylu i dobrego wychowania zaopatrywani w tanie paliwko od Pana J. który pracując na nockach dorabia sobie z bokowca i usczupla zapasy i zasoby firmowe jak by to powiedział Gerdzio jest to przestępstwo karno-skarbowe, kupując usługę poza obrotem skarbowym i ze złodziejskiego procederu.
No cóż samo życie!

A jak tam dzisiejsza sprawa w sądzie? odbyła się? może w kajdanach zaprowadzili do celi od razu?

niestety sprawa z powodu choroby sędziego została przełożona na 10.10.13
http://zgorzelec.naszemiasto.pl/artykul ... 23a4,1,3,3
-nic nie szkodzi poczekamy

- czy ktoś widuje w ogóle szefa wszystkich szefów bo coś ostatnio mało go na mieście?
- czyżby porsche się popsuło?

a o to nowy kandydat do Rady Powiatu głosujcie
http://www.wybory.zinfo.pl/marta.gontar

A komandosa Gerarda weźmie z sobą?