publikacja z okazji X Festiwalu Piosenki Greckiej powstała dzięki pomocy Kazimierza Janika Wójta Gminy Zgorzelec, Szymona Pacyniaka Wicemarszałka Województwa i innych...

o innych nie pytam, bo to osoby prywatne, ale moje pytanie brzmi:

- czy wójt Janik zasponsorowal książkę jako osoba prywatna czy jako wójt?

- jeśli jako wójt, to jaka to była pomoc (kwota?)?

to samo pytanie dotyczy pana Pacyniaka.

jeśli ktoś wie coś na ten temat, byłbym bardzo wdzięczny.

ukazała się jakaś książka?
gdzie można ją kupić?

jj

nie trzeba tego kupować, większość tekstów jest zerznięta z internetu. Dlatego interesują mnie koszty tej publikacji.

Witam serdecznie. Chciałem odnieść się do, niektórych uwag związanych z broszurą okolicznościową nt. Grecji i Greków w Zgorzelcu. Podzielam krytyczne uwagi TADAM dot. strony edytorskiej. Niestety, nie wyszło to tak jakbyśmy chcieli. Gonił nas czas i trudności w zgromadzeniu środków finansowych na ten cel. Główne motywy wydania broszury zawarte są we wstępie. Na różne sposoby można okazywać swój stosunek do Greków. My wybraliśmy taki. Skłoniło nas do tego m.in. to, że był to jubileuszowy X Międzynarodowy Festiwal i obawiamy się, że może być to ostatni w naszym mieście / tak sugeruje Nikos/.
W żaden sposób nie było naszym zamiarem naukowe podejście do tematu. Chcieliśmy m.in., a może przede wszystkim zasygnalizować temat związany z pobytem Greków w Zgorzelcu w okresie I wojny światowej, uważając że nie wielu naszych mieszkańców o tym wie. Inspiracją do tego było m.in. forum dyskusyjne na www.zgorzelec.info skąd czerpaliśmy w części materiał. Uważamy bowiem, że poprzez internet nie wszędzie docierała ta naszym zdaniem bardzo ciekawa dyskusja. Naszym zdaniem warto ją kontynuować. Odnośnie sposobu gromadzenia środków na wydanie broszury. Otóż środki pochodziły od prywatnych darczyńców /w tym autorów/ i były w różnych wysokościach. Nie uważam za celowe podawanie kwot, które nam przekazywano. Pragnę zaznaczyć, iż zgromadzenie potrzebnej kwoty nie było wcale łatwe. Osoby, które udzieliły nam pomocy w różnej formie wymieniliśmy na stronie tytułowej broszury. Szczególną pomoc okazał nam Nikos Rusketos, który weryfikował tekst. Dla zainteresowanych chcę przekazać taką informację. W trakcie festiwalu spotkaliśmy się z dr Mieczysławem Wojeckim z Zielonej Góry, który od wielu lat zajmuje się tematyką Greków w Polsce. Przekazaliśmy mu część materiałów zgromadzonych przez nas. Jest szansa, że niebawem wyda on poszerzoną publikację naukową, w której zamieści obszerny rozdział poświęcony pobytowi Greków w Zgorzelcu w okresie 1916-1919. Myślę, że Ci wszyscy, którzy dyskutowali na ten temat na forum mogą przyczynić się do wydania takiej książki. Na koniec uważam za temat do rozważenia, aby w naszym muzeum znalazło się miejsce na ten jak myślę ważny fragment historii naszego miasta w XX wieku. Pozdrawiam Kazimierz P.

Cóż, bylejakość jest cechą Zgorzelca i Zgorzelczan – jedni się śpieszą, inni nie mają pieniędzy jeszcze innym po prostu się nie chce ale najczęściej wszystkie te czynniki występują jednocześnie.

Czytając owa "publikacje" męczył mnie nie tylko makabryczny układ graficzny ale i odmienne "style literackie" co sobie tłumaczyłem tym, ze raz pisał pan Prosyniak a raz pan Czarnecki. Nic bardziej mylnego: jakieś 70%"publikacji" napisała kombinacja klawiszy [Ctrl]+[C] oraz [Ctrl]+[V]
Większość pochodzi ze stron internetowych:
http://www.kb.neostrada.pl/
http://www.filoktitistravel.gr/page.php?id=6
http://www.grecja.home.pl/
www.cerkiew.pl

ale nie wszystko jest cytowane dosłownie, autorzy zadbali o zmiany kosmetyczne zmieniając niektóre końcówki lub daty(!). Tekst oryginalny oryginalny brzmi "Theodorakis urodził się 29 lipca 1925 na wyspie Chios" a w "publikacji" "urodził się 25 lipca 1929 na wyspie Chios" itd. itp.

Domyślam się, ze "autorzy" uzyskali zgody od Autorów tylko zapomnieli wpisać ich do bibliografii. Chyba, ze autorami tych wszystkich stron internetowych są w/w panowie.

Bylejakość i jeszcze raz bylejakość!


Jeśli wszystkie pieniądze pochodziły od osób prywatnych, to nic mi do tego, ale jeśli są tam pieniądze publiczne (wójt?) to chętnie dowiedziałbym się ile można wyciągnąć za "publikacje"

a czy publikacja ta miała jakiś związek z publikacją niemiecką która ukazała się w rocznicę przybycia Greków w czasie pierwszej wojny światowej? rok temu można było to kupić pod ratuszem w Goerlitz chyba za 2 EUR.
Publikacji poważnych na ten temat ukazało się kilka, np w posnaniensia coś tam coś tam - niestety pomimo tego, że publikacja była polska - również była po niemiecku.
jeżeli zgorzelecka publikacja oparła się o dyskusje forumowe... no to trochę obciach
:/

Wydaje mi się, że pośpiech i robienie czegoś na 'łapu-capu', choćby w najbardziej słusznym celu, przynosi wiecej strat, niż korzyści. Szybko można zrobić powstanie, czego, jako naród wielokrotnie dalismy dowody, ale do skonstruowania czegoś dopracowanego, potrzeba czasu, koncepcji, przygotowań i w ogóle dobrej logistyki. Hasło: 'nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie redaktora' nie jest tu właściwa, sorry, p. Kazimierzu
Więcej organizacji, mniej improwizacji.

W sumie niezla musi byc ta publikacja jesli "wspoltworzyly" ja takie osoby jak p Pacyniak czy p Nikos . . .
Jako zainteresowany nieczystej krwi polak mam pytanie: gdzie mozna zdobyc ta "publikacje"?


Z gory dziekoje i pozdrawiam

Naprawdę czasem jest mi łyso, ze tacy ludzie mają coś do powiedzenia w tym mieście. Czy naprawdę to wszystko musi być byle jakie ?
Pacyniak, Prosyniak, Panek ( nie matura lecz chęć szczera ....) ? i wszędzie byle jak, byle dobrą politykę wkoło tego robić.
Siedziałem ostatnio w Zgorzelcu na piwie. Stolik dalej paru kolesiów . Chłopcy strzępili języki na temat kobiety, którą znają moi rodzice i też ostatnio miałem przyjemność ją poznać. Wygadywali niesamowite historie o niej. Chciałem wstać i dać im w zęby. Stwierdziłem jednak, że nic tym nie zmienie. Ten Zgorzelec to rzeczywiście polityczne dno. Dzięki Bogu, ze nie muszę w tym wszystkim żyć.
Dlaczego w tym miejscu o tym piszę ? bo sposób , w jaki zebrano pieniądze na taką mierną publikację ma związek z tym, co dzieje sie w Zgorzelcu

guru23,

punkt dla ciebie . . . szkoda czasu i atŁasu


a czy ktos ma jakas kopie tej publikacji hetnie bym sie zapoznal . . . moze ona az tak zla niejest ? ;] ;p

jakby na to nie patrzyć, to jezeli autor w swojej publikacji ściągnął zywcem z internetu jakikolwiek materiał, nie uwzglednił tej informacji w przypisach czy bibliografii , to nie wiem, czy to jest legalne. A z tą kosmetyczną zmianą tekstu ( przestawieniem cyfr w dacie), to nie jest zwykła pomyłka. To wpadka na całego. Jak mieli autorzy datę, to przy niej nie powinni manipulować. A wzieli się do kosmetyki .
Publikację przygotowuje się z głową, a nie na łapu capu. Słyszałem fajne powiedzenie, że pośpiech wskazany jest tylko przy s...e i łapaniu pcheł.
Prawdą jest, że jeżeli prywatni ludzie dali na to pieniądze, to ich sprawa. Natomiast jak poszły na to pieniądze publiczne, to wszyscy o tym powinni wiedzieć, bo to nie jest prywatna sprawa żadnego burmistrza, wójta czy nawet marszałka czy premiera.
Kiedyś na to sponsorowanie zwróciłem uwagę . "Burmistrz głównym sponsorem meczu". Toż to naprawdę paranoja. Tak samo tu. Jak Kazimierz dogadał sie z x lub y, to jego i ich prywatna sprawa. A jak z wójtem czy marszałkiem, to już nie .Żyjemy w demokratycznym kraju i każdy obywatel ma prawo wiedzieć, co się dzieje z dobrem publicznym.