słusznie
podziękowac chciałem jeszcze za racjonalne i rozsądne podejście do mojego wniosku o rozpatrzenie zasadności oskarżenia mnie o sianie zgorszenia na forum, przez używanie tzw wulgaryzmów

***************
z dzisiejszego spacerku po mieście taki obrazek i taka refleksja: czy ktoś gdzieś kiedyś w Zgorzelcu widział coś podobnego? żeby na transparencie umieszczać słowa o dumie miasta? Chwała boża, to inna sprawa, ale duma?
No i miejsce oraz język: po polsku w Goerlitz. Napisane i powieszone przez Niemców.



swoją drogą, ciekawe, czy miasto Zgorzelec odczuwa jakąś dumę? jeśli tak, to na czym się ona opiera? nie wiem poza tym, komu to pytanie należałoby postawić? obywatelom? władzy?

Parę razy poruszalem temat, tłumaczenia...

Powinno być "Bürgerstolz" - Duma mieszkańców

sens podobny,
w każdym razie w odniesieniu do tego, o co mi chodziło
/a może nawet trafniejszy/

co do tłumaczeń, zgadzam się: sprawa jest bagatelizowana a nie powinna być, to sprawa szacunku dla partnera..

Tutaj akurat obrażasz Alexa, jest za młody aby kojarzyć Go z PRL.
To Ty Bombasie tworzyłeś PRL, do dzisiaj masz ciepła posadkę w Elektrowni Turów ze wszystkimi przywilejami branżowymi.
Czy takie PRL-owskie warunki pracy mają ludzie zatrudnieni w zgorzeleckich marketach?......
(to tylko przykład, bez urazy).
Logując się na te forum akceptujemy regulamin tutaj obowiązujący, Admin jest jego strażnikiem i moim zdaniem robi to dobrze.
W wielu miejscach, na tym forum również pojawiają się argumenty (czerwoni, komuna, PRL itd. ), gdy brakuje argumentów merytorycznych. To jest ślepa uliczka.

Przestańmy wreszcie wszystko zwalać na PRL to już bardzo odległa historia, zacznijmy od siebie naprawiać rzeczywistość i wtedy wkroczymy do IV RP

zdążymy? choć moje życie nie trwa za długo jestem już w drugiej RP Jak tak dalej pójdzie to mam szanse zaliczyć jeszcze parę

Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie...



chyba jednak nie

przeczytalem przed chwila:

[Dzisiaj 14:43] aleksander: pracuj pracuj uczciwoscią i pracą to wiesz.... jeszcze się nikt nie dorobił

a jednak jest cos z PRL-u

Atomic - ja podobnie jak bombas żyłem i pewnie tez budowałem PRL, póxniej starałem sie go obalac ale jeszcze bardziej nie chce postawic nogi w IV RP .Jest to wyimaginowany swiat dobranych genetycznie typów o bardzo słabej reputacji zarówno na swiecie jak i w moich oczach. Uważam ze po raz pierwszy w historii mamy Rząd ZPCHR. Ciekawe czy maja dofinansowanie z Pfron.

nie obrażam ani Aleksa, ani nikogo, poza tymi, którzy chcą i lubią się obrażać. Jeśli jeszcze raz uważnie przeczytasz to, co napisałem, dojdziesz do wniosku, że wiek Aleksa nie ma tu nic do rzeczy i można również być obrońcą PRLu, znając go jedynie z opowiadań.
To, że mam pracę, nie zawdzięczam w żadnym wypadku PRLowi, także go nie budowałem, co najwyżej godziłem się na jego istnienie, jak pozostałe miliony Polaków /no, może trochę mniej/. A łączenie tych dwóch spraw /posiadania pracy i życia w PRLu/ i wyciągania z tego nieuprawnionych wniosków prowadzić może do obrażania nie tylko mnie. Jeśli tak Cię bolą warunki pracy i płacy stosowane przez hipermarkety, spróbuj w czymś pomóc tam zatrudnionym, a nie tylko głośno krzyczeć o niesprawiedliwości dziejowej
Co do Admina, robi swoje jak potrafi, przynajmniej się stara. Jednak nawet strażnicy czasem się mylą.
także jestem za naprawianiem rzeczywistości zaczynając od siebie, ja juz zacząłem, a Ty?

nie to jest jednak tematem wątku, więc im prędzej skończymy tą dygresyjną wymianę zdań, tym więcej zdrowia zaoszczędzimy Adminowi

Kolejny spam Bombasa jak sam wątek tego tematu

jak masz do powiedzenia coś niezwiązanego z tematem, proszę na PW.
Zgodnie z uwagami Admina pisać należy na temat i bez wulgaryzmów.
Jeżeli nie masz nic do powiedzenia w temacie wątku, ewakuuj się

No to ja dodam, że alex urodził się w 1982 roku a więc w stanie wojennym- czyli wychodzi na to, że w PRLu Co do jego przekonań bezgranicznie wierzy, że są trzy prawdy: święta prawda, tys prawda i g....wno prawda... Ile to ma wspólnego z PRLem nigdy się nie zastanawiał, ale to co napisał Atomic uważa za pierwszą prawdę.

Wracamy do tematu.

ja czekam na dalszy ciąg wypowiedi bombasa - co miałeś na myśli mówiąc o peerelowkim dołku, w którym leży nasze piękne, kwitnące miasto??? proszę o jakieś konkrety, do których można by się odnieść i ewentualnie podyskutować.

Lekko jałowy ten temat.Takie klepanie dla klepania.
Nic nie potrzeba Zgorzelcowi .Spam.

Żeby nie być gołosłownym /wady, jakimi obarczone jest nasze miasto są dla mnie oczywiste i myślałem, że nie tylko dla mnie /:
przeważająca ich część bierze swój rodowód z lat Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, w skrócie PRL , kiedy to kierunek 'rozwoju' wyznaczała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza /PZPR/. Są to: wszelkie zaniedbania mające przyczynę w wadliwym gospodarowaniu, nieamortyzowanym, którego mizerne wypracowane środki szły dodatkowo na wsparcie głodujących i źle gospodarowanych 'biednych' krajów, które 'wybrały' podobną jak my drogę:
Zaniedbane, brudne, niechlujne nasze otoczenie, dodatkowo pogłębiane przez nietrafne, źle prowadzone inwestycje. Pozorna improwizowana 'dbałość' o własne i bezpośrednio przyległe oraz dewastowanie 'państwowego'. Opieranie się na zarządzaniu doraźnym, nie biorącym pod uwagę analiz, które robione w latach ub. /np. opracowanie '2030,/, leżą odłogiem w zapomnianych szufladach. Utrwalana w głowach mieszkańców miasta mentalność preferująca konsumpcję a nie racjonalne planowanie i inwestowanie. Brak porządnej edukacji w tym zakresie /nie tylko na poziomie modzieżowym/. Związany z tym brak perspektyw dla młodego pokolenia, które ucieka i w większości nie wraca do Zgorzelca, traktując go jako swoisty skansen. Tyle w skrócie, choć jest to tylko część powodów, dla których jest u nas, jak jest. Urzędy obarczone są proporcjonalnie tymi przypadłościami, bo przecież składają się z mieszkańców miasta.
Tu mógłbym przejść do wniosków, która same cisna się na usta, ale nie o to chodzi, abym sam sobie odpowiadał.
Czy temat jest jałowy Ernesto? /co najwyżej przegadany przez okres kampanii wyborczej i ciągnący się za nią/. Jeśli prześlizgniemy się po nim, nie pogłębiając go, rzeczywiście wrażenie i wnioski mozna wyciągnąć podobne /było już wcześniej parę/. Problemem jest to, czy spotykamy sie tu w celach towarzyskich pogaduszek, czy też próbujemy, aby coś konstruktywnego z tej dyskusji powstało. Jeśli chcemy miło spędzić czas, obawiam się, że zabłądziliśmy i nie znajdujemy się we właściwym miejscu
różnimy się w numeracji. Dlaczego, napisałem wyżej.

Następny kaczor się znalazł (z brodą)