forum.zgorzelec.info
http://www.forum.zgorzelec.info/

Po wyborach
http://www.forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=1463
Strona 1 z 2

Autor:  Robert Gruszecki [ 30 paź 2006, 23:36 ]
Tytuł:  Po wyborach

Spowiedź po wyborach, ……kto ma odwagę wycofać się, jeśli ma kłopot z realizacja 55 % obietnic wyborczych i nie jest aktywny na sesjach miejskich.

Autor:  menelopa [ 31 paź 2006, 11:44 ]
Tytuł: 

A kiedy wg Ciebie radny ma zrealizować swoje 55% obietnic wyborczych? Jak to zweryfikować?

Autor:  Marko [ 31 paź 2006, 22:51 ]
Tytuł: 

Jeśli w programach znajdują się tylko obietnice to ja za to dziękuję. Radny ma działać na rzecz miasta na każdym odcinku. Jeśli będzie realizował tylko swoje obietnice, to będzie uprawiał prywatę.
Radny uczestniczy w życiu rady w każdym momencie. Współdecyduje o przyjęciu uchwał, nawet tych, które nie dotyczy jego obietnic. Często musi wybierać lepsze zło, bo życie stworzyło taką sytuację. Być radnym to nie znaczy decydować tylko o miłych, dobrze odbieranych przez ludzi sprawach. To także podejmowanie decyzji o sprawach dotyczących przyszłości ludzi, instytucji. Spraw dotyczących sąsiadów i znajomych. Radny musi stać na straży prawa krajowego i lokalnego. Musi potrafić zrezygnować ze swoich oczekiwań na rzecz innych, lepszych propozycji, za którymi stoi większość. To demokracja, której trzeba się nauczyć. To działanie, które mówi o dojrzałości społecznej, uczciwym podejściu do spraw miasta i jego mieszkańców.
Ci, którzy zostaną radnymi muszą pamiętać przy każdym głosowaniu nad uchwałami, że są radnymi miasta a nie swojej ulicy czy dzielnicy.
Dobre decyzje przyjmuje się wtedy, gdy jest wcześniej czas na rozmowę, szukanie kompromisu i poznanie tematu kompleksowo. Tu nie można działać na zasadzie entliczek, pentliczek, bo sprawa jest zbyt poważna i dotyczy ludzi i naszego kochanego miasta..

Autor:  nicek [ 01 lis 2006, 0:43 ]
Tytuł: 

Marko pisze:
[ciach] Często musi wybierać lepsze zło


Co autor miał na myśli? Ja tylko po technikum, ale Ś.P. Stanisław Taszycki nauczył mnie, że zło może być mniejsze lub większe... Bo zło z defincji nie może być lepsze...

Autor:  bombas3 [ 01 lis 2006, 2:34 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Często musi wybierać lepsze zło
no właśnie, to mnie nicek ubiegłeś :lol:
Cytuj:
Ci, którzy zostaną radnymi muszą pamiętać przy każdym głosowaniu nad uchwałami, że są radnymi miasta a nie swojej ulicy czy dzielnicy.
no dobrze ale przecież wybrani zostali przez ludzi ze swojej dzielnicy, co im mają powiedzieć :?: że inna dzielnica ważniejsza /np Ujazd :lol: :wink: /
Ja rozumiem, że sprawy miasta jako całości są nadrzędne, ale wyborcy pamiętają na kogo głosowali i kto ich interesy w Radzie reprezentuje :?

Autor:  Marko [ 01 lis 2006, 5:14 ]
Tytuł: 

Wybierać lepsze zło to znaczy uczestniczyć w głosowaniu, bo to obowiązek i prawo radnego. Podejmować decyzję typu zwiększyć opłaty za ścieki czy utrzymać na tym samym poziomie i spowodować deficyt w spółce, który i tak z czasem wróci do miasta ograniczając inne wydatki. Żadna z decyzji nie jest radosna, ale trzeba ją podjąć.
…Wyborcy pamiętali, na kogo głosowali…
Pierwsza sprawa, to utrzymywać z nimi kontakt i szczerze informować o tym, dlaczego decyzję podjęto taką czy inną.
Dla przykładu, mieszkańcy oczekują, że radny zgłosi do budżetu potrzebę zainstalowania dwóch lamp oświetleniowych. Koszt około 10 tysięcy złotych. Niby niewiele. Takich wniosków jest kilkadziesiąt. Tymczasem okazuje się, że dla bezpieczeństwa dzieci w szkole trzeba pilnie wymienić ogrzewanie. Mieszkańcy ulicy nie będą zadowoleni, ale przecież nie będziemy przeciwni bezpieczeństwu naszych dzieci. Jeśli o tym powiemy, to większość zrozumie. Ważne jest też to, aby w tym momencie być radnym zaspakajającym podstawowe sprawy dotyczące większej grupy ludzi i nie zawsze z naszego okręgu wyborczego. To znaczy być radnym miasta a nie tylko jego części. Tekst ślubowania radnego mówi o całym mieście, a nie o jego okręgach
Oczywiście to nie jest tak, że nic w okręgach się nie będzie robiło. Może nie tyle ile byśmy chcieli, ale z pewnością nikt o okręgu nie zapomni.
Dlatego ostrzegam w wyborach nie należy walczyć ilością obiecanek, tylko merytorycznym opartym na racjonalnych przesłankach programem.

Autor:  menelopa [ 01 lis 2006, 13:41 ]
Tytuł: 

Marko pisze:
Dlatego ostrzegam w wyborach nie należy walczyć ilością obiecanek, tylko merytorycznym opartym na racjonalnych przesłankach programem.


Słyszałem wczoraj o walce za pomocą "merytorycznego programu" - na ośiedlu centralnym dostajesz ulotkę i łapówkę żebyś nie zapomniał na kogo głosować :evil: Szkoda bo taki przyszły radny będzie musiał zrękompensować sobie swój nakład na kampanię :cry:

Autor:  bombas3 [ 01 lis 2006, 14:18 ]
Tytuł: 

Cytuj:
na ośiedlu centralnym dostajesz ulotkę i łapówkę żebyś nie zapomniał na kogo głosować
nazwiska proszę, śmiało, bo tak, to jakieś to takie niepełne :?

Autor:  menelopa [ 01 lis 2006, 15:45 ]
Tytuł: 

Też chciałbym poznać nazwiska. Usłyszałem, że ludzie roznoszący ulotki pewnego komitetu wyborczego (z wiadomych przyczyn nie wymienie nazwy :? ) postępowali w taki sposób. Nie wiem, który kandydat tak się reklamuje Mi nikt takiej ulotki nie wręczał bo tam nie mieszkam.

Autor:  mafiozo [ 04 lis 2006, 21:58 ]
Tytuł: 

Słyszałem wczoraj o walce za pomocą "merytorycznego programu" - na ośiedlu centralnym dostajesz ulotkę i łapówkę żebyś nie zapomniał na kogo głosować :evil: Szkoda bo taki przyszły radny będzie musiał zrękompensować sobie swój nakład na kampanię :cry:[/quote]

Mieszkam na Centralnym i nic o tym nie wiem :?: :?: :?:

Autor:  menelopa [ 05 lis 2006, 15:03 ]
Tytuł: 

A co liczyłeś, że przyjdą z transparentami i ogłoszą to publicznie :?: Osiedle to nie 2 domy na krzyż.

Autor:  mafiozo [ 05 lis 2006, 15:23 ]
Tytuł: 

Aż taki optymistą nie jestem, ale jeśli coś piszesz to poproszę o jakieś dowody. Bo plotek to pełno na mieście. Łapówkarstwo jest karane. Karę ponosi ten kto daje i ten kto bierze. Jesteś kandydatem więc możesz się wykazać.
A co do wielkości osiedla to mam rozeznanie bo mieszkam tu wiele lat i z przykrością stwierdzam, że do tej pory żaden Radny nie odkrył tego potencjału bo swierdzam kompletny brak zainteresowania problemami jego mieszkańców. Jak tak dalej będzie to wszystko popadnie w ruinę podobnie jak piękne kamienice starszej części naszego miasta. Oczywiście są pewne wyjątki ale to nie zasługa miłościwie nam panujących.
Nr 3 na liście nr 22

Autor:  menelopa [ 05 lis 2006, 16:46 ]
Tytuł: 

Zapewniam Cie, że gdybym znał nazwiska to przed przedstawieniem ich na forum zgłosiłbym je do prokuratury. Wspomniałem o tym odpowiadając Bombasowi więc nie będę sie powtarzał. Pisząc o tym nie chciałem rzucać okarżeń na konkretnego kandydata, czy ugrupowanie. Wkurza mnie fakt, że za parę miedziaków ktoś idzie głosować nie zastanawiając się nakogo oddaje głos. Bo co jest wart człowiek, który w taki sposób zapewnia sobie elektorat. Czy to jest sposób na dostanie się do rady?? Jeżeli tak to ja dziękuje.
Mafiozo co Ci najbardziej przeszkadza na Twoim osiedlu? Wybory wyborami, a żyć tam trzeba.

Autor:  bombas3 [ 05 lis 2006, 19:28 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Bo co jest wart człowiek, który w taki sposób zapewnia sobie elektorat.
tyle samo, co ten, który w ten sposób głosuje :cry:

ale oni chyba tego nie czytają :roll:

Autor:  mafiozo [ 05 lis 2006, 21:55 ]
Tytuł: 

[.
Mafiozo co Ci najbardziej przeszkadza na Twoim osiedlu? Wybory wyborami, a żyć tam trzeba.[/quote]

Z problemami osiedlowymi nauczylam się radzić sobie / z dużym sukcesem/ i w związku z tym zostałam zmobilizowana przez współlokatorów aby spróbować działać na szerszym polu aby również innym mieszkańcom Osiedla / i nie tylko/ było lepiej
Okręg wyborczy nr 3, lista 22 , poz.3

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/