mm

Nie mam metrówki w oczach, ale skoro nie ma półtora metra, to łamie przepisy jak nic

Ca

Hej,hej bez przesady.To w odróznieniu od mojej foty spod kauflandu ,była interwencja.Jak mieli zawinąć nawalonego typa ,prowdzaić go pod pachy przez kilkadziesiąt metrów do parkingu?Podobna sytuacja czesto zdaża się na Sybiraków.W okolicy bloku z klatkami2,5,7 czesto sa interwencje domowe.Wtedy radiowóz parkuje na całej szerokosci chodnika i stoi pozamykany,kiedy to stróże interweniuja w jednej mecie .Co innego interwencja jakakolwiek,a co innego wyskok po kawkę czy paczki.

też jestem zdania, że nie należy się za bardzo rozpędzać z tropieniem wszystkiego i wszędzie. Policja ma swoje prawa, nie można jej nakładać ograniczeń w działaniach służbowych a pozasłużbowe wiadomo jak się kończą
i jeszcze pytanie: jakim aparatem robisz zdjęcia mieszczuch?

Ca

acha, bez zooma i do używania z dobrym oświetleniem; ja używam Canona A510, najlepszy z tej serii.

Tak parkuje ³o¶ na warszawskiej

Nie popadajmy w paranoje - te ostatnie zdjecia z Volvo pokazuja, ze przeginamy z nadgorliwoscia w druga strone. Komu przeszkadza to auto? Piesi moga swobodnie przejsc, bez problemu przejdzie tamtedy rowniez osoba z wozkiem.
Dla mnie Losiem jest osoba, ktora zaparkuje auto tak, ze uniemozliwia innym przejscie pozostala czescia chodnika, lub co gorsza trzeba pojazd obejsc dookola. Losiem jest tez ten, ktory parkuje na zakazach, na miejscach dla inwalidow, zbyt blisko przejsc dla pieszych, czy na trawnikach.
Piotrek

A drugi łoś go fotografuje hehehehehe.
Poczytaj kodeks ruchu drogowego,i zaopatrz się w metrówkę.
Jeśli masz internet z tomkowa to uważaj, bo auto nalezy do mgr.inż.J.T

heheheh nadgorliwiec

Faktologicznie, przepisów kodeksowych nie łamie, ale: zasłania widoczność, znam to miejsce, w tle jest wiata przystanku autobusowego, skąd ludzie wyglądają nadjeżdżających autobusów. Dodatkowym elementem na tej linii wzrokowej jest także reklamowa tablica grafstudio bodajże. Bezpieczeństwo na ulicach, to również przejrzystość i dobra widoczność, tablice i samochody można ustawiać, biorąc to pod uwagę, ale to już nie sprawa kodeksu, tylko kultury.

Mi zaparkowane auta, tak jak to Volvo nie przeszkadzaja wcale i nie uwazam, by tak parkujacy mocno ograniczali widocznosc. Popatrzmy ile ludzi mieszka w bloku i ile jest miejsc parkingowych - tam po prostu nie ma gdzie parkowac. Dla mnie najgorszym miejscem w Zgorzelcu jesli chodzi o zaslanianie wyjazdu z drogi podporzadkowanej jest droga przy kiosku Ruchu, tuz przy kosciele na Ujezdzie. Czesto ludzie zatrzymuja sie przy kiosku lub warzywniaku, a ludzie wyjezdzajacy od strony ul.Swietego Jana nie widza totalnie nic probujac wlaczyc sie do ruchu. Widzialem tam wiele stluczek i wypadkow i az dziwi mnie postawa policji, czy strazy miejskiej jezdzacej tamtedy czesto i nawet nie reagujacej. Czy tam musi ktos w koncu zginac?

Blok na Warszawskiej stawiano w czasach kiedy samochodów było 10% z stanu dzisiejszego.Brak miejsc parkingowych przy blokowiskach to problem całego kraju i wielkich osiedli.
Moze zaczniemy wskazywac miejsca szczególnie "ciężkie"w użytkowaniu przez kierowców.
Na szybko przychodzi mi do głowy ulica Kosciuszki na zakręcie z Traugutta.
Kubły sa tak wystawione,że próbując włączyć się do ruchu ,wyjeżdżając z podwórka,nie widać aut jadących Traugutta.Poza tym można stamtąd wyjechać tylko w prawo,a żeby tam wjechać to trzeba zawracac na skrzyżowaniu.Mieszka tam L.D z SM i on nie widzi problemu,pewnie dotąd dokąd ktoś mu nie skasuje VW

pierwszy reprezentacyjny podziemny parking w Zgorzelcu powstaje, jak wszyscy wiemy, pod placem pocztowym, na wprost Mostu Staromiejskiego
więc problem kiepskiej widoczności i przesłaniania jadących pojazdów, nie ważne czy przez inne, parkujące samochody, czy tablice reklamowe - jednak istnieje , może więc, za radą Ernesto
?

I do takiej akcji włacze się nawet z moimi marnymi umiejetnosciami foto. brawo!!