forum.zgorzelec.info
http://www.forum.zgorzelec.info/

niemeldowani lokatorzy
http://www.forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=2410
Strona 1 z 1

Autor:  Barnaba [ 15 cze 2007, 16:16 ]
Tytuł:  niemeldowani lokatorzy

Dzień dobry!
Od pewnego czasu obserwuję zwiększoną ilość uciekinierów ze schrisk dla bezdomnych i koczowanie ich na klatkach schodowych. Jestem mieszkańcem ulicy Chrobrego i tam spotykam prawie codziennie "lokatora" który czynszu nie płaci, obowiązku meldunkowego nie przestrzega a śpi na klatce schodowej. Raz, dwa czy kilka razy można to tolerować, ale mimo wyrozumiałości, "lokator " zaczyna czuć się pewniej i do snu raczy się jednym, czsem więcej "browarkiem". Co za tym idzie, nie będzie przecież rozespany wychodził na dwór - robi więć siusiu tam gdzie śpi.
Jak temu zaradzić, mimo współczucia będę zmuszony zgłosić na policję pobyt niezbyt pożądanych lokatorów. Niech wreszcie pójdą do schroniska. Tylko tam muszą przyjść trzeźwi a o to najtrudniej.

Autor:  paździoch [ 15 cze 2007, 16:24 ]
Tytuł: 

Cytuj:
nie będzie przecież rozespany wychodził na dwór - robi więć siusiu tam gdzie śpi.
no, ale zawsze można gościa spytać, czy mu się nie chce siusiu i zaproponować skorzystanie z toalety ;)
A poważnie: nie macie tam domofonu i zamykanych drzwi?

Autor:  Tylko_Kamila [ 15 cze 2007, 17:59 ]
Tytuł: 

paździoch pisze:
Cytuj:
A poważnie: nie macie tam domofonu i zamykanych drzwi?



ja mieszkam na Wyspiańskiego, domofon mamy, ale co z tego skoro drzwi ciągle ktoś psuje, u mnie bardzo często na moim ostatnim 4 piętrze spotykałam również lokatorów niezameldowanych, śćiągali firanke i zbierali z niższych pieter wycierczki kładli się na nich i przykrywali firanką, gorzej w piwnicy gdzie koczowali, załatwiali swoje potrzeby, ja kiedy ide po klatce schodowej zaglądam czy nikt na moim pietrze nie siedzi bo moja siostra raz gdy światło nie działało przy wejściu do klatki musiała wejść najpierw na parter by zapalić to potkneła się o zaćpanego faceta.

w klatce obok tego nie ma bo sąsiad na parterze tego pilnuje, a w mojej klatce niestety lokatorom nie zależy na bezpieczeństwie dzieci, na spokoju i nie śmierdzącą klatką. a szkoda... dobrze że moje 4 piętro jest ostatnie i nikt mi przez nie nie przełazi i nie syfi tak jak jest to niżej....

a jeszcze co o domofonu dzwoni co chwilę ktoś i sie pyta czy można mu otwrzyć drzwi bo pod np.5, 10, 3 domofon nie działa....... ehs taka jest rzeczywistość i realia mieszkania w bloku... nawet ławki prze klatką już nie stawiają o ciągle ktoś je łamał, niszczył....

Autor:  bombas3 [ 15 cze 2007, 23:02 ]
Tytuł: 

Cytuj:
dobrze że moje 4 piętro jest ostatnie i nikt mi przez nie nie przełazi i nie syfi tak jak jest to niżej....
baaardzo praktyczne podejście do tematu :smt023

Cytuj:
a jeszcze co o domofonu dzwoni co chwilę ktoś i sie pyta czy można mu otwrzyć drzwi bo pod np.5, 10, 3 domofon nie działa....... ehs taka jest rzeczywistość i realia mieszkania w bloku... nawet ławki prze klatką już nie stawiają o ciągle ktoś je łamał, niszczył....
a kto zarządza wspólnotą? myślę, że dobry zarządca powinien sobie z problemem poradzić, natomiast podejście lokatorów /właścicieli/ otwierających drzwi każdemu, kto chce, to nieporozumienie, po co zakładać domofon w takiej sytuacji? po co komu właściwie drzwi wejściowe, szczególnie latem? :-?
Nieprawda, że mieszkanie w bloku musi być udręką, znam takie wspólnoty, gdzie tak nie jest. Wspólnoty mają obecnie instrumenty prawne, za pomocą których można i porządek utrzymać i uciążliwych sąsiadów 'wyprostować', tylko komu się chce? Standardy tzw. zarządzania są w większości jeszcze rodem z PRLu

Autor:  Tylko_Kamila [ 17 cze 2007, 22:16 ]
Tytuł: 

Spółdzielnia, to mieszkanie, blok, klatka spółdzielcza...Niestety akurat w mojej brami sąsiadom wisi, skoro sam sąsiad dorosły mężczyzna sprowadza swoich koleżków i sobie nawet latem piwkują i ciągle palą fajki na klatce to co się młodym dziwić?

Takie osiedle, na dole lokatorzy nie dbają, my u góry pilnujemy, i jeszcze ściany są całe, ale cóż lokatorzy na gapę są skoro ciągle to zamek zepsuty w drzwiach wejściowych, a to znowu coś innego...

Przez to zawsze narzeczony mnie odprowadza pod same drzwi do mieszkania co bym nie natknęła się na żadnego lokatora który za mój blok wybrał sobie nocleg.

Autor:  smoluch [ 17 cze 2007, 22:27 ]
Tytuł: 

Tak trzymać, chorych poczęstować pawulonem,bezdomnych na stos,starych rodziców do domu opieki i później pawulon,ćpakoli i pijaków do stodoły, niepełnosprawnych pod miasto, bo, po co budować im podjazdy i takie tam, brawo tak trzymać – Giertych na prezydenta.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/