Cytuj:
Przecież prasę umiemy czytać.
To to chyba tylko "Fakt" czytasz, wnosząc z jakości Twoich wypowiedzi w tym temacie. Skuteczne aplikowanie o środki unijne jest procesem czasochłonnym i długotrwałym, szczególnie przy wszelkich projektach inwestycyjnych. Pozwolenia, biznesplany, zebranie środków finansowych na wkład własnym, uregulowanie własności tego nie da się załatwić w jeden dzień. Jeśli zostanie przyjęty sposób turowy ogłaszania konkursów, może się okazać (jak to bywało w poprzednim okresie programowani) że jednego dnia się ogłasza nabór a za trzy tygodnie się go kończy. Firmy nieprzygotowane z góry są skazane na niepowodzenie, nie dlatego że nie chcą ale dlatego że po prostu nie zdążą.
Po kolejne piszesz :
Cytuj:
Nie ma jeszcze i w tym roku najprawdopodobniej nie będzie żadnych funduszy unijnych.
Kompletna bzdura. Popadasz w prosty fałszywy schemat : fundusz = gotówka. Fakt w tym roku nie ruszy wypłata środków (gotówki), nie oznacza że nie "będzie żadnych funduszy". Priorytety i założenia chociażby do RPO są już znane od dłuższego czasu. Sztuka polega na tym by czytając na co położono nacisk wybrać odpowiednie działanie. Może np. ktoś chce zainwestować w nowy business. Do tej pory prowadził produkcję pieczarek a ma zamiar zważając na boom rynku budowlanego wejść w produkcję gwoździ. Sam biznesplan dla takiego przedsięwzięcia można pisać miesiącami, zdobycie wkładu własnego, zdobycie zabezpieczeń to kolejny potrzebny czas. Wiedząc w co ktoś chce zainwestować można przewidzieć jakie dokumenty będą potrzebne, na co należy wrócić uwagę. Zważając nawet na obietnicę uproszenia procedur, zdobywanie potrzebnych dokumentów będzie trwało.
Cytuj:
Azja .... ale nasza czcza dyskusja i tak nie przykryje tematu, że niby w lipcu 2007 ktoś dostanie piniondze z Unii
I nikt tego nie obiecuje. Mam wrażenie, że ostatnio na forum przetacza się problem czytania ze zrozumieniem:
Cytuj:
Na szczęście jeszcze nie wszystko stracone – właśnie teraz przyszedł najodpowiedniejszy moment na przemyślenie swoich przyszłych działań biznesowych i skonfrontowanie własnych pomysłów z istniejącymi już projektami odpowiednich dokumentów.
Masz tu gdzieś obietnice złożenia wniosku nie mówiąc już o wypłacie w najbliższym czasie? Na razie chodzi o przygotowanie się. Przygotowują sie samorządy, powinni przygotowywać się przedsiębiorcy. Jeśli tego nie zrobią to będzie jęk, że Unia ma za duże wymagania, za mało czasu im daje itp. Kto jest przewidujący wiele rzeczy może przygotować zawczasu. Inni obudzą się z ręką w nocniku.
Cytuj:
Nowych zasad jeszcze ni ma, więc cokolwiek nie napiszę, to mam słuszną rację w większej połowie
Podręczników jeszcze nie ma, ale uściślij - podręczników służących do technicznego wypełnienia wniosków.
Póki co nikt nie wymyślił podręcznika do merytoryczności, zasadności i pomysłowości projektu. Jeśli jest napisany projekt nawet wg. wskazówek z zeszłego okresu programowania (a dochodzą głosy, że specjalnie się one nie zmienią) to różnice będą niewielkie. Kto złoży wniosek szybciej ? Ten który prawdopodobnie będzie miał do wprowadzenia małe poprawki czy ten który będzie go musiał napisać na nowo ?