A niech ten inwestor otwiera to wszystko nawet jakby tam miala pracowac tylko jedna osoba w koncu cos by bylo w tym miescie ;] bo jakby nie patrzec... to my tu nic nie mamy :]

Najgorsze jest to, że jak nic się nie dziej to narzekamy, jak pojawia się jakaś iskierka, jakiś pomysł, to go negujemy twierdząc, że u nas się nie uda bo prowincja, mało ludzi. Przecież, ktoś, kto inwestuje swoje duże pieniądze pewnie się na ty zna. Wie gdzie leży Zgorzelec ilu ma mieszkaców. A jeśli chodzi o szczegóły inwestycji, swojego planu, to trudno oczekiwać ogłoszenia go w prasie.

Nie narzekam, tylko stwierdzam fakt. Czy stwierdzenie, że Ziemia jest okrągła a nie płaska jest narzekaniem?



Nie rozumiem. Inwestor jest utajniony? Jeżeli tak, to skąd przecieki? Przecież konkurencjabez trudu ustali o kogo chodzi - ja takich możliwości nie mam, dlatego pytam. Kto jest inwestorem?

Mogliby tu lepiej dyskotekę jakąś otworzyć heh...

Piękny pomysł. Nareszcie coś!
Przypominam sobie, ze w którymś ze swych _pierwszych_ postów napisałeś coś podobnego" Sami sie zdziwicie, jak ten teren sie niedługo zmieni".Nie domysliłem się, co miałeś na myśli, i nie zapytałem. No a teraz _już_ rozumiem, co _wtedy_ miałes na końcu języka

Gdzie można obejrzec szczegóły?
Czy to jest uwidocznione na tym planie zagospodarowania przestrzennego, który jest wyłożony w Urzędzie Miasta?

Mieszkam tam, i nie słyszałem o tym planie. Sam się zastanawiam,dlaczego. Skąd ci mieszkańcy znaja ten plan, ze JUŻ zgłaszają zastrzeżenia? Czy są to mieszkańcy z kręgów zwiazanych z Urzędem Miasta? Może to Radni zgłaszają te zastrzeżenia?

Ja nie neguję celowości ekonomicznej tego projektu.
To jest rzecz inwestora.
On ma swój byznes plan, i on skalkulował, JAK bedzie dążył do uzyskania opłacalnosci inwestycji.
No chyba,że bedzie jak ze sklepami na Warszawskiej przy kinie.
W projekcie będzie rydz, a w efekcie-w wyniku matacwa- purchawka.

Edit 10.50 11.08.2006

Pogadałem z ludzmi, i:
1. odbyły się (podobno) dwa spotkania konsultacyjne z mieszkańcami. Mieszkańcy o terminach spotkań powiadamiani byli _ulotkami_ Urzędu Miasta, wrzucanymi do skrzynek.
Ale.... albo adresatmi ulotek byli _tylko_ wybrani mieszkańcy ( bo ja żadnych ulotek nie otrzymywałem) albo....albo Miastu jak zwykle wisiało,czy spotkania będą miały frekwencję. Podobno: plany inwestycji nie są dokładnie okreslone. I ma tam być multikino, ale ta wersja upada(podobno) na rzecz stacji benzynowej i sklepów.
Planowana jest tez podobno dyskoteka.
Jesli nie bedzie na otwartym powietrzu (jak ta na Zalewie- co daje o sobie znać na kilometry) to nie bedzie źle.
Gorzej z bywalcami dyskoteki, co p ółpijani ( nie wszystcy, nie wszystcy!) będa snuc sie po osiedlach, kombinując, co by tu zmalować.....
Są plany budowy jakiejś drogi dojazdowej, NA rurociagach gazowych, w okolicy ul.Krańcowej i parafii. Tak więc, sa widoczne pierwsze niedoróbki....

A ja chciałbym, żeby się udało. Nawet ze stacją benzynową, jesli bedą zachowane wszystkie strefy bezpieczeństwa.
Ale bez krętactw, przekrętów, oszustw!

Kilka lat temu była wielka awantura przez miesiące,lata trwająca na temat stacji Shell na ul. Emilii Plater.
Ico?
Stacja powstała, mieszkańcy żyją, nikt sie nie zatruł.....
O co była ta batalia?????? O działanie na NIE(!!) ????

Obiema rękami podpisuję się pod pomysłem multikina. Dotychczas, żeby obejrzeć film w przyzwoitych warunkach, trzeba było jechać do Wrocławia. Nie rozumiem tych, którzy twierdzą, że to się nie opłaca. Jestem wzruszony troską o pieniądze tajemniczego inwestora tak mocno wyrażaną przez niektórych forumowiczów. Jednak uważam, że ten kto chce wyłożyć pieniądze wie co robi. Kiedyś miał być w pobliżu teatr, teraz może uda się z multikinem.

Ja rowniez jestem za multikinem ...

W tym miescie praktycznie nic sie nie dzieje ...młodziez nie ma co robic ...jak dla mnie mogliby otworzyc jakis " klub dla mlodziezy czy cos " w ciagu dnia np.mozna by bylo tam posiedziec co zjesc czy wypic ;] pograc w np.bilard, lotki itd...a wieczorem mogly by sie odbywac roznego rodzaju imprezy - napewno ktos wychodzac w ta strone z pomyslem i wykladajac na to pieniadze zarobilby na tym ...

Czy to że ktoś ładuje w to swoje pieniądze oznacza, że należy nabrać wody w usta? Ile to inwestycji wylądowało w błocie? Ile firm upadło?

Uważam że multikino w Zgorzelcu nie ma szans. Nie jest to marudzenie, ale efekt pięciominutowego googlania. Ktoś chce utopić pieniądze? Proszę bardzo, nie mam nic przeciwko.

100krotka napisała:

Jestem jak najbardziej "za" Coś takiego na pewno przyniosłoby zyski, a i młodzież by się wreszcie nie musiała szlajać po ulicach, siedzieć na ławkach, pod blokami i na przystankach :\ Przydałby się tutaj dobry klub, a nie kolejny zapyziały pub :\

Uważam, że takie kino ma szansę istnieć. Bo prócz Zgorzelca jest jeszcze Bogatynia, Pieńsk, Zawidów, Sulików i inne miejscowości. Skoro ludziom z Lubania chce się jeździć do zgorzeleckich marketów to czemu nie mieliby przyjechać tu do kina, które będzie stało na wysokim poziomie? Lepiej niech młodzież idzie do takiego kina, kręgielni, niż siedzi na ławkach całymi dniami pod blokami. Poza tym , jak ktoś napisał, że w Elblągu jest 6 sal. U nas 3 starczą. Takie mini-multikino.

No właśnie o to idzie, że to nie jest już multikino

Byłby problem z zapełnieniem jednej dużej, nawet po wezwaniu posiłków z okolicznych miast. Dzieciaki teraz oglądają większość filmów przed ich premierą w Polsce

[quote="mrbyte"]Byłby problem z zapełnieniem jednej dużej, nawet po wezwaniu posiłków z okolicznych miast. Dzieciaki teraz oglądają większość filmów przed ich premierą w Polsce /quote]


Oj , czepiasz sie :P:P
Jezeli ktos wyklada na to swoje pieniadze i uwaza ze beda z tego zyski - to neich buduje to multikino , czy nawet cokolwiek innego ... chyba lepiej zeby w Zgorzelcu bylo wiecej opcji na spedzanie czasu ;] ?!

Pozatym pojawia sie nowe miejsca pracy ...

Powtarzam: nie mój cyrk, nie moje małpy Nie moje pieniądze. Ale multikino (w ustalonym znaczeniu tego słowa) szans na powodzenie nie ma. Zgorzelcowi nie jest potrzebne multikno, tylko po prostu porządne kino.

Zresztą z tego co pisze z_drw to i tak nie wiadomo co tam będzie, nikt nie mówi ostatecznie o multikinie. To mi się wydaje sensowne - pomysł multikina jest raczej projekcją marzeń tubylców

Czy ja wiem czy wszyscy az tak pragna tego multikina ...
Chyba kazdy poprostu chce zeby w Zgorzelcu wiecej sie dzialo, zeby było gdziekolwiek wyjsc czy cos

Tak swoja droga bylo juz kiedys pisane o tym multikinie ale chyba mialo byc budowane w innym miejscu - i co nie widu ni slychu ciekawe jak z tym bedzie ...

Zacznę od tego, że długo nie pisałem, ale remont w domu zablokował łącza internetowe.
Sory, już spieszę z podaniem Wam informacji, które posiadam.
Z_drew
Pisałem, że ten teren się zmieni. I to prawda, mowa była o wskazanym placu i nie tylko. Jeszcze są tereny po drugiej stronie ul. Słowiańskiej. Należą administracyjnie do gminy wiejskiej Zgorzelec, choć stanowią własność prywatną. Tereny są w kręgu zainteresowania inwestorów zewnętrznych. Podobno - choć nie posiadam potwierdzonych informacji - są już nawet zezwolenia na budowę.
Jeśli chodzi o zmiany planu zagospodarowania przestrzennego i udostępnieniu do publicznej wiadomości koncepcji, to informowała o tym dwukrotnie prasa lokalna i telewizja kablowa. Na pierwszym spotkaniu z mieszkańcami uzgodniono kolejny termin spotkania, które odbyło się 10 sierpnia w UM. Spotkania zorganizowano po to, by zapoznać się z uwagami i obawami mieszkańców, które będą analizowane pod wieloma względami w tym również prawnymi.
Plan nie może uwzględniać tylko roszczeń jednej strony, nowy właściciel terenu też ma swoje prawa i oczekiwania.
Ze szczegółowym planem można zapoznać się w wydziale architektury UM
Zaznaczam, że sam słyszałem słowa, inwestora, który stwierdził, że nie ma zamiaru budować żadnej stacji paliw. Nie będzie także żadnego wjazdu od strony ul. Słowiańskiej, całość związaną z dojazdem ma rozwiązać rondo, które inwestor chce wykonać na własny rachunek na skrzyżowaniu Armii Krajowej, Idzikowskiego i Krańcowej. Takie zastrzeżenia może w większości wnieś Rada Miasta przy zatwierdzeniu zmiany planu i jest to gwarancja, że Np. nie będzie stacji paliw.
Inwestycja ma obejmować kompleks kin różnojęzycznych, kręgielnię z 6 torami oraz galerię sklepów ( butików) wraz ze sklepem spożywczym do 2.000 m2 Jak informował przedstawiciel między terenem a osiedlem domków mają być zainstalowane ekrany, posadzona strefa zieleni. Dodatkowo na własny rachunek inwestor ma przebudować i unowocześnić przepompownie ścieków, z której dzisiaj korzysta osiedle, strefa zabudowy nie mniejsza niż 10 m2
Teraz na temat opłacalności.
Pewnie, że to sprawa inwestora, a jeszcze bardziej atrakcji, jakie nam i mieszkańcom, co najmniej regionu jeleniogórskiego, drezdeńskiego i libereckiego zaproponuje. Sama lokalizacja też nie jest przypadkowa. Sąsiedztwo obecnych i przyszłych marketów pozwala na organizowanie całodziennych wypadów rodzinnych: jedni do kina, drudzy na kręgle a jeszcze inni bądź inne na ukochane zakupy.
Widzę całość w różowych kolorach i jestem za.
Może nie będzie tam tak spokojnie jak teraz, ale co mają mówić ludzie, którzy mieszkają przy skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną i dźwiękową, którzy cale dnie słuchaj rytmicznie pojawiających się dźwięków. Kiedyś też mieli ciszę. To moim zdaniem jest bardziej uciążliwe, a z jakim dużym zrozumieniem potrzeby innych się spotkało.
:wink: