Sukcesu niekoniecznie - zainteresowania bardziej , a to już dużo.
Dajmy ludziom czas i doinformujmy ich to nie będą fleszem palić w oczy ani klaskać w nietypowych momentach - choć zauważ , że oklaski szły raczej z tyłów gdzie "obsługa" siedziała...



Oczywiście - tu pełna zgodność

wiesz z tymi oklaskami to może przeczulony jestem, ale byliśmy wiosną we wrocławiu w filharmonii na koncercie na którym grano cztery pory roku vivaldiego i astora piazzolli, był to tak ogólnie zdaje się autorski koncept wrocławski co by zagrać te dwa utwory naprzemiennie, no i autor tego zamieszania ze sceny przed koncertem po prostu na głos poprosił aby nie klaskać między częściami utworów i że jak skończą cały utwór to on da znak, ze można klaskać i pomimo tego ludzie klaskali kiedy im tylko się chciało... mało tego facet też prosił o wyłączenie telefonów - pomimo tego dwa telefony zadzwoniły...
te wszystkie prośby przed koncertem miały zresztą jeszcze jeden powód, otóż koncert był nagrywany i miał się ukazać na płycie - czego zresztą nie ukrywano, mimo tego nie dało się...

I tak się zdarza
U nas , zauważ , nie było tłumacza - nie każdy połapał te kilka słów po angielsku. Ja sam do końca nie połapałem
Z oklaskami to było tak jakby klakier z tyłu informował kiedy jest ten moment - tak to odebrałem.
Potem się okazało , że fotografować można tylko przez pierwsze pięć minut - o czym również nie informowano choćby obrazkowo...
Niedoinformowanie narodu - zresztą sam szczegółów nie znałem

wg mnie nie zaszkodziłoby gdyby zapowiadacz przed koncertem zagaił trochę o tym abecadle - to żaden wstyd, ci którzy je znają odświeżą sobie pamięć a ci którzy o tym nie wiedzieli poszerzą swoją wiedzę i wszyscy będą zadowoleni. lepsze byłoby coś takiego, niż miny zagramanicznych muzyków przybywających na festiwal światowej sławy do naszego kraju...
a tak przy okazji polecam koncert we wrocławiu:
http://www.filharmonia.wroclaw.pl/calen ... 1348869600
zdaje się, że grają na początek/koniec każdej pory roku - w tym roku, ciekawe czy w końcu uda im się tę płytę nagrać

No właśnie tego zdecydowanie zabrakło
Wstydu by nie było , bo oni i tak by tego nie zrozumieli - a wrażenia mieliby inne

płytę to się w studiu nagrywa
Jak się gra przy publiczności to trzeba się liczyć z żywiołowymi reakcjami, fala meksykańska, brawa, przyśpiewki, telefony i szeleszczenie papierków
Zachowania konserwatywne z definicji są nie trendy więc nie ma co narzekać, że i w teatrze czy filharmonii panuje pełen luz, a jak się komuś podoba to bije brawo i już. Savoir-vivre czy Bon-ton to trąci jakąś arystokracją

wychodzi na to, że zachowania konserwatywne jednak czasami zawodzą:

ten utwór wykonuje się bez przerw miedzy częściami, jeżeli dobrze zrozumiałem, tak więc mylnie odebrałem intencje wykonawcy - wylazł mi prowincjonalizm z butów
swoją drogą to naprawdę piękny utwór...
P.S.y
w Wałbrzychu pory roku też grali w ramach Wratislavia Cantans...
http://www.wratislaviacantans.pl/concer ... seasons-4/
ciekawa postać ten Danowicz - to gość który na koncercie we wrocławiu zagajał do publiczności zanim zaczli grać, kierownik tego zamieszania - jejjej, rok urodzenia 1983... on jeszcze nawet nie ma trzydziestki:
http://www.wratislaviacantans.pl/conduc ... -danowicz/

Otóż to Przyznaje, że choć podstawy etykiety znam to jednak samodzielnie nie wiedziałbym kiedy klaskać. Matko! Ale to brzmi. Na koncercie kwartetu smyczkowego pod szyldem Wratislavia Cantans byłem, byłem pod wielkim wrażeniem. Młodzi, ale na ile mam niezdeptane ucho to grali wybornie. Przypomniały mi się lata studenckie we Wrocławiu. Ciekawi mnie jednak frekwencja na NO MEANS NO, obawiam się że cena będzie zaporowa, a punki jakieś takie ciapowate się stały.

Cena zaporowa - fakt. Ale to klasyka.... a co do punków.... to wina już nie te same ....

najlepszą ściągą jest zawsze program koncertu - klaszcze się (jeżeli ktoś odczuwa taką potrzebę) dopiero po zakończeniu utworu a nie między jego częściami. większe utwory myzyczne, zwłaszcza te oparte na tzw. formie sonatowej są zwykle podzielone na części, które same z siebie mogą być nawet oddzielnie wykonywane i często zresztą za takie są uważane, jak choćby pierwsza część V symfoni, albo pierwsza część sonaty księżycowej Beethovena. wtedy gdy części są grane jako osobne kawałki oczywiście nikomu klaskanie krzywdy nie czyni, ale jeżeli ta sama symfonia czy sonata jest grana w kilkuczęściowej całości wypadałoby się nie wyrywać. zwykle zresztą muzycy dają trochę do zrozumienia kiedy kończą część a kiedy cały utwór, z tym, że tu faktycznie można nie wyczuć intencji
mi tez sie koncert kwartetu bardzo podobał, zwłaszcza ten kwartet Beethovena, kosmiczny utwór, siedem części jak na formę sonatową to musiała być duża fanaberia w tamtym czasie, komponował go w ostatnich latach swojego życia, a więc był już głuchy jak pień i może "dzięki temu" jego muzyka była już kompletnie z innej epoki?
też jestem ciekaw jak się koncert NOMEANSNO uda, poniedziałek 19:30 to wyjątkowo wymagający termin, zwłaszcza jeżeli trzeba będzie jeszcze przemęczyć na początek dwa supporty... duże wyzwanie dla starszej części publiczności -do której raczej ten występ jest adresowany;)

http://www.polskieradio.pl/9/200/Artyku ... r-w-Trojce

Będzie można ich spotkać w Zgorzelcu czwartek Afirmacja godzina 19 .00

Tym razem coś w moim klimacie

13 Pazdziernika (sobota) w „Kapryśnej Piwnicy” Restauracji Kaprys zapraszamy na święto reggae, dabu i wszelkich roots’owych, jamajskich brzmień. Zaczynamy o 21.00 od koncertu dobrze znanej grupy „DUBSKA”, a po koncercie Dj VINYL FETISHIST poprowadzi imprezę w starym dobrym SoundSystemowym rytmie.


Siłą zespołu Dubska jest „piosenkowość” i przebojowość ich utworów, jak i oryginalnie napisane, bezpretensjonalne teksty. Zespół potrafi połączyć tradycję muzyki reggae z własnym podejściem do tematu i szerokimi inspiracjami od reggae, przez muzykę lat 80-tych, rock'n'roll, soul, blues po akustyczną balladę.

Grupa powstała w Bydgoszczy w 1999 roku, a szerszą popularność zdobyła w 2006 roku po wydaniu płyty „Avokado”. Tutyłowy utwór z tego albumu przez ponad 4 miesiące znajdował się na Liście Przebojów Trójki. W lutym 2012 roku piosenka ta ukazała się również na składance w ramach kolekcji na 30 lecie Listy Przebojów Trójki (wydawca: Agora). Składanka ta jest zbiorem najlepszych i najważniejszych utworów z 30 lecia słynnej LP3. Doborem utworów zajęli się Marek Niedźwiecki i Piotr Baron.

Grupa ma na koncie 4 płyty:
 Dubska „Dubska” (2005)
 Dubska „Avokado” (2006/ reedycja 2011)
 Gera Morales & Dubska „Dubska Division” (2008) – rosyjskojęzyczny album z guru rosyjskiego reggae!
 Dubska „Loko-Loko” (2010)


W 2007 roku zespół nagrał płytę po rosyjsku z Gerbertem Moralesem, kultową postacią rosyjskiej sceny muzycznej, liderem moskiewskiej grupy Jah Division. Album, pod tytułem „Dubska Division” był promowany przez wspólne koncerty w Polsce i Rosji, m.in. kilka koncertów w Moskwie oraz występ na największym festiwalu rosyjskim – NASHESTVE w ramach sezonu polskiej kultury w Rosji.

Utwory Dubska są regularnie prezentowane na falach Polskiego Radia: Jedynce, Trójce, Czwórce, oddziałom regionalnym Polskiego Radia, rozgłośniach alternatywnych, studenckich i internetowych.

Avokado - http://www.youtube.com/watch?v=S9XisNdNxBA (link do teledysku)


SKŁAD zespołu:
Dymitr Czabański – śpiew, gitara
Marcin Muszyński – śpiew, przeszkadzajki, puzon
Marcin Grzybowski – gitara
Jan Gembala – instrumenty klawiszowe
Artur Małecki – gitara basowa
Jarek Hejmann – perkusja
Michał Michota – trąbka
Filip Racinowski – saksofon
Krzysztof Błaszczak – puzon

Cena biletu 12 zł

Partnerem wydarzenia są: Restauracja Kaprys, Filmowa Kużnia, Urząd Miasta Zgorzelec

9 listopada koncert CREE - Kapryśna Piwnica .