forum.zgorzelec.info
http://www.forum.zgorzelec.info/

Standardy polityczne
http://www.forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=3823
Strona 1 z 2

Autor:  Marko [ 23 lis 2009, 22:54 ]
Tytuł:  Standardy polityczne

Standardy polityczne.

Zapraszam do dyskusji na temat standardów politycznych. Zasad, którymi powinni się kierować wszyscy politycy i osoby pełniące funkcje publiczne.
Ostatnie wydarzenia w Radzie Miasta przekonują mnie, że należy wyciągnąć wnioski, porozmawiać szerzej by uniknąć takich sytuacji w przyszłości. Niech nasze wypracowane zasady postępowania będą wskazówką dla obecnej i przyszłej władzy samorządowej. Nasza dyskusja może być również podpowiedzią dla mieszkańców na co należy zwracać uwagę oddając głos w przyszłości na kandydatów do samorządu. Jestem przekonany, że rzeczowe podejście do tematu przyczyni się do podniesienia jakości życia publicznego w mieście.
Proponuję, aby w tym wątku dyskusji nie odnosić się do konkretnych osób, bardziej chodzi o wypracowanie modelu, czy jeszcze lepiej mówiąc wzorca jaki wspólnie stworzymy.

Na początek mój pierwszy głos w dyskusji:
Każdy, kto ubiega się i funkcjonuje w publicznym życiu Zgorzelca winien działać odpowiedzialnie i bezinteresownie. Stawiać interes miasta na pierwszym miejscu. Sprawy publiczne należy lokować zawsze ponad prywatnymi. Pełniona funkcja publiczna jest rodzajem służby dla społeczeństwa i wymaga oddania się jego potrzebom. Działania muszą być zatem zgodne z Konstytucją i wszystkimi aktami prawa państwowego i lokalnego.
Osoba ubiegająca się o miejsce w życiu publicznym winna ujawnić swoje doświadczenie i osiągnięcia w działalności społecznej, gospodarczej i ekonomicznej i zawodowej.

Autor:  jendrzej [ 24 lis 2009, 6:51 ]
Tytuł: 

Bardzo dobry temat. Jest taka międzynarodowa organizacja ROTARY INTERNATIONAL, której cele można i wg mnie należy przenieść na nasz lokalny grunt. Jest tam mowa ogólnie o standardach, można przekierunkować je na standardy polityczne. Ciekaw jestem jak rozwinie się dyskusja w tym wątku.

Autor:  Chuck Norris jr [ 24 lis 2009, 15:42 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Zapraszam do dyskusji na temat standardów politycznych. Zasad, którymi powinni się kierować wszyscy politycy i osoby pełniące funkcje publiczne.

dyskusja na pewno się rozwinie, odpowiadając na pytanie jędrzeja,
a wracając do cytatu: standardy polityczne istnieją, funkcjonują, z tym, że nie są przez wszystkich przestrzegane (powiedziałbym nawet, że patologię w tej sferze lansuje i utrwala z powodzeniem nasza TV). Zgadzam się z Marko, że
Cytuj:
Każdy, kto ubiega się i funkcjonuje w publicznym życiu Zgorzelca winien działać odpowiedzialnie i bezinteresownie. Stawiać interes miasta na pierwszym miejscu. Sprawy publiczne należy lokować zawsze ponad prywatnymi.
dodałbym może potrzebę przyzwoitości i elementarnej etyki.
Co jeszcze? Widzę potrzebę kontynuacji, tzn. nie zaorywania terenu po każdorazowym objęciu władzy i niszczenia wszystkiego co zrobili poprzednicy (tak mi się to jakoś skojarzyło z okresem powojennym, kiedy to wszystko, co było poniemieckie było 'wycinane' - może coś z tego nam pozostało?..) Bierze się to z ambicji, aby robić po swojemu i lepiej a wychodzi jak zwykle.
Nadrzędną sprawą powinien być interes publiczny, dobro ogólne rzeczywiste a nie to, które ustala się wszelkimi sposobami pod kątem własnego interesu.
Napisałem o przyzwoitości i zasadach moralnych, bo to jest podstawa, jeszcze przed przepisami prawa.
No i może, żeby do polityki nie szli biedacy, bo oni są zawsze bardziej podatni na różne pokusy materialne.
Tyle, żeby nie zanudzić i nie wyczerpywać tematu.

Autor:  kid87 [ 24 lis 2009, 18:25 ]
Tytuł: 

Marko! Przebywasz w polityce 1000 lat i jeszcze wierzysz w to ze można uzbierac taka ekipe - sami uczciwi , wykształceni, etyczni ideowcy. z całym szacunkiem Marko nominacja do Oskara za demagogie ]:->

[ Dodano: Wto Lis 24, 2009 6:35 pm ]
Ps:model idealny zmienic ustawe zasadniczą i rozliczac za realizacje obietnic przedwyborczych ]:-> obecny stan prawny /obietnice wyborcze nie są wiążące/ ]:->

Autor:  CICHY [ 24 lis 2009, 19:09 ]
Tytuł: 

MARKO!!!
Juz wszystko jest - wystarczy tylko przestzregać.

DEKALOG

DZIESIĘĆ PRZYKAZAŃ BOŻYCH


"Będziesz miłować Pana Boga swego z całego serca swego,
z całej duszy swojej, z całej myśli swojej, ze wszystkich sił swoich"




"Będziesz miłować bliźniego swego jak siebie samego."





1 Przykazanie: " Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną."
2 Przykazanie: " Nie będziesz wzywał imienia Pana Boga swego
na daremno."

3 Przykazanie: " Będziesz dzień święty święcił. "

4 Przykazanie: " Będziesz czcił ojca i matkę swoją."

5 Przykazanie: " Nie zabijaj."

6 Przykazanie: " Nie cudzołóż."

7 Przykazanie: " Nie kradnij."

8 Przykazanie: " Nie mów fałszywego świadectwa
przeciw bliźniemu swemu."

9 Przykazanie: " Nie pożądaj żony bliźniego swego "

10 Przykazanie: " ... ani żadnej rzeczy która jego jest."

A ten temat to taki zastepczy to w POLITYCE takie modne.
]:->

Autor:  turek [ 24 lis 2009, 20:15 ]
Tytuł: 

...

Autor:  jendrzej [ 25 lis 2009, 12:26 ]
Tytuł: 

W odpowiedzi CICHEMU:
lepiej DEKALOG SAMORZĄDOWCA - znalazłem na stronach internetowych taki dekalog autorstwa Andrzeja Tyca Starosty Zgorzeleckiego w poprzedniej kadencji. Tekst został publicznie wygłoszony z okazji 215 rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja pod pomnikiem w Zgorzelcu. Warto zapoznać się z tym dekalogiem i on może być podstawą do dalszej dyskusji.
Swoją drogą zapowiada się ciekawie.

Autor:  turek [ 25 lis 2009, 13:43 ]
Tytuł: 

...

Autor:  jendrzej [ 25 lis 2009, 13:56 ]
Tytuł: 

Masz rację, przepraszam. Ale jak widać bez problemu znalazłeś

Autor:  PiotrArcimowicz [ 25 lis 2009, 15:23 ]
Tytuł: 

Różnych kart etycznych, dekalogów, kodeksów mających za zadanie uregulować czy też ukierunkować postępowanie samorządowców jest tyle ile gmin w Polsce. Niestety ciągle potykamy się o ten sam problem: ogromny rozdźwięk pomiędzy sferą deklaratywną a rzeczywistym wdrażaniem ich w życie. Większość z nich to wytarte frazesy i pustosłowie, które nieźle brzmi ale w żaden sposób nie przenosi się na rzeczywistość, bo nie mają żadnej mocy prawnej. Inaczej mówiąc, w żaden sposób nie można pociągnąć samorządowca do odpowiedzialności za sprzeniewierzanie się tym kodeksom i dekalogom. Im więcej słów tym więcej możliwości interpretacji, a tak naprawdę całość można zawrzeć w jednym zdaniu zaczerpniętym z Ustawie o samorządzie gminnym:

Cytuj:
Art. 23.
1. Radny obowiązany jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej gminy.
Radny utrzymuje stałą więź z mieszkańcami oraz ich organizacjami, a w szczególności
przyjmuje zgłaszane przez mieszkańców gminy postulaty i przedstawia
je organom gminy do rozpatrzenia, nie jest jednak związany instrukcjami wyborców.


Należy temu zapisowi przyjrzeć się dokładniej

Cytuj:
1. Radny obowiązany jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej gminy.


Już z pierwszym zdaniem mamy ogromne problemy. Ile z dyskusji w dowolnej Radzie Miasta dotyczy nie działania ku dobru wspólnoty a obronie czy artykułowaniu interesów grup czy nawet pojedynczych osób ? Sama walka polityczna pomiędzy partiami powoduje, że to "dobro" wspólnoty znika z pola widzenia. Liczy się dobro grupy Iksów i Igreków, co więcej większość iksów i igreków gotowa jest storpedować dowolne działania zetów, nawet wówczas gdy ewidentnie służą dobru wspólnoty samorządowej ( czyli nas mieszkańców). Zeci z kolei nie odpuszczają Iksom i Igrekom. Dobro grupy i jej wyborców przedkładane jest nad dobro całej wspólnoty.

Cytuj:
Radny utrzymuje stałą więź z mieszkańcami oraz ich organizacjami,


Kolejna rzecz o której samorządowcy często zapominają. W zasadzie nie zapominają a przypominają sobie o konieczności utrzymywania więzi w krótkim okresie przedwyborczym. Wtedy się spotykają, rozmawiają by znów po wyborach zapomnieć o istnieniu wyborców. Jeśli ktoś odnosi wrażanie, że mieszkańcy tworzący wspólnotę są traktowani instrumentalnie to ma dobre wrażenie. Po wyborach znów liczą się tylko interesy grupy Iksów, Igreków i Zetów.

Cytuj:
nie jest jednak związany instrukcjami wyborców.


I w tym miejscu mamy największy ból związany z dyskusją związaną z standardami politycznymi. Po wyborach, aż do następnych wyborów żaden wyborca nie jest w stanie zmusić wybranych przedstawicieli do czegokolwiek. Wyborca Iksów może się tylko bezradnie patrzeć jak wybrani jego głosami przedstawiciele układają się nieakceptowanymi Igrekami w celu dokopania Zetom. Oczywiście może to zaistnieć w dowolnej konfiguracji Iksy z Zetami, Igreki z Zetami itd. Ta furtka powoduje, że często jesteśmy świadkami dziwacznych konfiguracji politycznych. Dlaczego tak się dzieje, ano dlatego, że przedstawiciele nie zawsze walczą o dobro wspólnoty a o własne.

Podsumowując, gdy dojrzejemy do tego by uprawiać politykę konsensualna ukierunkowaną na dobro mieszkańców, gdy politycy samorządowi zrozumieją, że władza nie jest celem samym w sobie a jest jedynie narzędziem do realizacji celów, gdy ideę przeświecającą działaniom będzie to dobro wspólne a nie objęte stanowiska, wtedy nie będziemy potrzebować żadnych dekalogów, kodeksów i kart etycznych. Będzie prosto, zrozumiale i przejrzyście.

Ps. Nie zapominajmy też o treści ślubowania radnego

Cytuj:
„Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście
obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na
względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców.


Znów pojawia się dobro gminy i jej mieszkańców :)

Autor:  Chuck Norris jr [ 26 lis 2009, 5:32 ]
Tytuł: 

Cytuj:
w żaden sposób nie można pociągnąć samorządowca do odpowiedzialności za sprzeniewierzanie się tym kodeksom i dekalogom.

...i o to chodzi :grin:

Cytuj:
1. Radny obowiązany jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej gminy.

Pytanie: co to jest dobro wspólne? To także dobro twoje, moje i Kowalskiego, niekoniecznie razem wzięte...

Cytuj:
gdy dojrzejemy do tego by uprawiać politykę konsensualna ukierunkowaną na dobro mieszkańców, gdy politycy samorządowi zrozumieją, że władza nie jest celem samym w sobie a jest jedynie narzędziem do realizacji celów, gdy ideę przeświecającą działaniom będzie to dobro wspólne a nie objęte stanowiska, wtedy nie będziemy potrzebować żadnych dekalogów, kodeksów i kart etycznych. Będzie prosto, zrozumiale i przejrzyście.

Kiedy to nastąpi? Ktoś potrafi określić jakiś przybliżony termin? ;)

Autor:  jendrzej [ 26 lis 2009, 6:53 ]
Tytuł: 

Ciekawe wywody. Poza odpowiedzialnością karną, cywilną itp. jest także coś takiego jak odpowiedzialność polityczna. Jeszcze jedna uwaga wielkim grzechem naszej demokracji lokalnej jest upartyjnienie samorządu czyli tzw. partyjniactwo. I to wg mnie jest główny problem! Jak sobie z tym zjawiskiem poradzić? Może należy zmienić ordynację wyborczą?

Autor:  guru23 [ 26 lis 2009, 7:54 ]
Tytuł: 

okręgi jednomandatowe zmieniłyby tę sytuację. jest jednak problem w tym, że większość ludzi, którzy idą do polityki,przede wszystkim kieruje się interesem własnym a nie interesem publicznym. i te wszystkie zagrywki z wychodzeniem z sesji, wstrzymywaniem się od głosu itd, to nic innego, jak dbanie o swój własny interes i mydlenie oczu wyborcom.
ten wątek zaczął marko. wiemy już, że jest i był radnym. w tamtym czasie, kiedy miał coś do powiedzenia, było lepiej ze standardami? a może tylko opozycja dała sobie spokój, bo i tak nic nie mogła zrobić?
nie wierzę w to, że dopóki ludzie, którzy z każdym przed wyborami potrafią się dogadać, będą we władzach, zmienią się standardy. bo z każdym to nie to samo co dogadać się w sprawie. z każdym wejdziemy w układ, a potem załatwiamy sprawy tak, żeby nasi ludzie skorzystali. chyba nie o to chodzi w standardach.

Autor:  PiotrArcimowicz [ 26 lis 2009, 10:33 ]
Tytuł: 

jendrzej pisze:
Jeszcze jedna uwaga wielkim grzechem naszej demokracji lokalnej jest upartyjnienie samorządu


Pytanie zasadnicze dlaczego tak się dzieje? Dlaczego partie polityczne odgrywają coraz większą rolę w życiu samorządu ? Moim zdaniem odpowiedź tkwi w postępującej profesjonalizacji tej sfery życia publicznego. Bycie burmistrzem, radnym staje się powoli zawodem. Wraz z rozwojem samorządu ilość informacji którą należy przyswoić (choćby w zakresie prawa i ekonomii) powoduje, że jest co raz mniej miejsca na osoby bez odpowiedniego przygotowania. A jeśli samorząd jest miejscem pracy to ktoś musi dokonywać selekcji kandydatów. I w tym miejscu pojawia się rola partii, która jako organizacja dokonuje "przeglądu zasobu" kadrowego jaki ma do dyspozycji i ten zasób jest wystawiany do wyborów. Z tego punktu widzenia rola partii w życiu publicznym jest istotna bo to partia właśni dokonuje selekcji. Czy ta "selekcja" jest właściwa, to już inny problem. Oczywiście powyższe byłoby zbyt dużym uproszczeniem. O roli partii w życiu społecznym napisano nie jedną książkę i literatura przedmiotu jest ogromna, zajmują się tym i autorzy polscy i zagraniczni, ja polecam: M. Chmaj, W. Sokół, M. Żmigrodzki, Teoria partii politycznych.

Upartyjnienie samorządu z natury nie jest złe. Jak zwykle wszystko rozbija się o wykonanie. Pomimo dwudziestu lat polskiej demokracji partie na poziomie lokalnym bardziej przypominają XIX wieczne koterie salonowe, niż nowoczesne organizacje.

I tu skończę bo trzeba by było napisać elaborat na kilkanaście stron tylko po to by ledwie zasygnalizować pewne problemy :)

Ps. Guru okręgi jednomandatowe a więc system większościowy z jednej strony porządkuje zasadniczo scenę polityczną, z drugiej zaś powoduje spore deformację reprezentacji (tzn. że we władzach pojawiają się tylko przedstawiciele największych organizacji/partii a cała reszta zostaje bez własnych przedstawicieli). System większościowy promuje partie i to duże.

Autor:  jendrzej [ 26 lis 2009, 13:18 ]
Tytuł: 

Zaczynamy trochę odbiegać od zasadniczego tematu wątku. Tu ma być mowa o standardach.
Myślę, że warto zastanowić się nad tym jakie kryteria winien spełniać gospodarz miasta, gminy, powiatu, województwa. Czy najważniejszą cechą takiego przedstawiciela władzy ma być merytoryczność (kompetencje), czy uczciwość, a może jeszcze coś innego. Czy ma być prawodomównym itp.W naszym lokalnym układzie ostatnimi czasy mamy do czynienia niestety ze złymi wzorcami.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/