forum.zgorzelec.info http://www.forum.zgorzelec.info/ |
|
Kochana drogówko... http://www.forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=2893 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | mrbyte [ 14 kwie 2008, 16:36 ] |
Tytuł: | Kochana drogówko... |
Nadeszła wiosna, zrobiło się cieplej i na powierzchni ziemi pojawiły się prymitywne organizmy wielokomórkowe: dżdżownice i młodzi motocykliści. Są to zadziwiająco podobne stworzenia, jedyne co ich różni to umiłowanie tras wilgotnych (u dżdżownic) i suchych (motocykliści). Cała reszta jest w zasadzie identyczna, nawet stopień skomplikowania centralnego układu nerwowego podobny. A, przepraszam, młodzi motocykliści w odróżnieniu od dżdżownic zrzeszają się w Klubach Honorowego Nerkodawcy. Zastępy młodych ludzi, zafascynowanych przykładem Macieja Zienatrskiego i ogarniętych przemożną chęcią wspomożenia polskiej transplantologii pojawiają się w tych dniach na zgorzeleckich ulicach i za wszelką cenę próbuje popełnić samobójstwo. Brak doświadczenia i obawy kierowców czterokołowych o całość blacharki powodują, że próbują wielokrotnie i na różne sposoby, za każdym razem jednak dbając o swój dobrze pojęty interes - chcą zginąć w miarę szybko, stąd spore prędkości rozwijane na każdej możliwej prostej. Nie żebym był przeciw - ja również, w razie czego, chciałbym mieć łatwy dostęp do części zamiennych a i eliminacja tego gatunku wydaje mi się skuteczną metodą na podniesienie poziomu IQ wśród lokalnej społeczności. Jedno mnie martwi - chłopaki wkładają w swoje starania kawał serducha (w przenośni i dosłownie), więc mogą nie zauważyć jak za którymś podejściem zabiorą ze sobą Bogu ducha winnego przechodnia, który przecież nie musi być aż takim altruistą, jak motocyklista. Stąd prośba do przedstawicieli naszej drogówki. W ramach wolnych mocy przerobowych warto dyskretnie ustawić się na dobrze znanych trasach przelotowych i spróbować złapać kilkunastu nerkodawców na suszarkę. Szczęśliwi będą policjanci (bo statystyki im podskoczą), Skarb Państwa (bo kolejne wpływy) i zapewne rodziny motocyklistów. Gwarantowane jedyne w swoim rodzaju odczyty - może zabraknąć skali. |
Autor: | Hrabia Mysibór [ 14 kwie 2008, 17:09 ] |
Tytuł: | |
Co da "złapanie na suszarkę" takiego delikwenta??? Trzeba go jeszcze zatrzymać, a to już sprawa nieco trudniejsza. Większość z nich nie ma uprawnień do kierowania motocyklem. Sporo tych motocykli sprowadzonych jest do kraju z pominięciem procedur, a więc nie zarejestrowanych. Tym bardziej zależy ich właścicelom, aby nie zostać złapanym przez chłopaków z drogówki i robić będą wszystko, aby do takiego zatrzymania nie doszło i uwierzcie, że robiąc wszystko, z całą pewnością nie będą przestrzegać paragrafów KRD, a już na pewno nie będą dostosowywać prędkości do przepisów i warunków na drodze, a to niesie za sobą zagrożenie dla ścigających policjantów i innych użytkowników drogi. |
Autor: | mrbyte [ 14 kwie 2008, 18:32 ] |
Tytuł: | |
Znaczy jak następnym razem zobaczę patrol, to gaz do dechy a oni mi odpuszczą, bo będą się bali o siebie i "innych użytkowników drogi"? Dzięki za radę. Kilka miesięcy temu złapano dwóch kolesi szalejących na ścigaczu. Jak się chce, to można. |
Autor: | Hrabia Mysibór [ 14 kwie 2008, 18:44 ] |
Tytuł: | |
Z poprzednich Twych słów odniosłem wrażenie, że wynikają one miedzy innymi z niepokoju o innych użytkowników ruchu drogowego, a tu piszesz sarkastycznie: "Znaczy jak następnym razem zobaczę patrol, to gaz do dechy a oni mi odpuszczą, bo będą się bali o siebie i "innych użytkowników drogi"? Dzięki za radę." Jeżeli jednak policja ma bezpieczne, zgodne z prawem sposoby na łapanie "dawców nerek", to niech to robi, a ja życzę im sukcesów, bo też jestem zdania, że ruch miejski (szczególnie w naszym miasteczku) nie nadaje się do bicia rekordów prędkości. |
Autor: | andrzejz [ 14 kwie 2008, 22:29 ] |
Tytuł: | |
Hrabia Mysibór pisze: Z poprzednich Twych słów odniosłem wrażenie, że wynikają one miedzy innymi z niepokoju o innych użytkowników ruchu drogowego, a tu piszesz sarkastycznie:
"Znaczy jak następnym razem zobaczę patrol, to gaz do dechy a oni mi odpuszczą, bo będą się bali o siebie i "innych użytkowników drogi"? Dzięki za radę." mrbyte zabraklo ci na koncu mrugniecia ![]() ![]() ps. czy jest jakas buzka do pytan retorycznych, zeby wszystko bylo bardziej jasne?! ![]() |
Autor: | Mariusz [ 16 kwie 2008, 9:39 ] |
Tytuł: | |
jak to w Zgorzelcu nie ma ulic do "bicia rekordów"?! a np.ulica Warszawska przy której mieszkam.tam to dopiero "świetnie" się bije rekordy.szczególnie w godzinach jak dziewczynki wracają po lekcjach.głośne pomrukiwanie tłumikami,zresztą nie tylko dawcy nerek.samochodziarze także.nie wspomnieć nocą jak śmigają koło setki taksówkarze i inne... |
Autor: | raul0505 [ 16 kwie 2008, 10:19 ] |
Tytuł: | |
Hrabia Mysibór pisze: Co da "złapanie na suszarkę" takiego delikwenta??? Trzeba go jeszcze zatrzymać, a to już sprawa nieco trudniejsza. Większość z nich nie ma uprawnień do kierowania motocyklem. Sporo tych motocykli sprowadzonych jest do kraju z pominięciem procedur, a więc nie zarejestrowanych. Tym bardziej zależy ich właścicelom, aby nie zostać złapanym przez chłopaków z drogówki i robić będą wszystko, aby do takiego zatrzymania nie doszło i uwierzcie, że robiąc wszystko, z całą pewnością nie będą przestrzegać paragrafów KRD, a już na pewno nie będą dostosowywać prędkości do przepisów i warunków na drodze, a to niesie za sobą zagrożenie dla ścigających policjantów i innych użytkowników drogi.
Nie to najlepiej zostawic ich w spokoju, bo beda łamać przepisy uciekając... nie łapani tez łamią i stwarzaja zagrożenie notorycznie, za kazdym razem jak bedzie ciepła pogoda, a tak stworzyli by owe zagrożenie uciekając tylko raz (o ile by ich złapali, a mogą skoro w zeszłym roku sie udało) i na jakis czas byłby spokój. |
Autor: | Hrabia Mysibór [ 16 kwie 2008, 11:23 ] |
Tytuł: | |
raul0505 pisze: zeszłym roku sie udało
Można coś szerzej? Nic nie słyszałem na ten temat? Łapać oczywiście trzeba, ale zachowując zdrowy rozsądek, tak, by poscigi nie wygladały jak te, rodem z amerykańskich filmów. Myślę też, że jeśli nie uda sie policji złapać "rajdowaca motocyklisty" w bezpośrednim poscigu, to taki stan rzeczy wzmocni jego przekonanie o bezkarności. |
Autor: | tadam [ 16 kwie 2008, 12:28 ] |
Tytuł: | |
Hrabia Mysibór pisze: Łapać oczywiście trzeba, ale zachowując zdrowy rozsądek, tak, by poscigi nie wygladały jak te, rodem z amerykańskich filmów. ale wówczas motocykliści tez powinni mieć motocykle z polskich filmow Hrabia Mysibór pisze: Myślę też, że jeśli nie uda sie policji złapać "rajdowaca motocyklisty" w bezpośrednim poscigu, to taki stan rzeczy wzmocni jego przekonanie o bezkarności.
to już nie wiem... ścigać? czy nie ścigać? |
Autor: | raul0505 [ 16 kwie 2008, 14:17 ] |
Tytuł: | |
Hrabia Mysibór pisze: raul0505 pisze: zeszłym roku sie udało Można coś szerzej? Nic nie słyszałem na ten temat? w zeszłym roku złapali dwóch kolesi, którzy ucikali przed policja na scigaczu, na głownej tez było to opisane... No jasne lepiej nie ruszac bo sobie cos wbiją do tych swoich małych móżdżków... a wszystkich łapać bez wyjatku i za każdym razem, raz sie uda a raz nie, a skąd niby policjant ma wiedziec czy mu sie uda czy nie, jakby zastosować twój tok myślenia to może lepiej nikogo nie ruszać bo a nóz sie nie uda i co bedzie.... [/quote] Hrabia Mysibór pisze: Łapać oczywiście trzeba, ale zachowując zdrowy rozsądek, tak, by poscigi nie wygladały jak te, rodem z amerykańskich filmów.
a jak sobie wyobrażasz pościg za motorem który spokojnie może pojechać 2 setki? ostrożnie? a może na rowerze? |
Autor: | qba [ 17 kwie 2008, 14:18 ] |
Tytuł: | |
Ja wiem można wykorzystać bubla z Kościuszki i zamiast światełek w jezdni to kolczatka uruchamiana z policyjnego pilota. Kilka takich miejsc w Zgorzelcu i temat rozwiązany ![]() |
Autor: | Jack29 [ 17 kwie 2008, 22:30 ] |
Tytuł: | |
qba pisze: Ja wiem można wykorzystać bubla z Kościuszki i zamiast światełek w jezdni to kolczatka uruchamiana z policyjnego pilota. Kilka takich miejsc w Zgorzelcu i temat rozwiązany Najbardziej rozśmiesza mnie,jak uczy jeździć facet bez prawa jazdy. ![]() ![]() |
Autor: | zizitop [ 02 maja 2008, 23:45 ] |
Tytuł: | |
Proszę, nalegam, postuluję do szanownych Stróżów Porządku Drogowego, Panowie Policjanci - spacerując po Przedmieściu Nyskim, uprzejmie donoszę iż znaku drogowego D-40 ( teren zamieszkały ) nie przestrzega nawet nauka jazdy. średnia prędkość jadących samochodami, gdzie pieszy może korzystać z całej szerokości jezdni waha się między 50 a 80 km/godz. Czy nie wstyd Wam, Szanowna Drogówko? Postuluję do Pana Burmistrza, może Pan zainterweniuje? Bo spacerując po drodze - a znak drogowy mi na to pozwala - jakiś kierowca w końcu mnie ZABIJE, Wzywam pomocy! |
Autor: | bombas3 [ 03 maja 2008, 7:28 ] |
Tytuł: | |
Niedługo /jak długo?/ ma być wprowadzony całkowity zakaz ruchu na tym odcinku ulicy. Tylko, faktycznie, jakie to będzie miało znaczenie dla kogoś, kto będzie ten fakt postrzegał z poziomu cmentarza komunalnego? ![]() a może?... czasem miewam dziwne pomysły ![]() znależć ryzykanta, który będzie spacerował po jezdni i drugiego z kamerką, który będzie to filmował. Chętnie obejrzałbym efekty na forum |
Autor: | qba [ 03 maja 2008, 7:43 ] |
Tytuł: | |
Jack29 pisze: Najbardziej rozśmiesza mnie,jak uczy jeździć facet bez prawa jazdy.
![]() Gdzie wyczytałeś, że ja uczę jeździć?? proponuję kurs czytania ze zrozumieniem. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |