Ok ja tu miaszkam i powiem jak jest.
Są te wspólnoty, staruchy bez dzieci ktorzy chcą mieć spokój.
Na wakcaje zaczeliśmy odnowę boiska na własny koszt, spod asfaltu wychodziły korzenie drzew, wiec je wycieliśmy i zalaliśmy na nowo.
Na około rosły krzaki, co nieco upiększały te szare bloki, dzieci miały ochote bawić się na placu zabaw, teraz tam nikogo nie ma i nie będzie bo jest pusto.
Rozmawialismy z tymi ludźmi, z przekonaniam mówią że chcą mieć spokój pod oknami a nie krzyki rozwydrzonych dzieciaków. Krzaków nie ma. MIAŁA BYĆ NOWA SIATKA. KRZAKI OBCIELI I WIDAĆ TERAZ JAKA TA SIATKA JEST. szybko się niszczy, bo jak się gra w piłkę to się nie dziwie.
-
I chce zeby ktos mowil ze nikt o to nie dba skoro tu nie mieszka, młodzież ciągle sprzata tereny na których przesiaduje, np. boisko.
Wiem jest to ponure miejsce, ale jakby tu pomieszkać miesiac to by się zrozumialo czego tak jest.
P.S. POZDRO
[ Dodano: Pią Sty 19, 2007 8:26 am ]slamsy ??? wy chyba nie wiecie co to są slamsy, to ze bloki są szare nie znaczy ze odrazyu to sa slamsy,
przyjdz zonbacz porozmaiwaj z ludzmi, jak mi znajdziesz jedną popisaną bramę to Ci stawiam browar
wiec to nie sa slamsy, ludzie co wy, skoro tak myslicie to sie cieszczie ze wam los wypadl lepiej niz tym zyjacym biedniej