Pomimo wakacji polska polityka „na szczytach” nie zwalnia. Lustracja, afera bilbordowa, zamieszanie wokół Zyty Gilowskiej i gorąca jeszcze dymisja premiera Marcinkiewicza. Na „dole” jakby spokojniej, jednak jest to spokój pozorny. Powoli wszystkie lokalne siły polityczne zbierają się do jesiennej konfrontacji. W zasadzie można już się pokusić o przegląd sytuacji na zgorzeleckim rynku politycznym.

KAP

Już jutro na zgorzelec.info

No to się wyjaśniło
KAP to Kontrowersyjny Alexander Pitura, a ja myślałem, ech, zresztą mniejsza z tym

No może nie tak od razu sie poddawajmy (?)
W którymś ze swych wczesniejszych postów Kontrowersyjny Alexander Pitura napisal był tak:
"KAP to _nasz_ korespondent_ "
Wychodzi na to,że Alex BARDZIEJ identyfikuje się z grupą, niźli
ze sobą samym. I dalej:
Czy Kontrowersyjny Alexander Piutura może byc JEDNOCZEŚNIE ( w jednej osobie) pracodawcą, i pracobiorcą?
W jednej osobie - to sie da, ale i w KAŻDYM momencie?
)

to wymaga jakiegoś rozdwojenia przecież! )

Panowie, skupcie się na treści, a nie na zabawie w sztukę dedukcji. Cały czas widzę nie daj Wam spokoju tajemniczy reporter...

Adrian rozpala umysły jak widać

Cóż, moim zdaniem niewiele się zmieni, obojetnie kto wygra. Drogi nadal będą dziurawe, dziwne, że inne miasta pozyskują pieniądze z UE na modernizacje, a Zgorzelec nie potrafi. Ale będą super imprezy typu Dni Zgorzelca itp. bo to jest ważniejsze niż estetyka miasta i inwestycje. Niestety jeden deptak na Daszyńskiego nic nie zmieni.

Imprezy ważna rzecz - Jak by jakas partia objecywała codziene imprezy z porządnymi gwiazdami muzyki to odrazu mają mój głos

To ja proponuję aby w miejscu dworca Zgorzelec Miasto zorganizować porządną dyskotekę dla wszystkich z graniem każdego dnia. Miejsce dosyć odległe od budynków mieszkalnych, jest plac na parkingi, ludzie z terenu mają połączenia (dwa razy na dzień), mogą występować tam gwiazdy. Miejsce jest ok. Niech tylko ta kolej podejmie jakąś decyzję co dalej z tym obiektem, to my damy sobie szybko radę.

Dyskoteka ? OK.
A oto ciąg przyczynowo skutkowy:
impreza, młodzi się bawią, alkohol, narkotyki, głupota, złamane serce, kładzie się na torach, czeka na pociąg, koniec dyskoteki

Rzeczywiście świetne miejsce na dyskotekę

dosc ciekawe fragmenty znalazlam na reklamowce burmistrza Fiedorowicza w tym portalu:

"(...)Nie ukrywam, że to dzięki między innymi moim działaniom - zmodernizowana została kosztem 16 mln zł droga 352 Radomierzyce — Zgorzelec."

Otoz, jesli ktokolwiek moze sie chwalic na lewo i prawo ta modernizacja, to jest to tylko i wylacznie osoba, ktora nie wiedziec czemu stoi jakby z boku i nie "bawi" sie w internetowe popisowki.

kolejny ciekawy fragment:

"Sami na obszarze miasta podejmujemy również bardzo ważne inwestycje. Rozpoczęliśmy rewitalizację Przedmieścia Nyskiego wraz z zagospodarowaniem Bulwaru Greckiego oraz przebudowę skrzyżowania ulic Henrykowskiej, Lubańskiej i Bolesławieckiej."


tak na marginesie- co znaczy "sami" ? my - to znaczy kto, sami to znaczy kto?

a przechodzac do meritum - modernizowac to sobie mozna gdy sie ma pieniadze, a pieniadze nie sa "miastowe". Zarowno kasa na Przedmiescie Nyskie , jak i na skrzyzowanie jest zasluga wspomnianej wyzej osoby, ktora ma -jak widac- zdecydowanie wiecej skromnosci w sobie i nie szuka poklasku, choc ma ku temu realne powody!

Ujawnij cos wiecej.
Podaj link do tej "reklamówki" Pana burmistrza.
i wyjasnij proszę, jak to przebiegały starania o te pieniądze na rewitalizację.

A Marko napisał był w wątku "Przedmieście Nyskie rewitalizacja" tak:
Urodziłem się w Zgorzelcu i na ulicy Daszyńskiego mieszkałem ponad dwadzieścia lat. Jestem dumny, że dzisiaj moja ulica wraca do życia dzięki prowadzonej tam rewitalizacji. Brawo dla tych, którzy podjęli się tego wyzwania, dzięki tym którzy znaleźli mozliwość pozyskania środków z Unii Europejskiej. Dzieki, że Europa docenia nasze potrzeby i oczekiwania.
Może mogłoby być jeszcze lepiej, może można było wszystko zrealizować ze środków publicznych, tylko kiedy i kto.
Teraz czekam aż całe przedsięwziecie się skończy bo wtedy z podniesiona główą będę chodził po Przedmieściu Nyskim wspominając jak było w czasie mojego dzieciństwa i że to dzięki obecnej władzy samorządowej: Burmistrzowi i Radzie Miasta wszystko się zmieniło na lepsze. To działanie jest dzisiaj jednym z najwiekszych sukcesów Zgorzelca. Zazdrości nam go wiele innych miast, które nie potrafiły tak sprawnie zadziałać by poprawić wizerunek własnych grodów. Uważam, że większość mieszkańców miasta czeka na zakończenie choćby pierwszego etapu rewiatalizacji, jest nam potrzebne miejsce do którego chętnie będziemy przychodzić z dziewczyną, rodziną i znajomymi.

Z_Drw widac ze zamieszkiwanie na Dzierżyńskiego na ciebie wpłynęło negatywnie. Ta ulica od zawsze była symbolem zastoju i braku mozliwości. Teraz jak wiatr unijny sam niemalże w rece oniemiałej zgorzeleckiej władzy włozył leniwe działania to uwazasz ich za bozyszcze "patrzcie wogóle coś robią przeciez mogliby z ratusza nie wychodzic jak za dobrych dawnych czasów i tak by ich wybrali" , a droga do radomierzyc- spytaj tych których miller na koniec swojej działalności sprzedał za judaszowe srebrniki i droge hradek- zittau. za pare lat całej naszej gospodarce wyjdzie bokiem ten kawałek przejazdu przez trójkat zytawski

Oczywiście, teraz ojców będzie dużo. Ja przypominam, żeby dostać środki unijne wykonać trzeba najpierw cieżką pracę. Zaczynając od wniosku, i przygotowania niezbędnych dokumentów typu studium uwarunkowań, plan rozwoju lokalnego, studium oddziaływań, strategia rozwoju, plan zabezpieczenia finansowego oraz wykazanie, że miasto posiada środki na inwestycje bo dopiero po jej rozliczeniu kasa wraca do miasta. Wszystkie tego rodzaju dokumenty przygotowuje Burmistrz (czytaj urząd bo taki jest system), zatwierdza je Rada Miasta. To tylko pierwszy etapie. Dalej wnioski są sprawdzane pod względem formalnym, kierowane do panelu ekspertów gdzie punktowej oceny dokonują specjaliści i dalej do Komitetu Sterującego przy Marszałku. Zatwierdzone wnioski kierowane są do Wojewody, tam kolejna weryfikacja formalna i dopiero podpisanie umowy słowem nieraz dwa lata. W każdym przypadku niezbedne jest pozyskiwanie sojuszników do inwestycji i dobrze, że tacy są. Jeśli znają temat, są do niego przekonaniu to stają się wówczas współautorami sukcesu i tak powinno być. Tę część wypowiedzi odnoszę do rewitalizacji z której dalej jestem dumny.

Ach mamy tu kolejnego cichego bohatera. Nieznanego żołnierza samorządu, walczącego o słuszną sprawę, skromnie ukrywającego swe imię. Zbierajmy pieniądze na pomnik, postawimy go na Przemieściu z dedykacją "Nieznanemu Dobroczyńcy mieszkańcy Zgorzelca."

A tak na poważnie każdy sprawujący władzę przedstawia sukces pracującego zespołu jako swój własny. Za Burmistrzem stoi cała administracja Urzędu. Tyle że to Burmistrz pełni stanowisko polityczne a nie oni, równie dobrze będą pracować gdy władza w magistracie się zmieni. Decyzje dotyczące rozdziału środków pomocowych o której tu mowa to ZAWSZE W POLSCE TO BYŁY decyzje POLITYCZNE i jeśli ktokolwiek twierdzi że je "załatwił" to znaczy że ma znaczne właśnie wpływy polityczne. A jeśli je ma to w Polsce póki co legitymizację do takich wpływów dają wyborcy, jeśli uczestniczy w wyborach wcześniej czy później będzie poszukiwał tzw. poklasku bo straci poparcie a tym samym możliwości "załatwiania". Więc rozpisywanie się o "skromności" to raczej kiepski żart. Brak przejrzystości w podejmowaniu decyzji dotyczących rozdziału środków, zakulisowe rozgrywki, wszelkie przetargi i targowanie się, odrzucanie dobrych projektów ale złożonych przez nie swoich ludzi są przyczynkiem do tworzenia tego typu "cichych bohaterów". Tyle że jakoś to marne bohaterstwo.
"internetowe popisówki" tak pogardliwie zdaje się potraktowane dają ważna rzecz INFORMACJE. Nikt nie każe brac ich dosłownie i za dobra monetę ale przynajmniej mogą służyc jako material do analizy.

Przyznam, ciekawie piszesz.
I w zasadzie zgodziłbym się ze wszystkim,co napisałeś.
W zasadzie, bo mam zastrzeżenie:
-przy czytaniu niektóre linijki omijasz, chyba ?
bo to NIE ja napisałem, ze mieszkałem na Daszyńskiego.
Przytaczam ten werset, który w czytaniu ominąłeś



A co do drogi Hradek-Zittau, hmm..... trudny orzech.
Co począć TERAZ, jak się okazję przespało?
Trza było juz wiele lat temu zbudować autostradę Zgorzelec- Szczecin.
A teraz?
łapa w nocniku.....