KOMUNIKACJA ZGORZELEC - GöRLITZ
Tramwajem z Görlitz do Zgorzelca - realny projekt czy utopia?06.12.2008
W Görlitz są trzy linie tramwajowe. Jedna miałaby być przedłużona do Zgorzelca (fot. Janusz Pawul)
Wrócił pomysł, by tramwaj jeździł przez Nysę. Ekolodzy są za, władze liczą, ile by to kosztowało. To byłaby prawdziwa rewolucja w komunikacji między obu miastami. Tramwaj, który przejeżdżałby przez most Jana Pawła II na Nysie i zawoził pasażerów z Goerlitz pod dworzec kolejowy albo nawet w rejon hipermarketowego miasteczka w Zgorzelcu, zrobiłby furorę.Pomysł odkurzył dr Jacek Kurzawa z poznańskiej pracowni BBF, która zajmuje się sporządzaniem analiz ekonomicznych i ekologicznych.
- Nie ma już granicy - tłumaczy Kurzawa. - I nie będzie już miało większego znaczenia, gdzie kto mieszka, czy pracuje. Dlatego właśnie potrzebne będą nowe, lepsze rozwiązania komunikacyjne. A tramwaj jest najbardziej ekologicznym środkiem transportu.
Projekt powraca do tego, co było przed wojną, gdy miasto miało linię tramwajową łączącą dzielnice po obu stronach Nysy. Tory w Zgorzelcu biegły wzdłuż dzisiejszej ulicy Daszyńskiego do Warszawskiej.
- Jeszcze do niedawna były takie miejsca, gdzie tory tramwajowe było widać - przypomina sobie Jerzy Mikulski ze Zgorzelca.
Pomysł odbudowy linii tramwajowej łączącej Zgorzelec i Goerlitz bardzo mu się podoba. Nie tylko zresztą jemu.
- To naprawdę świetna sprawa. Do szkoły bym sobie dojeżdżał - rozmarza się 15-letni Krzysiek Kubacki, który w przyszłym roku zamierza podjąć naukę w niemiecko-polskim gimnazjum w Goerlitz.
Pomysł nie jest nowy. Pięć lat temu mówił o nim Dirk Ohm z niemieckiej firmy IVAZ, która opracowała koncepcję takiego przedsięwzięcia. Koszt budowy linii oszacowano wówczas na 7 mln euro.
- Nie wierzę w tramwaj - rozwiewa złudzenia Radosław Baranowski, zastępca burmistrza Zgorzelca. - Nasze ulice są zbyt wąskie i wprowadzenie na nie tramwaju spowodowałoby już całkowite i ostateczne zakorkowanie miasta.
Janusz Pawul - POLSKA Gazeta Wrocławska