Artykuł z CIRE o aktualnej sytuacji w Grupie ENERGA. Jest wiele analogii pomiędzy ENERGĄ a naszą kopalnią i elektrownią, więc może dobrze trzymać rękę na pulsie?
(cytuję w całości, bo oni tam po tygodniu każą sobie płacić i link nie działa)
Cytuj:
Władze Grupy Energa wzywają związkowców do dialogu
07.05.2010r. 14:36
- Realizujemy wszystkie porozumienia, wzywamy liderów związkowych do powrotu do dialogu - oświadczyła Grupa Energa w reakcji na zapowiedzi strajku i manifestacji ze strony związkowców.
- Grupa Energa z przykrością przyjmuje informację o kolejnej manifestacji planowanej przez Organizacje Związkowe. Zgłoszone oczekiwania, w większości dotyczące sfery finansowej, nie mogą być zrealizowane bez jednoczesnych głębokich przemian, których celem jest poprawa efektywności i sprawności spółek - czytamy w komunikacie Grupy.
Jednocześnie zarządy Grupy przypominają, iż realizowane są wszystkie postanowienia, jakie nakładają na nie zawierane porozumienia czy Umowa społeczna, w tym: prywatne ubezpieczenie zdrowotne wysokiej jakości, gwarancje pracy do 2017 r. oraz dodatkowe przywileje, takie, jak: premia roczna, bony świąteczne, deputaty węglowe czy 80-procentowa obniżka ceny prądu.
- Warunki pracy, które zapewnia swoim pracownikom Grupa Energa, są postrzegane przez rynek pracy jako niezwykle atrakcyjne. Zrealizowane zostało również porozumienie z ubiegłego roku kończące spory zbiorowe: każdemu pracownikowi wypłacono dodatkowe świadczenie w kwocie 1500 zł, które zaliczone zostało do budżetu wynagrodzeń i kosztów bieżącego roku. Nie można się więc zgodzić z zarzutem nieprzestrzegania porozumień czy łamania praw pracowniczych - napisano w komunikacie.
Jednocześnie, jak czytamy w oświadczeniu, zarządy Grupy Energa przystąpiły do rozmów z stroną społeczną z wolą wypracowania kompromisu w sprawie listy 10 postulatów, z których większość dotyczy kwestii finansowych, np. 15-procentowego wzrostu wynagrodzeń czy wypłaty dodatkowych świadczeń. Zarządy spółek zaproponowały łącznie 41 mln zł na realizację postulatów finansowych przy jednoczesnym wprowadzeniu nowego, ujednoliconego systemu wynagradzania i zatrudnienia. Celem ma być przede wszystkim wyrównanie najniższych pułapów wynagrodzeń, budowa motywacyjnego systemu premiowania pracowników oraz obniżenie kosztów stałych spółek. Osiągnięcie tych celów otwiera możliwości dalszych podwyżek. Propozycja zarządów oznaczałaby w tym roku średni wzrost wynagrodzeń o ok. 7 proc. Organizacje związkowe odrzuciły ofertę, żądając ostatecznie 10-procentowej podwyżki bez przeprowadzania jakichkolwiek zmian w systemie wynagrodzeń.
Według władz Grupy obok postulatów płacowych, związki zawodowe domagają się wpływu na zarządzanie przedsiębiorstwem, do czego sprowadza się żądanie niepodejmowania działań restrukturyzacyjnych bez zgody wszystkich organizacji związkowych. Sprzeciwiają się koniecznym z biznesowego punktu widzenia zmianom, których celem jest uporządkowanie i unowocześnienie spółek, zmniejszenie kosztów ich działalności oraz sprawne przeprowadzenie ogromnego programu inwestycyjnego.
W ocenie zarządów dowodem słuszności zmian, jakie zachodzą w Grupie Energa, jest m.in. zaufanie, jakim obdarzyły ją międzynarodowe instytucje finansujące największy w historii Grupy Energa program inwestycyjny.
- Jest to też największy program inwestycyjny w obszarze dystrybucji energii w Polsce. Jego realizacja nie tylko zagwarantuje zatrudnienie pracownikom Grupy, ale stanie się impulsem rozwojowym dla regionów, w których funkcjonuje nasza Grupa. Publikowane przez organizacje związkowe informacje o zagrożeniu miejsc pracy nie znajdują potwierdzenia w faktach ani planach zarządów - podkreślają władze Grupy.
Zaznaczają również, iż wszystkie proponowane zmiany są konsultowane ze związkami zawodowymi. Zarządy zadeklarowały nawet gotowość modyfikowania procesów restrukturyzacji w celu możliwie szerokiego zabezpieczenia interesów pracowników.
-Jednak proces uzgodnień i konsultacji prowadzony w atmosferze negowania propozycji korzystnych dla pracowników, jest niezwykle trudny. Żadna z propozycji zarządów spółek nie została zaakceptowana, a związki zawodowe nie wykazały woli do jakichkolwiek ustępstw. Zarządy ufają jednak, że przez ten trudny czas – przemian, prywatyzacji, wielkiego programu inwestycyjnego - przejdziemy razem, prowadząc merytoryczne dyskusje i osiągając porozumienia - czytamy w komunikacie.