forum.zgorzelec.info http://www.forum.zgorzelec.info/ |
|
Ludzie to zwierzęta http://www.forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=2620 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Guckowa [ 11 paź 2007, 9:39 ] |
Tytuł: | Ludzie to zwierzęta |
Zimno się robi a mnie natknęło taka refleksją. Wczoraj koło 20-tej wpadłam do reala i co znalazłam na parkingu między autami, małe może dwumiesięczne kociątko. Zwierz czyściutki, zadbany i błakający się między samochodami. Ktoś stwierdził, że pozbędzie się zwierzaka. Tym sposobem dorobiłam sie czawrtego kota w domu. Jakoś nie może do mnie dotrzeć jak można skazać zwierzaka na śmierć. Dwa dni wcześniej ktoś wyrzucił dwa małe kociaki na trawniku na naszym osiedlu, jeszcze ślepe. Nie wiem czy ludzie nie mają serca. Nic tylko takiego sadyste rozebrać i zostawić głodnego z gołym tyłkiem na mrozie. Gdybyście słyszeli że ktoś chciałby przygarnąć czarnucha i zapewnić mu dom to czekam na informacje. |
Autor: | guru23 [ 11 paź 2007, 17:44 ] |
Tytuł: | |
chyba nie najlepiej zatytułowałaś temat. Zwierzę nie wyrzuca swojgo potomstwa i nie robi krzywdy bez powodu. A człowiek - niestety tak. Żadne zwierzę nie uczyniło tyle zła na świecie, co człowiek. Niestety. |
Autor: | turek [ 12 paź 2007, 6:48 ] |
Tytuł: | |
... |
Autor: | Renegat [ 12 paź 2007, 11:36 ] |
Tytuł: | |
Turek kolejny raz się z tobą zgadzam ![]() |
Autor: | antyc [ 12 paź 2007, 20:40 ] |
Tytuł: | |
Guru23: twoja wypowiedź jest nieprawdziwa. Większość zwierząt porzuca swoje potomstwo tuż po narodzeniu, a nawet znacznie wcześniej (w zależności od tego jak zdefiniujemy narodziny – bo czy np. złożenie ikry przez rybę to już narodziny, czy dopiero wyklucie narybku). Można nawet powiedzieć, że wychów młodych nie jest zbyt popularny. Zależy przede wszystkim od ilości potomstwa, im jest go więcej tym opieka rodziców jest mniej widoczna (lub zamiera całkowicie). Nawet wśród zwierzaków, które tworzą tzw. „model rodzinny” często zdarza się, że młody osobnik wychowywany jest tylko do osiągnięcia pewnego stopnia dojrzałości, potem dostaje kopa z rodzinnego gniazdka, a próba powrotu kończy się bardzo nieprzyjemnie. Podobnie określenie „żadne zwierzę nie uczyniło tyle zła” jest błędne. Zło, jako takie, postrzegane jest, definiowane i czynione przez człowieka. Zwierzęta nie czynią zła, tylko kierują się instynktem, a tu pierwsze skrzypce gra przetrwanie gatunku. Oczywiście zachowania zwierząt mogą być interpretowane jako ludzkie (ufność, złośliwość, opiekuńczość), ale znowu opieramy się na własnym postrzeganiu i przypisujemy zwierzętom nasze cechy. Z tym czynieniem „krzywdy bez powodu” też jest problem. Dla przykładu - w naszym społeczeństwie morderstwo z premedytacją jest określane mianem zła. Duże koty (bodajże lwy) mają w zwyczaju zabijać dzieci narodzone z innego, niż one same, reproduktora. Powód jest – nie są one ich potomstwem. Patrząc od strony ludzkiej, taki powód jest nie do przyjęcia, czyli mamy do czynienia z„krzywdą bez powodu”. Guckowa: „Nie wiem czy ludzie nie mają serca?”. Mają, ale podobnie jak wszystkie inne zwierzęta mają jeden cel. Przetrwanie. Zwykle jest to opakowane w masę innych potrzeb, ale w gruncie rzeczy cel pozostaje bez zmian (ja, ja, ja). To co się dzieje „z boku” dla wielu jest bardzo mało ważne. No cóż, w końcu pochodzimy od małpy (albo Adama, jak kto woli). |
Autor: | lenka [ 12 paź 2007, 22:57 ] |
Tytuł: | |
No cóż,ja myślę,że problem tkwi w niekontrolowanym rozrodzie kotów. To do Guckowej. Osobiście widzę na swoim podwórku kilka kotów,których nie mogę się doszukać właścicieli. Pewien pan,pensjonariusz pobliskiego Domu Opieki dla Dorosłych,zajmował się systematycznie dokarmianiem kotków,tuż przy Pralni przy ul.Chopina,co nie było przyjęte zbyt entuzjastycznie przez okolicznych mieszkańców,ponieważ koty te niszczyły im ogródkowe zasiewy... Ale mnie najbardziej zbulwersowała jedna kotka,która wydała swoje potomstwo na mojej werandzie;dwa kotki sama gdzieś wyniosła,a następne dwa po prostu porzuciła. Nie chciałam ingerować w tą "rodzinkę",żeby nie płoszyć matki i...co? Po dwoch dniach okazało się,że te dwa kotki zdechły z głodu...Ze łzami w oczach wyniosłam je na łopacie na podwórko i zakopałam,nie mogąc zrozumieć zachowania ich matki. Ogólnie rzecz biorąc:lubię zwierzęta i nie zrobiłabym im krzywdy,ale takie zachowania uważam za pewnego rodzaju wynaturzenia. Każdy gatunek istot żywych ma specyficzny stosunek do opieki nad swymi młodymi i porównanie ryb do kotów nie może mieć miejsca,ale nie przypisujmy wszystkiego,co nas bulwersuje zachowaniom człowieka,choć i takie się zdarzają.... Droga Guckowa:znam ludzi,którzy twierdzą,że zwierzęta lubią,a mimo to nie potrafią się nimi odpowiedzialnie opiekować. Uważam,że nim podejmiemy decyzję o udomowieniu zwierzęcia,najpierw powinniśmy na temat tego gatunku zasięgnąć rady lekarza weterynarii,lub poczytać kilka poradników,żeby z litości,zamiast radości,nie stworzyć zwierzęciu piekła na ziemi. Wielu rodziców ulega presji swoich pociech i zupełnie do tego nieprzygotowani,kupują w prezencie dziecku pieska,lub kotka,nie bacząc na to,że nie jest to pluszowa zabawka... Myślę jednak,że jest to bardziej głupota,niż zworodnialstwo. Oczywiście wręcz przeciwnie jest w przypadku pozbycia się przez nich uciążliwej "zabawki". |
Autor: | Grażyna [ 18 paź 2007, 17:59 ] |
Tytuł: | |
Witajcie .Nie może być inaczej skoro sami ze sobą postępujemy nie dużo lepiej , a co dopiero niewinne zwierzę czy ono coś znaczy? a fe wstyd za rodaków . |
Autor: | zubek [ 22 paź 2007, 13:22 ] |
Tytuł: | |
za gazeta.pl ...Sześciu turystów zabiło półtorarocznego niedźwiadka w Dolinie Chochołowskiej. Najpierw poczęstowali go kanapkami, a potem obrzucili kamieniami i wrzucili do potoku. Grożą im prokuratorskie zarzuty... http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 00845.html zwierzęta nie zabijają dla zabawy |
Autor: | karka [ 31 paź 2007, 22:33 ] |
Tytuł: | |
Dokladnie!!! Ludzie raczej sa gorsi od zwierzat i chyba nie ma jednoznacznego okreslenia.To ze psy bezpanskie i koty biegaja po miescie-czyja wina? Czlowieka! Zwierzeta dzikie gina pod kolami aut-czyja wina? Czlowieka! To czlowiek dazy do samo zaglady i nie moge patrzec jak taki skur...potraci sarne i ubolawa nad swoim autam,trzeba bylo wolniej jechec!!! A gmina powinna zalozyc siatki,a zlodzieja odrabac rece zeby ich nie kradli. Gdyby kazdy znal swoje miejsce zylo by nam sie o wiele lepiej. i czyja to wina.....?! |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |