Wlasnie wyczytalem, ze miasto w poblizu Cmentarnej sprzeda pod kosciol 10tys m2 za cene 1000 razy nizsza niz rynkowa.
Zastanawiam sie, czy nie jest to niegospodarnosc. Czy idac tym tokiem myslenia dowolny zwiazek wyznaniowy moze poprosic o taka bonifikate?

Przeciez to jakis absurd. Kolejna dzialka za prawie darmo rozdana. Poprzednio juz kosciol dostal inne.

Laczna cena za 10tys m2 to niecale 400zl. 14 radnych glosowalo za. Przeciez to kpina. Czy swoim prywatnym mieniem tez tak by rozporzadzali i rozdawali je naokolo za drobniaki?

http://zgorzelec.naszemiasto.pl/wydarzenia/897091.html

Macki czarnej mafii sa siegaja chyba coraz glebiej. Miasto sie wyludnia, ale kolejne tereny sa potrzebne...W sumie za taka kase, to chyba kazdy by bral taka dzialke i to bez myslenia, czy ma to sens, czy tez nie i czy zamierza tam inwestowac, czy nie...

Twój podpis robi za komentarz do całej sprawy.

Chociaż nie, polecimy Miłoszem:

Który skrzywdziłeś człowieka prostego,
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając (...)
Nie bądź bezpieczny. Wyborca pamięta,
Możesz go olać - nadejdą wybory.
Spisane będą czyny i rozmowy.

A cóż innego można się spodziewać po Groniczu czy Baranowskim.
Skoro nie mają czym się wykazać to przynajmniej kościołowi chcą się przypodobać.
W końcu mogą pomóc podczas wyborów...
Szkoda tylko, że władzunia rozdaje tak lekko nasze wspólne mienie.

Czysta hipokryzja!
Gdyby ten teren został przekazany przez innego burmistrza, to byłoby w porządku?

Ja nie pisałem o tym czy tamtym burmistrzu, autorem tego pomysłu są wymienione przez mnie osoby.
Nie wiem czy wiesz, że Gronicz był inicjatorem uchwały RM o przekazaniu dużego terenu dla tego samego kościoła parę miesięcy temu.
Z poparciem swoich kolegów uchwała została przegłosowana. Teren nabyto za 1/10 wartości analogicznie jak teraz.
Trzymam się faktów, jestem obojętny politycznie już na emeryturze.

O ile mi wiadomo, pomysłodawcą był ksiądz proboszcz tamtejszej parafii. Doceniam jednak burmistrza i RM, że w tej sprawie nie mieli złotówek w oczach. Przy parafii św. Józefa jest teren, na którym wykonane zostało przy pomocy Miasta boisko. Uważam, że pomysł się doskonale sprawdził. Cieszę się, że w takich sprawach władze świeckie i kościelne potrafią doskonale współpracować.

Jeśli tak to klasyczny strzał w kolano - nic tak ludzi nie razi jak pazerność kleru. Niestety

Ale czasy się zmieniły...
Gdy zabiegano o teren pod budowę Kościoła św.Józefa,było odwrotnie.
Ludzie/wierni/,zmęczeni przeładowaniem Kościoła św.Bonifacego,zabiegali o teren pod budowę nowego kościoła,razem z ówczesnym proboszczem,to "władzunia"rzucała kłody pod nogi...

Pewnie zanim tam powstanie kościół to sobie panowie księża zbudują okazałą rezydencję (czyt. plebanię), tak jak to było zanim powstał ten kościół przy wyjeździe w stronę Łagowa
A tak poza tym - nie za dużo tych kościołów jak na takie małe miasto?

To element walki pomiędzy kościołem a hipermarketami o klientów. Ani jednym ani drugim nie przeszkadza, że liczba mieszkańców na 1 market/kościół w tym mieście jest najniższa w całym kraju

..a co z planowanymi kaplicami w hipermarketach?

Planowanymi kaplicami w hipermarketach? Był taki pomysł? Błagam, Bombas, ty mnie nie odbieraj resztek wiary w tej kraj...

Silesia City Center w Katowicach, no prawie, w markecie.

A ty szczegoly:
____________________________________________________
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 46449.html

Kaplica w centrum handlowym

IAR, pi 03-12-2005, ostatnia aktualizacja 03-12-2005 18:28

W Katowicach poświęcono pierwszą w Polsce kaplicę w centrum handlowym. Powstała ona na terenie zamkniętej przed siedmiu laty kopalni Gottwald.

Szef firmy, do której należy hipermarket wyjaśnił, że chciał stworzyć nie tylko kompleks handlowy, ale też centrum wielkomiejskie. Stąd pomysł, by w dawnym budynku górniczej maszyny wyciągowej założyć kaplicę. Ksiądz Arkadiusz Wuwer zauważył, że już w XIX wieku śląscy księża odprawiali msze w tak niezwykłych miejscach, jak hale fabryczne czy cechownie kopalń. Podkreślił, że choć kaplica obok sklepów może budzić kontrowersje, to śląski kościół z odwagą przyjął propozycję inwestora. Zauważył, że kościół powinien być tam, gdzie są ludzie, a kaplica w centrum handlowym to wyzwanie duszpasterskie.

Pierwsza w Polsce kaplica wybudowana w centrum handlowym wzbudza mieszane uczucia wśród klientów. Jedni mówią, że kaplica to intymne miejsce i nie powinna mieścić się obok sklepów, inni natomiast podkreślają, że modlić się można wszędzie.

Architekci śląskiego centrum handlowego postanowili zachować część zabytkowych budynków kopalni nad którymi góruje stalowa konstrukcja szybu Jerzy.

To dla mnie dziwna sprawa - najpierw kler wyprowadził naukę religii z kościoła (bo czym innym było przeniesienie jej do szkół?) , a teraz usilnie wszędzie się chcą wmontować.

Swoją drogą jak jest z finansowaniem pomieszczeń np. szpitalnych zaadoptowanych pod kaplicę? Kto ponosi koszta? A kto płaciłby za kaplice w centrach handlowych? Bo kler skory do wydatków nigdy nie był

PS. Zboczyłem z tematu nieco... No dobra - nawet mocno