Dzisiaj ok.20.00 wróciłem z Warszawy. Wyjeżdżając o 2.30 ze Zgorzelca płaciłem 3.75 za litr napędu, a wracając zatankowałem w Jankach pod Wa-wą i zapłaciłem 3.59 za litr. Czy to nie dziwne, że w stolicy jest taniej niż w naszym "pierdziszewie"?

Grengo a wiesz jak tanio badziewka do kuchni , łazienki i domu kupowałem na ryneczku w Krakowie a u nas w "pierdziszewie " znam duzy sklep który ma duzo drozej , cenę dyktuje rynek i kto jak kto ale ty powinienies to wiedzieć , ponadto wokól naszego według mnie jednak miasteczka nie pierdziszewa jest mało rafinerii i odległość od nich też jest w tym przypadku wykładnikiem ceny .

Grengo w Zgorzelcu /pierdziszewie / na stacji pks ON kosztuje 3,55 zł - to nie Janki ale zapraszamy