I całe szczęście. To moje zdanie jako klienta. Natomiast po wysłuchaniu rozmowy Nikosa z Panią Dyrektor powiem tak:
1. Jako handlowiec wiem, że sytuacja jaką mamy dzisiaj na rynku nie daje możliwości rozwoju w takim mieście jakim jest Zgorzelec posiadając lokal jakim jest Palace.
2. Podzielam zdanie Nikosa, że ugoda jest kwestią odpowiedniej zmiany zapisów w umowie bez naruszania ustawy, ale musi to być dobra wola obydwu stron. Tu racja po stronie Nikosa.
3. W pewnym sensie zgadzam się również z Panią Dyrektor, gdyż jako właściciel lokalu chce osiągać zyski z tytułu najmu, a nie generować straty, bo to zaprzecza idei wynajmu lokalu i wogóle prowadzenia jakiegokolwiek bussinesu.
4. W kwesti przywiązania do lokalu, o którym Nikos tak często wspomina powiem tylko tyle, że 16 lat to jest wiele czasu aby wyrobić o sobie czy o swojej firmie dobre zdanie, ale można je bardzo szybko zniszczyć. I uważam, że od dłuższego czasu w Palace nie było robione nic , aby utrzymać lokal na jakimś poziomie, który ściągałby do siebie rzesze ludzi. Mowa Nikosa o tym, że młodzi ludzie wyjechali ze Zgorzelca jest prawdą, ale nieprawdą jest, że nie ma poza nimi w Zgorzelcu ludzi chętnych do zabawy. Wystarczy w weekend podejść sobie do Kaprysu i przekonać się osobiście. Zapewniam, że mimo porównywalnych cen, a nawet wyższych wolę iść do Kaprysu niż do Palace. Powody mojej decyzji wymieńcie sobie sami, bo nie mogę o nich pisać publicznie, może poza tym, że nie pasują mi roczniki tam przebywające.
Reasumując : obydwie strony konfliktu mają swoje racje i tylko one muszą dojść do kompromisów, aby lokal mógł dalej funkcjonować. Uważam, że chętnych na wynajem lokalu nie będzie, a tymbardziej na odkupienie sprzętów od Nikosa. Powodzenia w prowadzeniu rozmów życzę, bo konflikt na tej lini nie służy nikomu, a pozbycie się ajenta który chce dawać coś w zamian za nikogo, który da nic, to nieporozumienie w ekonomicznym słowa znaczeniu.

Coz...poswiecilem te blisko 30 minut na wysluchanie racji obu stron i jak zwykle uwazam,ze prawda lezy pomiedzy tymi dwoma stanowiskami. Znam tez pana Baranowskiego i jego biernosc w podejmowaniu jakichkolwiek powazniejszych decyzji - to tak odnosnie nawiazania do poprzedniej dyrekcji. W moich oczach zyskala Pani Dyrektor - ma swoje zdanie i potrafi go bronic. Nie jej wina,ze prawo jest tak idiotyczne jak jest - czyli takie,ze od darowizn jaka mogl byc bezplatny uzytek lokalu Nikosa trzeba placic podatek. Rozumie tez wzgledy ekonomiczne i asekuracje Pani Dyrektor. Nikt o zdrowych zmyslach przy tak niskim czynszu (1200*12) nie bedzie nadstawial "ogona", tym bardziej,ze kwota jest raczej symboliczna i stanowi niewielka calosc jesli chodzi o caly budzet obiektu.
Rozumie tez rozgoryczenie Nikosa i wierze mu,ze bywalo lepiej i gorzej, ze czasem nie wyszedl na swoje itd. Taki jest Zgorzelec. Sytuacja polityczna doprowadzila do tego,ze dzwoniac do znajomych zaczynam od wykrecenia numeru kierunkowego +44 na Anglie lub irlandzkiego +353. Prawda jest tez to,ze cena za wynajem obiektow raczej maleje, choc nie jest to regula. Podejrzewam, ze sprawa skonczy sie tak jak mowil Nikos - bedzie wynajmowal sale 4 dni w miesiacu po 300zl i jeszcze od tego odliczy VAT. Mysle,ze nie bedzie wielu ochotnikow na najem lokalu za 2000zl miesiecznie. Moze cena nie jest az tak wygorowana jak inne w miescie, ale z drugiej strony nikt nie otworzy tam kolejnego banku, czy sklepu z odzieza.
Takie sa moje "gdybania", a co bedzie pokaze czas. Oby lokal nie skonczyl jak Nadole.

Ob

A chichotem historii będzie to, że jak to zgrabnie ująłeś "błąd poprzedniej władzuni" będzie naprawiał ten który go spowodował, niegdyś dyrektor MDK dziś wiceburmistrz Baranowski. Bo to pod niego podlega Dom Kultury. Znaczy się może będzie naprawiał. Bo widać z tego co się działo w wywiadzie, wiceburmistrz Baranowski postanowił rzucić na pożarcie panią Grudzińską, a sam schował głowę w piasek. Teraz będzie tak: Nikos będzie chodził po mieście rozpowiadał pełen żalu jak to go z MDK-u "wyrzucili" (choć właściwie to sam się wyrzucił), jak to pani dyrektor zła i niedobra i nie rozumie jego sentymentalno-szlachetnych pobudek, a jak to było fajnie za poprzedniego dyrektora, który go zwalniał z czynszu w lipcu i sierpniu, bo rozumiał to czy tamto... Dziwna sytuacja.

Zwróciłem uwagę na fakt który przedstawiła pani dyrektor. Że Nikos zgłosił się do niej z obniżką czynszu natychmiast po objęciu przez nią stanowiska a więc pojawienia się osoby mogącej złożyć podpis na umowie. Ponieważ moja podejrzliwa natura mówi, ze nic się nie dzieje bez przyczyny, tak sobie myślę (być może błędnie) że miał to obiecane. Być może w ramach porozumień koalicyjnych Platformy, PiS-u i Porozumienia Prawicy. Nie przewidzieli tylko, że pani Grudzińska okoniem stanie. Tłumaczyło by to bierną postawę w tym konflikcie wiceburmistrza, który ze względu na swoją wieloletnią zażyłość, mógłby przecież ułatwić dogadanie się.

jj

mnie tylko rozbroiła zupełna głuchota Nikosa-w sumie doświadczonego przedsiębiorcy/bizbesmena na mocne i racjonalne argumenty pani dyrektor

jak grochem o ścianę-jakby nie słyszał,że nie można

ja mam wrażenie że się przyzwyczaił, że mu można wszystko

a z kulturą ten lokal moim zdaniem miał niewiele wspólnego
-oby ktoś z głową zajął te pomieszczenia i w końcu niech zacznie się cos dziać-
-coś bardziej związanego z Kulturą przez duże K

To jak juz nie będzie Palace to moze do zgorzelca Ansley wrócić HaHa

krytyczny:




Z prawdziwym smutkiem muszę Ciebie wyprowadzić z tego "błędnego myślenia", wielce szanowny kolego!!!
Nikt niczego Nikosowi nie obiecywał. A już z całą pewnością żadna tego typu obietnica nie padła ze strony zgorzeleckiej PO.

Swoją drogą,..dziwię Ci się trochę.
Musisz przecież doskonale orientować się, że jest to zagorzały zwolennik byłego Burmistrza M.F???!!!
Tajemnicą poliszynela jest, że w ostatnich wyborach ów "wielce pokrzywdzony maestro,..estradowy" oddał swój wielce cenny głos na M.F.

Tak więc, niestety,..pudło,...tym razem

Przekorny. Jesteś blisko władzy, to fakt ale czy aż tak blisko by z całą pewnością twierdzić, że nikt nikomu nic nie obiecywał ? Sytuacja jest dynamiczna, od wyborów ciągle się zmienia układ sił. Kto by w listopadzie ubiegłego roku pomyślał że członkiem zarządu powiatu będzie członek Porozumienia Prawicy, w dodatku taki który został w procesie wyborczym przez społeczeństwo odrzucony ? Ten układ powyborczy który jest w tej chwili nie ma w sobie nic trwałego. Kto jak z kim, to na dzień dzisiejszy płynne bardzo.




Tak ? Do urny zaglądałeś ? Jakoś to do mnie nie doszło. Pozdr.

Krytyczny
Tak, jestem tego pewien!
Co do zaglądania do urn,...nie, nie zaglądałem. Nie zaglądałem również i do tej, do której i Ty swoją kartę wrzuciłeś.
A przecież wiem na kogo głosowałeś, i Ty wiesz, że ja wiem,..
Sam widzisz, że nie trzeba zaglądać do urn, by taką wiedzę posiąść.
Pozdrawiam,...

Bardzo sie cieszę że skończyła się era Nikosa. Wciąż dobrze pamietam jak on dostał w najem ten lokal. Pamietam w ramach protestu odejście Pani Letzy, Makena, Pani Teresy i innych, posadzenie na stołek dyrektorski Polanin aby Nikos mógł wejść w posiadanie tego lokalu. Wszystko to było obrzydliwe. I wokól tego Adrian Panek, wspierajacy i opluwający W.Letze na lewo i prawo. Pamietam jak załatwiane to było ,, po trupach'' do celu. Pojawienie się tego Greka zakończyło dla mnie erę wyższej kultury i rozpoczęło erę którą nazywam Polanizmem.

Uu! ostro!

No cóż ery mają to do siebie, że po pewnym czasie przemijają. Kiedyś musiała się skończyć i era Nikosa/Polanizmu. Zobaczymy jaka będzie nowa. Mam nadzieję, że będzie spokojniej w okolicy MDK w weekend'owe wieczory.

Joasia
Dokładnie takie samo wrażenie odniosłem wówczas,..i dzisiaj, jeśli coś mnie smuci z powodu tej całej sytuacji, to jedynie "groźba" powrotu Rusketosa do MDK.
Zapowiadał przystąpienie do przetargu,..niestety.
Miejmy nadzieję, że znajdzie się ktoś "z pomysłem" na to miejsce i miła atmosfera powróci,..

Przekorny, Joasia - na pewno znajdzie sie mecenas, ktory bedzie dokladal do interesu tylko po to by krzewic kulture i to tylko ta najwyzszego kalibru. Nie oklamujmy sie - takie rzeczy rzadko kiedy sie oplacaja, w przeciwienstwie do dziwnych barow, spelunek i innych podlych miejsc. Owszem, tez bym chcial, by zylo sie nam jak najlepiej, a zycie kulturalne kwitlo, ale skoro do tej pory nie powstalo takie miejsce w tym miescie, to nie wierze, ze nagle ktos rzuci sie na MDK. Obym sie mylil.