forum.zgorzelec.info
http://www.forum.zgorzelec.info/

Festiwal Kultur
http://www.forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=2958
Strona 1 z 3

Autor:  bombas3 [ 25 maja 2008, 20:38 ]
Tytuł:  Festiwal Kultur

Jozin z Bazin był bezkonkurencyjny :grin: :smt023

Autor:  ibanezbass [ 25 maja 2008, 21:40 ]
Tytuł: 

Bardzo fajnie zagrali! Nawet mi się podobało :) Udało mi się nagrać tego Józka :)
Mimo, że jakość słaba, myślę, że warto obejrzeć jeszcze raz :lol:

http://youtube.com/watch?v=X9Xn_8l7Xlk


Ma ktoś może lepsze nagranie?

Pozdrawiam :)

Autor:  bombas3 [ 26 maja 2008, 16:41 ]
Tytuł: 

Na świeżo, kilka refleksji.
Byłem tylko w niedzielę, nie przez cały czas, ale przypadkowo udało mi się obejrzeć sporą część Banjo Band Ivana Mladka. Amfiteatr był pełny, później ludzie się rozeszli i końcowy koncert ukraińskiej grupy rockowej Haydamaky oglądała już mniej, jak połowa widowni.
Oprawa całej imprezy pozostała niestety wg starych standardów. Budki z jedzeniem, piciem i inne atrakcje, usytuowane tak, jak zawsze - wzdłuż traktu pieszego, może trochę mniej piwopojów. Myślę, że gdyby zdobyć się na nieco więcej i spróbować nadać 'festiwalowi' inną formułę, byłoby ciekawiej. Aż prosi się np. wykorzystanie terenów pomiędzy MDK a Nysą, wymaga to z pewnością więcej wysiłku, ale efekt byłby gwarantowany. Także można byłoby wykorzystać pusty gmach Domu Kultury na imprezy towarzyszące: spotkania z ludźmi innych kultur /bo przecież kultura to nie tylko muzyka../, stoiska z książkami, wystawy plastyczne, pokazy filmów, kulinaria etc.
Poza tym, odnoszę wrażenie, że po długim okresie posuchy kulturalnej, jest chęć nadgonienia i załatwienia sprawy raz a dobrze: spędzając w jedno miejsce w jednym czasie całą ludność miasta i danie im dużej porcji rozrywki, zaspokajając głód na następny okres. A gdyby tak spróbować zaprodukować kapele nie tylko w amfiteatrze a w innych także miejscach miasta? Grzybek, restauracje, zalew, Przedmieście Nyskie mogłyby być takimi miejscami, gdzie przyjezdne grupy dałyby mniejsze, kameralne koncerty, przyczyniając się do ożywienia całego miasta. Nie wszyscy ludzie przyjdą do amfiteatru, więc kultura mogłaby przyjść do nich.
Czy to przerasta możliwości i wyobraźnię organizatorów? Może i sam Nikos włączyłby się wtedy i porzucił swoją wojenkę z magistratem? Organizacyjnie jakoś się przecież sprawdził.
Musiałoby jednak nastąpić porozumienie wszystkich chętnych do współorganizacji imprezy i ktoś by musiał nad tym wszystkim panować.
Czy stać nas na to?

Autor:  viper126pzgc [ 26 maja 2008, 20:20 ]
Tytuł: 

bombas3 pisze:
Jozin z Bazin był bezkonkurencyjny


W sieci odszukałem teks tej piosenki w trzech językach, Jozin jest ponadczasowy.

jozin z bazin by ivan mladek
Czeski:
Jedu takhle tábořit škodou sto na Oravu.
Spěchám, proto riskuji, projíždím přes Moravu.
Řádí tam to strašidlo, vystupuje z bažin,
žere hlavně Pražáky, jmenuje se Jožin.

Ref. 1:
Jožin z bažin močálem se plíží,
Jožin z bažin k vesnici se blíží,
Jožin z bažin už si zuby brousí,
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.
Na Jožina z bažin, koho by to napadlo,
platí jen a pouze práškovací letadlo.
2.:
Projížděl jsem dědinou cestou na Vizovice.
Přivítal mě předseda, řek mi u slivovice:
"Živého či mrtvého Jožina kdo přivede,
tomu já dám za ženu dceru a půl JZD."
Ref. 1:
Jožin z bažin...itd.
3.:
Říkám: "Dej mi předsedo letadlo a prášek,
Jožina ti přivedu, nevidím v tom háček."
Předseda mi vyhověl, ráno jsem se vznesl,
na Jožina z letadla prášek pěkně klesl.
Ref. 2:
Jožin z bažin už je celý bílý,
Jožin z bažin z močálu ven pílí,
Jožin z bažin dostal se na kámen,
Jožin z bažin tady je s ním amen.
Jožina jsem dohnal, už ho držím, johohó,
dobré každé lóvé, prodám já ho do ZOO.

Polski:
Jadę tędy biwakować Skodą 100 na Orawę,
Dlatego się spieszę, ryzykuję - przejeżdżam przez Morawę. Grasuje tam to straszydło, wychodzi z bagien,
Żre głównie Prażan, ma na imię Józek.

Refren:
Józek z bagien skrada się przez moczary,
Józek z bagien do wioski się zbliża.
Józek z bagien zęby już sobie ostrzy,
Józek z bagien gryzie, dusi.
Na Józka z bagien, komu by to przyszło do głowy,
Działa jedynie i tylko samolot na opryski.

2.

Przejeżdżałem przez wieś drogą na Vizowice,
Przywitał mnie wójt, powiedział mi przy śliwowicy:
Kto dostarczy żywego lub martwego Józka,
Temu dam córkę i pół PGRu.

Refren: Józek z bagien...

3.
Mówię: Daj mi wójcie samolot i proszek,
Józka Ci dostarczę, nie widzę w tym żadnego problemu
Wójt mi wyszedł na rękę, rano wzniosłem się w przestworza,
Na Józka z bagien proszek z samolotu pięknie opadł.

Refren:
Józek z bagien jest już cały biały,
Józek z bagien z moczarów ucieka,
Józek z bagien dostał się na kamień,
Józek z bagien, tu jest już jego koniec!
Dorwałem Józka, już go trzymam,
Dobra każda kasa, sprzedam go do ZOO.

English:
1. I drive Skoda 100 to camp here on Orawa
So I hurry, take a risk - go through Morawa
The monster lives there, comes out of the bog
Eats mostly Prague citizen, its name is Jozin (Joseph)

Chorus: Jozin from the bog creeps through swamp
Jozin from the bog closes to the village
Jozin from the bog edges its teeth
Jozin from the bog bites, strangles
To defeat Jozin from the bog, who could imagine, only works a plane with manure (white powder)

2. I was driving through the village on road to Vizowice
The village mayor greeted me, said to me during drinking Sliwowica (DIY plum vodka)
'The one who will bring Jozin dead or alive
gets my daughter and a half of National Agrarian Farm

Chorus: Jozin...

3. I said: 'give me a plane and powder, mayor,
I'll bring you Jozin, I see no trouble about that',
Mayor helped me, in the morning I went up in the sky
The powder from the plane prettily fell on Jozin
Jozin from swamp is totaly white now
Jozin from swamp is running away from the mud
Jozin from swamp ended up on the rock
Jozin from swamp will meet his end here"

I got Jozin from swamp, now I hold him in my hand
A bit of money is always nice so I will sell him to a ZOO (more) (less)

Autor:  bombas3 [ 26 maja 2008, 20:35 ]
Tytuł: 

Viper, to jest wątek o Festiwalu Kultur a nie forum piosenkarskie :grin:
może byś się wypowiedział na ten temat, chętnie poczytam, a poza tym widzę, że wracasz na forum :smt023 :smt096

Autor:  BELUSHI [ 26 maja 2008, 21:05 ]
Tytuł: 

bombas3 pisze:
a poza tym widzę, że wracasz na forum

oby to stało się nawykiem ;)

Autor:  Renegat [ 26 maja 2008, 21:47 ]
Tytuł: 

Patrząc na program osobiście bardziej podchodzi mi taki jaki był na Festiwalu niż to co było na FPG.

Autor:  neandertalski [ 27 maja 2008, 6:05 ]
Tytuł: 

a ja to się tak tylko zastanawiam co z muzyką grecką, żydowską, ukraińską i cygańską mają wspólnego takie kapele zespoły jak Kramer czy Banjo Band. ogólnie to mam wrażenie, że w ramach łatania chaosu ściągnięto różne grupy aby czas zapełnić.
ale nie marudzę, koncert kapeli Ivana Mladka był dla mnie rewelacyjny, dobra żywa muzyka i naturalność, której można naprawde pozazdrościć, przy czym dla mnie nie musieliby kończyć koncertu tym hiciorem, który rzeczywiście nie wygląda na szczególnie wyjątkowy kawałek w ich stajni - dla mnie był to już chyba o jeden jożin za daleko ;)
a tak z trzeciej strony to nazwa festiwalu - festiwal kultur jak dla mnie brzmi jednak trochę jak echo festiwalu czterech kultur z Łodzi i w związku z tym mam jednak wrażenie, ze można było to trochę inaczej wymyślić. nie mówiąc o tym, że może właśnie na kulturach łużyckich byłoby fajniej się skupić? nie wiem.

Autor:  menelopa [ 27 maja 2008, 9:08 ]
Tytuł: 

Bombas co Ty pleciesz?? Takie słowa może pisać totalny laik, który o imprezie dowiedział się z plakatu. Natomiast Ty wiedziałeś, że taka impreza będzie miała miejsce, byłeś przy rozmowach na temat jej kształtu. Od samego początku wiedziałeś kto się tym zajmuje. Dlaczego proponujesz zmiany oprawy, formy dzień po imprezie a nie zrobiłeś tego podczas jej organizowania?
bombas3 pisze:
Także można byłoby wykorzystać pusty gmach Domu Kultury na imprezy towarzyszące: spotkania z ludźmi innych kultur /bo przecież kultura to nie tylko muzyka../, stoiska z książkami, wystawy plastyczne, pokazy filmów, kulinaria etc.

Znasz kulisy związane z zaproszeniem przedstawicieli kultury łużyckiej. To nie my zapomnieliśmy o nich lecz oni są tak tragicznie zorganizowani i nie potrafią nawiązać współpracy. Wiesz, że próbowałem połączyć festiwal min. z przyjazdem Naczelnego Rabina Wrocławia i Śląska. Chcieliśmy aby pan Guggenheimer również pojawił się w tym czasie.Gdyby wspomniane osoby pojawiły się w Zgorzelcu miałbyś swoje spotkania z ludźmi innych kultur.
Znasz wielu ludzi, którzy są związani z tworzeniem kultury. Dlaczego nie uruchomiłeś swoich licznych kontaktów i nie zaprosiłeś ich do współpracy?
Filmy powiadasz – przy okazji mogę zaprezentować Ci moją korespondencję z różnymi ośrodkami, w których proponuję aby zaproponowali jakiś tytuł, który wg nich ukazuje kulturę kraju, który reprezentują. Rezultat owej korespondencji znasz.
Kulinaria? Były stoiska gdzie można było kupić ciasta, nalewki, przetwory.
Co organizator może poradzić, że właściciel budki z jedzeniem nie ma wyobraźni i na festiwalu kultur, dniach miasta, dożynkach czy festiwalu greckim sprzedaje zawsze to samo. Mamy im narzucić menu?
bombas3 pisze:
Myślę, że gdyby zdobyć się na nieco więcej i spróbować nadać 'festiwalowi' inną formułę, byłoby ciekawiej. Aż prosi się np. wykorzystanie terenów pomiędzy MDK a Nysą, wymaga to z pewnością więcej wysiłku, ale efekt byłby gwarantowany.

A co zapewnieniem, mediów, sanitariatów, ochrona - pomyślałeś o tym? Kogo namówisz żeby siedział oddalony od centrum działań festiwalu? Jaki efekt wg Ciebie to by gwarantowało? Więcej śmieci i brudu w krzakach?
bombas3 pisze:
A gdyby tak spróbować zaprodukować kapele nie tylko w amfiteatrze a w innych także miejscach miasta? Grzybek, restauracje, zalew, Przedmieście Nyskie mogłyby być takimi miejscami, gdzie przyjezdne grupy dałyby mniejsze, kameralne koncerty, przyczyniając się do ożywienia całego miasta.

W innych miejscach? A kto by się miał tym zająć? Nad całością od początku czuwały trzy osoby - pani. dyrektor MDK Grażyna Smaś-Grudzińska, pani Beata Zygmuntowicz oraz Sebastian Klebaniuk. To oni brali na siebie całą logistykę, koordynację, finansowanie włącznie z zaklinaniem pogody :grin:
Nikt nie wyszedł z propozycją zorganizowania z okazji Festiwalu Kultur czegokolwiek w mieście a powyższe trzy osoby niestety nie mają swoich sobowtórów, którzy mogli by ich w tym wyręczyć.
Grzybek powraca do swojego starego wyglądu – zarasta. Fiedka wywalił kasę w błoto dając komuś kasę na remont. Zapomniał zapytać czy komuś to jest potrzebne (pomijam aspekty estetyczne) i czy ktoś chce tam cokolwiek robić.
Restauracja Kuźnia robi koncerty i ciągle do tego dopłaca bo niestety mało kto przychodzi. Pozostali restauratorzy mają w poważaniu robienie koncertów bo wiedzą jaki jest efekt.
Zalew. W każdy wolny dzień gra tam muzyka. Ludzie bawią się tańcząc i śpiewajać przy muzyce w stylu disco polo i przyśpiewek weselnych. Jakby nie patrzeć to część naszej kultury.
bombas3 pisze:
Nie wszyscy ludzie przyjdą do amfiteatru, więc kultura mogłaby przyjść do nich.
Może powinniśmy uruchomić coś w stylu pizzy na telefon
"Dzień dobry, poproszę dwa razy jakąś piosenkę czeską ewentualnie coś niemieckiego - siedzimy w parku i zachciało się nam coś do piwa" ;)
bombas3 pisze:
Poza tym, odnoszę wrażenie, że po długim okresie posuchy kulturalnej, jest chęć nadgonienia i załatwienia sprawy raz a dobrze:

Nie wiem skąd te wrażenie. Nie było to idealne, nie było to szczytem marzeń oraz możliwości. Próbowano złamać pewien stereotyp, który panował od kilku lat.
bombas3 pisze:
Byłem tylko w niedzielę, nie przez cały czas, ale przypadkowo udało mi się obejrzeć sporą część Banjo Band Ivana Mladka. Amfiteatr był pełny, później ludzie się rozeszli i końcowy koncert ukraińskiej grupy rockowej Haydamaky oglądała już mniej, jak połowa widowni

Występ Banjo Band Ivana Mlaska zatrzymał najwięcej ludzi. Po jego zakończeniu amfiteatr opustoszał. Na ostatnim koncercie do końca pozostało może 30 osób (Ty wyszedłeś jak było nieco więcej)
http://www.thcpromil.pl/images/foto_glo ... %20363.jpg - grupa która się bawiła
Dzień wcześniej Nina Stiller skróciła koncert bo była przekonana, że nie podoba się ludziom. Kiedy zobaczyła jak tłum wali do góry stwierdziła, że czas na nią. Jak się okazało większość tego tłumu waliło do budek z piwem i po dokonaniu niezbędnych zakupów wracało na miejsce (relacja jej menagera) Ale Nina tego nie wiedziała i zeszła ze sceny. Szkoda, że w tym przypadku pragnienie wygrało ze "sprytem"

Bombas nie zmienisz obecnej sytuacji w mieście piszać tylko na forum - byłem przekonany, że o tym wiesz. Miałeś okazję włączyć się do organizowania tego festiwalu, mogłeś zrealizować część swoich pomysłów lecz nie uczyniłeś tego.
bombas3 pisze:
Musiałoby jednak nastąpić porozumienie wszystkich chętnych do współorganizacji imprezy i ktoś by musiał nad tym wszystkim panować.
Czy stać nas na to?

Stać. Czy ze swojej strony możesz zadekalrować coś więcej niż pomysły, czy są w Tobie prawdziwe chęci czy tylko jej deklarację?

[ Dodano: Wto Maj 27, 2008 10:19 am ]
neandertalski pisze:
a ja to się tak tylko zastanawiam co z muzyką grecką, żydowską, ukraińską i cygańską mają wspólnego takie kapele zespoły jak Kramer czy Banjo Band.
A kto powiedział, że mają mieć coś współnego? Kto powiedział, że mamy się ograniczać tylko do muzyki greckiej, żydowskiej, ukraińskiej i cygańskiej? Chcieliśmy aby zagrali również zespoły z krajów z nami sąsiadującymi - z stroną niemiecką tym razem się nie udało. Czesi zaprezetowali się bardzo fajnie

Autor:  ciekawa [ 27 maja 2008, 9:49 ]
Tytuł: 

Przychylam się do opinii Bombasa.
Brak dobrej organizacji wynika z braku pomysłów na zorganizowanie takiej imprezy jak Festiwal Kultur. Tej imprezie jednak coś brakowało.
Praktycznie oprócz Banjo Band Ivana Mladka i zgorzeleckich mandolinistów(jak zaczęli grać to amfiteatr stał się pełniejszy) nic ciekawego nie było.
Przedmieście Nyskie to też ciekawa sceneria nie tylko dla naszych sąsiadów, tam można byłoby też coś zorganizować, podobnie na Grzybku itp. Pomysły Bombasa trafiają do mnie.
Może w przyszłym roku będzie lepiej

Autor:  neandertalski [ 27 maja 2008, 10:04 ]
Tytuł: 

menelopa pisze:
neandertalski pisze:
a ja to się tak tylko zastanawiam co z muzyką grecką, żydowską, ukraińską i cygańską mają wspólnego takie kapele zespoły jak Kramer czy Banjo Band.
A kto powiedział, że mają mieć coś współnego? Kto powiedział, że mamy się ograniczać tylko do muzyki greckiej, żydowskiej, ukraińskiej i cygańskiej? Chcieliśmy aby zagrali również zespoły z krajów z nami sąsiadującymi - z stroną niemiecką tym razem się nie udało. Czesi zaprezetowali się bardzo fajnie


nie wiem kto powiedział, nie wiem kto i jak organizował, czytam tylko to co piszą na oficjalnych stronach miasta:

W dniach 24 - 25 maja 2008 r. zapraszamy miłośników
muzyki greckiej, żydowskiej, ukraińskiej i cygańskiej
do Amfiteatru Miejskiego na Festiwal Kultur

http://www.zgorzelec.eu/component/optio ... Itemid,89/

jeżeli w oficjalnych ogłoszeniach się organizator definiuje j.w. to mam chyba prawo mu wierzyć.

Autor:  turek [ 27 maja 2008, 10:06 ]
Tytuł: 

...

Autor:  gornik [ 27 maja 2008, 10:18 ]
Tytuł: 

Menelopie jak zwykle najlepiej wychodzi organizowanie rowerowych wycieczek ;)

Autor:  bombas3 [ 27 maja 2008, 11:30 ]
Tytuł: 

wyhamuj menelopa, spokojnie :)
nie krytykuję tego, co było w tym roku, próbuje wymyśleć coś, co pozwoli pchnąć imprezę w dobrą /lepszą/ stronę. Trudności organizacyjne są zrozumiałe przy takiej skromnej ekipie i środkach. Ale przecież może być lepiej. Za rok, za dwa, za pięć. Pomysły są, teraz organizacja i środki. To, że mnie nie było w trakcie przygotowań wynika z wielu powodów, nic by zresztą moje obecne pomysły nie zmieniły, jeśli, jak piszesz zrobiono wszystko, co się w obecnych warunkach dało. Szanuję to i rozumiem, nie było gorzej, niż u Nikosa. Jeśli odebrałeś mój wpis, jako atak na Festiwal Kultur, to oświadczam, że nie taka była moja intencja.
Co do koncepcji rozwoju imprezy, to nie uważam, aby była ona chybiona. Nie można skupić się na trwaniu, potrzeba rozwoju i ekspansji. Nikos zatrzymał się i dlatego mu podziękowano. Jestem przeciwny skupianiu Kultury w jednym /dość krótkim/ czasie i miejscu. Jestem za poszukiwaniem możliwości jej ekspansji na całe miasto, bo jakie się ono staje Ty także przecież widzisz. Byłby to jeden ze sposobów zmiany tej sytuacji. Logiczne.
Pozostają kwestie: organizacji, środków i porozumienia pomiędzy współdziałającymi ludźmi w ramach imprezy. Potrzeba tych ludzi sporo, skoro impreza miałaby się rozwijać.
Twój sarkazm nie ma żadnych podstaw.
Cytuj:
Kogo namówisz żeby siedział oddalony od centrum działań festiwalu?
nie chcę nikogo namawiać, chcę tylko żeby nie wyłącznie w Centrum coś się działo. Kultura nie jest domeną wyłącznie amfiteatru. Festiwal w obecnej, zaproponowanej formie nie powinien być festiwalem piosenki, chyba że nazwę wymyślono niefortunnie.
Co do uczestnictwa. Od lat staram się uczestniczyć w większości miejskich działań kulturalnych, może ostatnio nieco mniej, ale i lat przybywa, sił i możliwości odwrotnie. Ponadto powinna następować 'zmiana warty' i angażować się w organizację muszą ludzie młodsi, z większym potencjałem, nowymi pomysłami i świeżym spojrzeniem. Ja i tak swoje robię, nie oceniaj mnie zbyt surowo :)

Autor:  menelopa [ 28 maja 2008, 8:34 ]
Tytuł: 

neandertalski pisze:
jeżeli w oficjalnych ogłoszeniach się organizator definiuje j.w. to mam chyba prawo mu wierzyć.

Potraktuj to jako dobry chwyt reklamowy. Lepiej brzmiało od (...) miłośników muzyki niemieckiej (...) polskiej (Kramer) ;)

[ Dodano: Sro Maj 28, 2008 9:43 am ]
bombas3 pisze:
Jeśli odebrałeś mój wpis, jako atak na Festiwal Kultur, to oświadczam, że nie taka była moja intencja.

Krytyka – jeżeli jest rzeczowa to jak najbardziej Przyda się na przyszłość.
bombas3 pisze:
Trudności organizacyjne są zrozumiałe przy takiej skromnej ekipie i środkach. Ale przecież może być lepiej. Za rok, za dwa, za pięć.

To jakbyś mi obiecywał darmowy Internet w mieście :P
bombas3 pisze:
Pomysły są, teraz organizacja i środki.

Pomysły były i są – przewijały się na forum, rozmawialiśmy o tym w BB
Środki – też są, przecież na FK nie grano non profit,
Organizacja – i tu jest cały problem. Za dużo jest tych co oceniają, próbują „wymyśleć coś, co pozwoli pchnąć imprezę w dobrą /lepszą/ stronę” a za mało tych co wezmą się do roboty.
bombas3 pisze:
jak piszesz zrobiono wszystko, co się w obecnych warunkach dało.

Sądzę, że gdyby praca była podzielona na więcej osób to dało by się więcej
bombas3 pisze:
Festiwal w obecnej, zaproponowanej formie nie powinien być festiwalem piosenki, chyba że nazwę wymyślono niefortunnie.

Rozpisujesz się co by można zrobić, co poprawić, w którą iść stronę. Kiedy dostajesz szansę na wdrożenie swoich wizji pozostajesz na boku aby po zakończeniu imprezy podsumować ją i tworzyć kolejne wizje. To co piszesz jest fajne do czytania, gorzej z realizacją
A teraz zamień słowo „wizja” i wstaw „program wyborczy” a za słowo „impreza” wstaw „kadencja”.
Taki z Ciebie burmistrz, przepraszam Bombas ]:->
Osobiście ma co dzień mam dość „politykowania”, stąd moje weto do Twojej wypowiedzi na temat wizji rozwoju festiwalu:)
bombas3 pisze:
wyhamuj menelopa

Proponuję żebyś Ty zrzucił z hamulca, wrzuć jedynkę i powolutku ale konsekwentnie do przodu… nadal. :smt023

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/