Odp..dla przekornego moje pojęcie normalności to – chęć przyjęcia pomocy przez osobę, do której jest ona kierowana, w swojej pracy z młodzieżą często spotykam się z niechęcią jakiegokolwiek zainteresowania aktywnością,a tylko narzekaniem nudy, nudy nikt nic dla nas nie robi. Umiem i chcę pracować dla kogoś, kto chociaż trochę jest tym zainteresowany, i to są w moim pojęciu,, normalni’’. Aby było jasne, to nie są osoby, którymi pogardzam lub ich neguję, czy przekreślam. To brak mojej wiedzy i praktyki z pracą z tzw. trudną młodzieżą jest tego powodem, że nie umiem, że nie potrafię im pomóc. Diagnozy, – jeśli ileś tam razy proponuję komuś jakieś zajęcie i kończy się to tylko na moich upartych propozycjach, to daję sobie spokój .A zajęcia które mogę zaproponować to, turystyka, żeglarstwo, wspinaczka, film i fotografia , wymiany międzynarodowe, i oczywiście zajęcia w grupach .Użyte prze zemnie słowo ,,normalności’’nie miało na celu klasyfikacji umysłowej, czy fizycznej.
I jeszcze jedno,, przekorny’’ widzę że czytasz moje wypowiedzi i znasz mnie przynajmniej ze zdjęcia , jak pisałem wcześniej nie wszystkich znam na forum , a Ciebie nie czy możesz się przedstawić? jeśli nie na stronie, to na skrzynkę pocztową
robert.gruszecki@poczta.fm.