Grzeję gazem, również sporadycznie w ostatnie chłodne dni.
Oczywiście trzeba za to płacić, więc przychodzą co jakiś czas faktury od dostawcy.
Mają od jakiegoś czasu wpis maczkiem:
'Za datę wpłaty przyjmuje się datę wpływu środków pieniężnych na rachunek wystawcy faktury (Art. 454 kc. par 1)'
Na dole faktury jest też wpis informujący o terminie płatności. Płatności, umieszczony na fakturze, czyli skierowany do płatnika, czyli mnie. Np. 2010.05.25. Do tego dnia powinienem uiścić należność.
Robię więc przelew z datą 25 maja. Bank przetrzymuje moją operację i przelewa pieniądze 27 maja. Mam więc dwa dni zwłoki, za które powinienem zapłacić odsetki.
Skąd mam wiedzieć, jakie procedury obowiązują w bankach i dlaczego te pieniądze szybciej nieraz doszłyby listem. Ale mam termin płatności 25, więc dlaczego niby miałbym płacić 24, 23 czy wręcz 1 maja?

Problem ten dotyczy wszystkich rachunków jakie opłacasz...
A nie tylko tych dla Gazowni.
Tyle , że akurat ten zakład o tym informuje

komentarz zrozumiały
Dlaczego jednak drobnym druczkiem, który stosuje się w przypadkach szczególnych
Chodzi mi głównie o to, że przerzucane są na klienta koszty czyjejś opieszałości, podejrzewam, że banków, co do tej pory było albo niezauważalne, albo nie miało miejsca (?) dlatego klient nie był o tym informowany. Nie wiem jak sprawa wygląda od strony przepisów, ale uważam, że problem istnieje.
Może powinno być tak, że dostawca, w tym przypadku gazownia, powinna podawać termin płatności dzień, dwa, wcześniejszy? Albo wymusić na bankach szybsze transfery. Inaczej rodzi się podejrzenie, że ktoś na tym zarabia a koszty ponosi klient.
Co na to Rzecznik Ochrony Konsumenta?

A propos PGNiG-e W ostatnim czasie coraz częściej 25 dostaje fakturę z terminem płatności 24 , przesyłka listem zwykłym już raz naliczono mi odsetki, jeżeli jeszcze raz tak będzie zgłoszę próbę wyłudzenia - jak się chce żyć z odsetek to trzeba chociaż na polecony wydać

Możesz zapytać - jest placówka w Starostwie. W Gazowni też możesz się dowiedzieć o co loto...
Ja nie pomogę , bo to nie moja firma i nie mam tej wiedzy

może tu zagląda? kiedyś to robił(a)??

Zakład Gazowniczy w Zgorzelcu , a Gazownia Zgorzelecka to dwa oddzielne zakłady. Jeden zajmuje się dystrybucją gazu , drugi zaś poborem opłat za ten fakt.
Analogicznie jest w energetyce - zgodnie z wymogami unijnymi nawiasem mówiąc.



A tego to już zupełnie nie wiem...
Wiem , tylko że to sympatyczna pani

W latach 90tych,sympatyczna Pani z ZG naliczyła mi parę groszy, 3 czy 5, odsetek za nieco spóżnioną zapłatę za gaz.. Za kilka dni z tego działu księgowości, dzwoniono do mnie do zakładu pracy - abym podjął decyzję o anulowaniu noty odsetkowej dla gazowni, za nie terminowe wpłaty za towar, który u nas kupili. Jak myślicie jaka była moja decyzja???
Nota opiewała na kilkadziesiąt zł.
Pozdrawiam , także tych z gazowni, którzy nic nie produkują a jedynie dostarczają, to co otrzymają z naszych kopalń gazu lub Rosji. No i bezsprzecznie dbają o nasze bezpieczeństwo, infrastrukturę gazową...

Równie dobrze można mieć pretensje do administracji (lub zarządcy budynku) , że pobiera opłatę za c.o. czy wodę
Nikt niczego nie otrzymuje za darmo - nie te czasy Mozarcie

Moze jakis ekonomista stwierdzil, ze firma niezle moze zarobic na odsetkach. I mam
wrazenie, ze robia to umyslnie. Dzis dostalem fakture wystawiona 19 maja. Stempel
pocztowy ma date 25 maja. Przesylka ekonomiczna, wiec dotarla dopiero dzisiaj. No i
ten termin platnosci.. 3 czerwca Czyli mam 2 dni na jej oplacenie Dodam, ze kwota
dosyc spora. Hehs..

pozdrawiam