forum.zgorzelec.info
http://www.forum.zgorzelec.info/

Winne tradycje
http://www.forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=3079
Strona 1 z 2

Autor:  bombas3 [ 24 sie 2008, 12:21 ]
Tytuł:  Winne tradycje

Miasto, ma jak wiadomo tradycje w produkcji wina lokalnego, o czym świadczą chociażby pozostałości nazw: Wineberg, Winehaus, wiadomo również, że na stokach Przedmieścia Nyskiego /nie: bulwaru greckiego! :grin: / były winnice. Obecnie, przy obserwowanych zmianach i ocieplaniu klimatu może ktoś się pokusi o powrót do tych tradycji.
Ale nie o tym chciałem.. chodzi mi o powstałą monokulturę w piciu napojów: dominuje piwo, choć jego gatunków jest nadal niewiele, połączone struktury browarów skutecznie dbają o dominację. Jestem pewny, że wino /konsumowane w rozsądnych ilościach/ daje nieporównywalne z piwem bogactwo smaków. Dodawszy do tego możliwości zakupu w Goerlitz wina z różnych części świata po bardzo atrakcyjnych cenach, powinien ten napój skutecznie konkurować z piwem. Dlaczego tak nie jest?
http://www.zinfo.hostings.pl/bombas3/wino.jpg

Autor:  blueeelabel [ 24 sie 2008, 14:57 ]
Tytuł: 

O.. kaufland:)

Autor:  gobo007 [ 24 sie 2008, 15:57 ]
Tytuł: 

Tak wiec moge czuc sie dumny, ze podtrzymuje tradycje. Od kilku lat robie wino w domu. Nie sa to zadne "belty", a trunki do produkcji ktorych uzywam szlachetnych drozdzy winiarskich, swiezych i zdrowych owocow, dobrych pozywek itp. Sporo eksperymentuje i czasem zdarza mi sie wyrobic wino z nietypowych owocow jak mango, liczi czy ananas:).
Na forach Winiarzy i Miodosytnikow mowi sie, ze wino da sie zrobic chyba z wszystkiego za wyjatkiem podkladow kolejowych:)
Pozdrawiam
Piotrek

Autor:  YELLO_35 [ 24 sie 2008, 16:21 ]
Tytuł: 

gobo007 - może byś przyniósł flaszeczkę na spotkanie u Kaktusa?

bombas3 pisze:
Dlaczego tak nie jest?


Myślę , że zasadnicza różnica pomiędzy piwem , a winem jest taka , że to pierwsze się zazwyczaj żłopie zaś drugie smakuje i degustuje :) Z degustacji mało kto wychodzi pijany (choć mi się zdarzyło) , a przecież nie o to narodowi chodzi w piciu alkoholu ;) Tak już mamy i już ;)
No dobra - ja tam mam jeśli komuś przeszkadza uogólnianie :)

Autor:  gobo007 [ 24 sie 2008, 16:26 ]
Tytuł: 

Hej,
Wczesniej zdarzalo mi sie zagladac do Besta, ale od jakiegos czasu mam malego brzdaca i jakos czasu malo. Nawet nie mialem okazji odwiedzic Kaktusa i jego przybytku. Ostatni raz bylem w Bescie w momencie wejscia do strefy Schengen...
Odnosnie winka: nie ma problemu. Aktualnie robi sie z czerwonych porzeczek i wisni. Niedlugo nastawie nowe z bialych i czerwonych winogron. Poprzegladam zapasy, pewnie tez jakies ciekawe sie znajdzie:)

Autor:  krzywuss [ 24 sie 2008, 17:11 ]
Tytuł: 

Bombas, nawiazal do pieknego tematu. Wino.
W Niemczech w sklepach maja przyzwoite wina w bardzo sympatycznych cenach. W Polsce ceny w sklepach zniechecaja do picia wina, a to co sie sprzedaje ponizej 20zl ciezko nazwac winem. Jedyny wyjatek jaki spotkalem - dajacy sie pic Tokaj w Lidlu (odmiana winorosli Furmint). Ale to wino z bardzo dobrej winnicy Kereskedohaz.

Polacy nie znaja piekna wina i kultury wina moim zdaniem z dwoch powodow. Jeden wymienilem - ceny, ktore sa rozpompowane przez akcyzy itp.
Drugi powod, to mentalnosc. U nas niestety wciaz dominujaca jest kultura sowiecka - kultura wodki i ziemniaka, a nie kultura srodziemnomorska - wina i oliwy. Polacy pija alkohole prymitywne, a najlepiej wysokoprocentowe, bo pija by sie "nawalic".
Jak widze czlowieka wychylajacego kieliszek czystej wodki, to uciekam od tego stolika jak najszybciej, bo wiem, ze to sie skonczy w sposob rownie "szlachetny" jak ten wypijany trunek... Kto czytal "Opis obyczajow" Jedrzeja Kitowicza, ten wie co mam na mysli...

W sumie temat rzeka...Ciesze sie, ze Bombas poruszyles go. Na pewno rozwine mysl, na razie tyle.

PS. jesli ktos szuka sposobu na wlasne wino - polecam :
www.winnica.golesz.pl
Sadzonki od Romana Mysliwca sa naprawde najlepszej jakosci w POlsce. Wiem, bo wyprobowalem juz rozne.

Autor:  Azlo [ 24 sie 2008, 18:17 ]
Tytuł: 

Mniam, winko własnej roboty jest zawsze przyjemnym punktem rodzinnych spotkań. Mój tatko ma niezwykłą rękę do owocowych, z winogron, porzeczek, wiśni. Mama robi za to rewelacyjne nalewki z aronii i jeżyn. Szkoda tylko, że owoców z działeczki starcza raptem na kilka buteleczek.

Ja uwielbiam białe wytrawne i półwytrawne. Szczególnie smakują mi winka z bałkańskich winnic, Bułgarii, Węgier (nie koniecznie znany w Polsce najbardziej Tokaj) etc. Ogólnie tamten klimat wyjątkowo dobrze wpływa na owocki i smaczek win. Zwykle biorę w ciemno i jeszcze nie zdarzyło się, żebym się rozczarowała. A i ceny tych niedocenianych win są bardzo zachęcające. Ostatnio w jednym z marketów za przepyszne bułgarskie wineczko zapłaciłam niespełna 7 zł.

Autor:  paawlus [ 25 sie 2008, 13:10 ]
Tytuł: 

Należy jednak zdecydowanie odróżnić wino gronowe (sensu stricte) od win owocowych, nalewek itp. Tego pierwszego nie pije się (niestety) u nas jeszcze za wiele.
Osobiście piję tylko wino gronowe, głównie cenię sobie białe wina niemieckie oraz wina mołdawskie i ukraińskie (m.in. madera, muskat).

Godnym polecenia winem jest Kagor Sobornyj (czerwone deserowe) dostępny w naszym Kauflandzie. Enjoy :smt023

Autor:  YELLO_35 [ 25 sie 2008, 14:12 ]
Tytuł: 

paawlus pisze:
Godnym polecenia winem jest Kagor Sobornyj (czerwone deserowe) dostępny w naszym Kauflandzie. Enjoy


No właśnie - w ramach zachęty do picia podawajcie może wina warte uwagi (z krótkim opisem) - i najlepiej sklepy w których można je kupić. Bo ja najczęsciej Kadarkę w dyskoncie B. kupuję - nic specjalnego ale dobre :)

Żeby tylko nas Alex nie pogonił za krytoreklamę ;)
Ani nikt nie posądził o to , że namawiamy do picia alkoholu...

Autor:  bombas3 [ 25 sie 2008, 14:26 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Ani nikt nie posądził o to , że namawiamy do picia alkoholu...
:smt030 no, nieeee...
czyżby to była tzw. bojaźń boża? :grin:

Autor:  makaron [ 25 sie 2008, 21:44 ]
Tytuł: 

bombas3 pisze:
Ale nie o tym chciałem.. chodzi mi o powstałą monokulturę w piciu napojów: dominuje piwo, choć jego gatunków jest nadal niewiele, połączone struktury browarów skutecznie dbają o dominację.


domyślam się Bombas, że masz na myśli polskie browary :)
My mamy to dobrodziejstwo, że w Gorlitz możemy zaopatrzyc się w bardzo dobre lokalne piwa niemieckie, które są o wiele bardziej różnorodne niż polskie :)
To tak dla równowagi co by smakosze win nie zdominowali wątku i nie wyparli smakoszy piwa :D
Obecny kurs EURO stworzył sytuację gdzie piwa niemieckie są w wielu przypadkach tańsze od piw polskich. Amatorów "złocistego napoju" namawiam do sprawdzenia !!! Osobiście przetestowałem i jestem zadowolony z oferty sąsiadów :grin:

Autor:  Asafa [ 25 sie 2008, 22:36 ]
Tytuł: 

Jednym z kilku powodów dla których polacy nie piją win jest to że jak polak już pije to tak żeby sie nachlać :| drugim powodem jest to że kazdy alkohol w polsce jest sporo drozszy niz ten kupowany w niemczech mimo takiej samej marki;/ ostatnio chciałem sobie kupić jeden trunek w polsce to kosztowal od 60 do 100 zl, niestety było to zbyt duzo jak na moja kieszen wiec udalem sie do markauftu gdzie identyczny trunek kosztowal 11 euro czyli okolo 37 :D

Autor:  bombas3 [ 25 sie 2008, 23:17 ]
Tytuł: 

Cytuj:
domyślam się Bombas, że masz na myśli polskie browary :)
a jakże inaczej :grin:
właśnie wróciłem z Goerlitz i niemieckie browary i ich produkty nie są złe :D
ale przecież miało być o winie :roll:

Obrazek

Autor:  turek [ 26 sie 2008, 6:26 ]
Tytuł: 

...

Autor:  bonzo [ 26 sie 2008, 7:56 ]
Tytuł: 

Pyszna kolacja, doskonałe wino, piękna kobieta i trochę muzyki . czy jeszcze czegoś więcej potrzeba ?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/