Gero pisze:
I chodzi o to aby burakom pokazac ze my tez ich tak traktowac mozemy - no ale mamy jak widze od lat dupowata straz, ktora albo chce sie podlizac albo ma wszystko w d...
Pracowalem kiedys w AC na przejsciu Jedrzychowice-Ludwigsdorf...
Gero sorki, ale nie jestes, nie pracujesz ani nie pracowales w SG i nie wiesz jakie f-sze maja wytyczne dot. kontroli, to raz,
dwa, owszem zdarzaja sie lewusy, ale generalnie chlopaki wiedza co maja robic (maja swoje zadania) jak juz cos sie nie podoba obywatelom RP to niech maja pretensje do ministrów, ktorzy ustanawiaja takie a nie inne zakresy obowiazkow (konkretnie zeby dorzucic do obowiazkow f-szy podpunkt mowiacy o tym, zeby robili z siebie debili i kontrolowali tak jak Niemcy, zbyt dokladnie i bez konkretnych skutkow tracac czas, sily i grajac na nerwy ob.RP) Ale widzisz, nie jest rozwiazaniem dobrym "robienie tego samego wobec sąsiadów co oni wobec nas" bo to do niczego nie doprowadzi, szkoda tylko czasu, ludzi i ich znajomosci fachu. O kontrole f-szy polskich rowniez nie musisz sie obawiac, wiedza co maja robic i zlewaja nadgorliwosc kolegow niemieckich, smiejac sie tylko ze nie maja wyczucia potrzeby kontroli szczegolowej, lub poprostu braku zaufania do nas bo my to zlodzieje itp. Mysle ze to pozytywna postawa niz robic z siebie nadpobudliwego f-sza i ich nasladowac. Jak wspomnialam wyzej w poscie, jak i teraz, nie ma to sensu i szkoda ich sil na bezskuteczna walke.
A skoro pracowales kiedys na Jędrzychowicach w AC to super, obecnie nie pracujesz a wiele sie tez zmienilo, to co widac nie zawsze jest tym co myslisz. A tym bardziej nie pracowales w SG wiec nie wiesz dokladnie na jakich zasadach to sie odbywało i odbywa teraz, bo nie musisz wiedziec... To sa wewnetrzne ustalenia i porozumienia SG i BPol, a to kto tym zarzadza i to ustala-odsylam do wlasciwego ministerstwa. Tam mozna skladac reklamacje, nie do f-szy SG, ktorzy wykonuja zlecone im polecenia służbowe zgodnie z wytycznymi. Nie to ze bronie kogos, a na kogos najezdzam, ale nie slyszalam, żeby f-sz SG kiedykolwiek mowił, że jakis np. Agent Celny z ktorejs AC jest dupowaty lub ma cos w d.... bo moglby costam a tego nie robi, nie zauwazylam, zeby f-sz SG wnikal w kompetencje i zakresy obowiazkow innych pracujacych na granicy, np. agentow AC. Kazdy wie co ma robic i mysle ze robi to co ma w zadaniach. A konkretnie to co ustanowil nasz kochany rząd. Taka walka z niemieckimi służbami granicznymi na zasadzie "Jak Kuba Bogu tak Bog Kubie" jest totalnie bezsensu i nie ma jakichkolwiek skutkow! Wiec uwazam ze bardzo madrzej w tej sytuacji postepuja f-sze SG, ze nie reaguja na to jak ich koledzy niemieccy sie nadwyrezaja:)nasi usmiechaja sie tylko pod nosem bo cos moga zrobic? Maja swoje wytyczne i swoje zadania, napewno nie ma w nich nadmiernych i nadpobudliwych kontroli obywateli i ich pojazdow kiedy niema takiej potrzeby! I nie ma potrzeby sie martwic ze nie maja pracy, bo maja....jak kazdy. Nie narzekaja na brak zajecia na sluzbie i nie musza szukac dodatkowych zajec. Kontroluja wtedy kiedy uwazaja to za stosowne, bez niepotrzebnych bezskutecznych kontroli. A kiedy trzeba, i Niemca skontroluja napewno. I tym sie rozni f-sz SG od f-sza BPol.

ze cześciej mysli...
A co do postepowania z f-szami BPol, to kazdy postepuje wg.swojego uznania, jesli ktos uwaza, ze traktuja go gorzej niz innych podroznych, zawsze moze zlozyc skarge, na ktora powinien dostac odpowiedz pisemna jesli poda adres, lub zachowac sie wg.wlasnych moraliów, ale to juz moze byc brzemienne w skutkach jesli ktos nie zna zachamowan ani uprawnien niemieckich sluzb BPol...niestety:/ Popieram tych co sadza, ze traktowanie polskich podroznych przez sluzby BPol jest gorsze niz niemieckich podroznych, ale napewno nie sa tu winni f-sze SG!!!