Dzisiaj jest 29 mar 2024, 9:47

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
Post: 07 sty 2013, 1:24 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 mar 2011, 6:52
Posty: 195
Lokalizacja: Gdynia/Zgorzelec
Zastanawiamy się czy przyjąć kolędę. Syn mimo że za 3 lata będzie miał bierzmowanie, juz teraz ma nakaz chodzenia do kościoła, każda wizyta musi byc udokumentowana podpisem etc.
Nie jestem katolikiem a moja Pani przez wzgląd na oszołomów w parafii oddaliła się od życia religijnego. Wcześniej śpiewała w chórze.
Dość dużo słyszeliśmy o Parafii św. Józefa Robotnika. Musiałem sprawdzić kilka spraw na własne oczy.
Zgroza!
Martwimy się, że przyjmując kolędę pozbawimy dziecka możliwości otrzymania bierzmowania przez wzgląd na nasz stosunek do instytucji KK.

Przyjąć kolędę czy taj jak w democie
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 6:09 
Offline
rekrut
rekrut
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 gru 2009, 9:26
Posty: 86
Lokalizacja: szafy
będzie tak

http://screenshu.com/static/uploads/tem ... hf8zqs.jpg


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 8:43 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 11 lut 2008, 16:17
Posty: 39
Lokalizacja: Sulików
A syn jakie ma podejście do KK? Bo jeśli takie samo jak Ty i Twoja kobieta, to po co mu bierzmowanie??? :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 8:49 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 26 lis 2012, 9:33
Posty: 6
To przykre ale prawda jest taka, że księża właśnie tym zmuszaniem do chodzenia do kościoła zniechęcają dzieci do niego. Dziś dzieci i młodzież nie idą do kościoła bo chcą-ale dlatego, że jest sprawdzana obecność, że trzeba mieć obrazek na dowód obecności i dlatego, że kilka nieobecności zamyka ci furtkę do otrzymania sakramentu itp itd.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 8:51 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 11 lut 2008, 16:17
Posty: 39
Lokalizacja: Sulików
Kamila, to prawda, mnie też te obrazki, czy podpisy wkurzają. Ale z drugiej strony, jeśli dziecko nie chce chodzić do kościoła, z kościołem nie żyją dobrze także jego rodzice, to po co ono w ogóle tam chodzi?? Po co mu te sakramenty, skoro nie chce chodzić do kościoła? Żeby potem dostać ślub kościelny?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 9:12 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 mar 2011, 6:52
Posty: 195
Lokalizacja: Gdynia/Zgorzelec
Po co ?
#średnia ocen w szkole...

Nie wiadomo jakie problemy, czy konsekwencje będzie trzeba ponieść za 20 lat żyjąc w katolickim kraju. Może w Europie będzie szalał radykalny muzułmanizm a metryka chrztu będzie wyrokiem i skończy się ukamienowaniem? Kiepski żart, ale mi nie jest wcale do śmiechu.

Mam radykalne poglądy w ogóle co do religii. Znajomość historii uniemożliwia mi nawiązanie więzi z jakimkolwiek kościołem. Moja Pani zna KK od środka. Nie wiadomo co gorsze...
Syn nie ma tej świadomości a naszej nie chcemy mu wpajać. Jego życie, jego droga, jego decyzje.
Po rozmowach syn podjął decyzję, że chce tak jak inne dzieci iść na bierzmowanie. Dlatego popieramy go w miarę rozsądku w jego decyzjach. Pilnujemy by chodził do kościoła, wigilia była z pieśnią, pismem świętym. No i właśnie na wigilii wypłynął temat kolędy.

Jako niewierzący chcemy pomóc młodemu człowiekowi samemu podążać szanując jego decyzje. Jak na ironię na drodze wyznawania wiary może stanąć ksiądz...

Nie chce generalizować. Znam wielu księży godnych zaufania, martwi i interesuje mnie to, co się dzieje tylko w naszej parafii!

Czy ktokolwiek z Was miał kłopoty z religią dziecka przez wzgląd na Wasz/rodziców stosunek do praktykowania wiary?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 12:06 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 maja 2006, 8:52
Posty: 1887
oxo pisze:
Czy ktokolwiek z Was miał kłopoty z religią dziecka przez wzgląd na Wasz/rodziców stosunek do praktykowania wiary?

ja powiem tak - nie miałem najmniejszego i dlatego dziwi mnie, gdy ludzie choć sami nie wierzą gonią dzieciaki do kościoła. jak można od przedszkola poddawać dziecko praniu mózgu na katechezie z nadzieją, że ono później samo wybierze czy chce wierzyć czy nie???
tak czy owak wydaje mi się, ze największy jest w ludziach strach przed wejściem do ciemnego pokoju w którym nie wiadomo co ich spotka, a w tym, pokoju nie ma nic ani specjalnie groźnego ani specjalnie ciekawego... mój syn chodził na religię w przedszkolu, ale nie chodził do kościoła, podobnie było na początku podstawówki ale na poczatku drugiej klasy ten stan musiał pójść w jedną albo w drugą stronę, usiedliśmy nad tym wspólnie - nasz syn nie został ochrzczony a nadchodziła komunia, wiem, ze decyzja jest trudna bo sam przez to przechodziłem jako rodzic, ale zdecydowaliśmy się zakończyć tę farsę i nikomu nic sie nie stało, koledzy i koleżanki mojego syna nie odwrócli się od niego bo nie chodzi na religię, mało tego powoli kolejne dzieciaki zaczeły się też wykruszać i w tej chwili troje albo nawet czworo dzieciaków już na religię z jego klasy nie uczęszcza (chodzą do czwartej klasy podstawówki). mam wrażenie, ze dzieciaki mają z tym dużo mniejszy problem niż ich rodzice.
tak więc uwolniłem sie w swoim życiu od konieczności współpracy z kościołem katolickim i żyję, nie mam przy tym żadnych dylematów w związku z tym, czy przyjmować kolędę :)
stara zasada mówi używasz - przegrywasz, ja nie używam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 12:34 
Offline
VIP
VIP
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 cze 2007, 12:05
Posty: 5141
Lokalizacja: Zgorzelec
neandertalski pisze:
oxo pisze:
Czy ktokolwiek z Was miał kłopoty z religią dziecka przez wzgląd na Wasz/rodziców stosunek do praktykowania wiary?

ja powiem tak - nie miałem najmniejszego i dlatego dziwi mnie, gdy ludzie choć sami nie wierzą gonią dzieciaki do kościoła. jak można od przedszkola poddawać dziecko praniu mózgu na katechezie z nadzieją, że ono później samo wybierze czy chce wierzyć czy nie???
tak czy owak wydaje mi się, ze największy jest w ludziach strach przed wejściem do ciemnego pokoju w którym nie wiadomo co ich spotka, a w tym, pokoju nie ma nic ani specjalnie groźnego ani specjalnie ciekawego... mój syn chodził na religię w przedszkolu, ale nie chodził do kościoła, podobnie było na początku podstawówki ale na poczatku drugiej klasy ten stan musiał pójść w jedną albo w drugą stronę, usiedliśmy nad tym wspólnie - nasz syn nie został ochrzczony a nadchodziła komunia, wiem, ze decyzja jest trudna bo sam przez to przechodziłem jako rodzic, ale zdecydowaliśmy się zakończyć tę farsę i nikomu nic sie nie stało, koledzy i koleżanki mojego syna nie odwrócli się od niego bo nie chodzi na religię, mało tego powoli kolejne dzieciaki zaczeły się też wykruszać i w tej chwili troje albo nawet czworo dzieciaków już na religię z jego klasy nie uczęszcza (chodzą do czwartej klasy podstawówki). mam wrażenie, ze dzieciaki mają z tym dużo mniejszy problem niż ich rodzice.
tak więc uwolniłem sie w swoim życiu od konieczności współpracy z kościołem katolickim i żyję, nie mam przy tym żadnych dylematów w związku z tym, czy przyjmować kolędę :)
stara zasada mówi używasz - przegrywasz, ja nie używam.


Mogę pod tym się podpisać :smt023
Moja córa chodziła w przedszkolu - ale w szkole od pierwszej klasy nie. Nawet namawianie pani od religii niewiele dały :roll: Nic się nie stało z tego powodu.
Nie rozumiem po co żyć w takiej obłudzie... 8)

Ja czasem kościoły odwiedzam - ale nie w celach do którego zasadniczo służy :smt028

acha - ślubu kościelnego też nie mam - choć sam na religię chadzałem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 13:14 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 mar 2011, 6:52
Posty: 195
Lokalizacja: Gdynia/Zgorzelec
A co z ocenami w szkole?
Nie ma zajęć zastępczych za religię!
Wszystkie dzieci chodzą na religię, gdyby nie chodził byłby odmieńcem...

Nasza perspektywa, czasami nie przystaje do perspektywy i dobra dziecka.
Nic mu się nie stanie jesli będzie bierzmowany, zawsze może odejść, ale jeśli teraz zejdzie z obranej drogi straci szanse na dobre oceny i na akceptacje wśród kolegów


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 13:15 
Offline
zinfoman
zinfoman

Rejestracja: 08 sty 2010, 10:27
Posty: 1762
Jak zwykle i najwięcej na temat seksu mają do powiedzenia " impotenci ". Nie "staje" to przestań o tym myśleć i omijaj szerokim łukiem wdzięki kobiece, albo nadal narzekaj, że kobiety to "urwy". :smt033


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 13:20 
Offline
VIP
VIP
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 cze 2007, 12:05
Posty: 5141
Lokalizacja: Zgorzelec
oxo pisze:
A co z ocenami w szkole?

Nic. Nie wchodzi przecież na świadectwo.
oxo pisze:
Nie ma zajęć zastępczych za religię!

No i co z tego? Świetlicy nie ma w szkole?

oxo pisze:
Wszystkie dzieci chodzą na religię, gdyby nie chodził byłby odmieńcem...

oxo pisze:
...straci szanse na dobre oceny i na akceptacje wśród kolegów

Piszesz poważnie?
Jeśli faktycznie poważnie to ślij go na religię i idź do kościoła. Nikomu nie podpadniesz i dobry człek bedziesz...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 14:12 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 maja 2006, 8:52
Posty: 1887
YELLO_35 pisze:
oxo pisze:
A co z ocenami w szkole?

Nic. Nie wchodzi przecież na świadectwo.

potwierdzam - zupełnie nic
YELLO_35 pisze:
oxo pisze:
Nie ma zajęć zastępczych za religię!

No i co z tego? Świetlicy nie ma w szkole?

też mogę tylko potwierdzić :)
oxo pisze:
nasza perspektywa, czasami nie przystaje do perspektywy i dobra dziecka.
Nic mu się nie stanie jesli będzie bierzmowany, zawsze może odejść, ale jeśli teraz zejdzie z obranej drogi straci szanse na dobre oceny i na akceptacje wśród kolegów

ja powiem tak, sam nie poszedłem do bierzmowania, zrezygnowałem z uczęszczania na religię w ósmej klasie - to był rok 1985 i byłem wtedy jedyny taki w klasie, jeśli nie w całej szkole. nie uczęszczałem też na religię pod koniec technikum gdy komuna upadła i religię do szkół wprowadzono i nigdy nie zdarzyło mi sie abym był przez kogokolwiek stygmatyzowany. nie mam pojęcia co miałaby mieć wspólnego akceptacja wśród kolegów z wyznaniem?????
YELLO_35 pisze:
Ja czasem kościoły odwiedzam - ale nie w celach do którego zasadniczo służy

a ja mam z tym nowego rodzaju problem, gdy chcę jakiś pooglądać wewnątrz będąc z moim synem musze go namawiać i przekonywać :) był parę razy przy różnych okazjach na mszy w kościele i nieprzyzwyczajony do długiej, nudnej i nie wiadomo o czym liturgii, ma reakcję alergiczną na samą myśl o wejściu do kościoła. sam to pamiętam z dzieciństwa gdy moja matka wyganiała mnie do kościoła w niedzielę, dlatego ośmielę się stwierdzić, że naturalnym odruchem dziecka na konieczność siedzenia na "tureckim kazaniu" jest ucieczka, odruch ten jednak latami jest w dziecku tłumiony i łamany tak długo aż w końcu samo zacznie chodzić tam bo tak trzeba...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 17:51 
Offline
gaduła
gaduła
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lip 2012, 19:34
Posty: 314
Co do jakiegoś odrzucania przez rówieśników to moje dziecko, ani ja sam nie zauważyłem żeby miało miejsce. Jest to już 2 klasa liceum, dzieciak zamiast na religie chodzi na świetlice bądź do domu, gdy jest to pierwsza/ostatnia lekcja. I tyle, nikt nie robi problemu, nie ma obowiązku przyjmowania księdza po kolędzie, ani chodzenia na religie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sty 2013, 18:23 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 03 paź 2012, 9:54
Posty: 99
Nie ma przeszkód, żeby Wasz syn wychowywał się w wierze katolickiej, mimo, że Wy jesteście niewierzący. Tylko najlepiej byłoby jasno to określić, tak, żeby wiedział o tym Wasz syn, ksiądz, katechetka, żeby nie było żadnych niedomówień. Rodzice - niewierzący, syn - wierzący, to może być trudne ale możliwe. Poza tym w dzisiejszych czasach to raczej osoba, która jest wierząca będzie częściej z tego powodu wyśmiewana niż odwrotnie, bo teraz panuje moda na anty-katolicyzm. Ale mniejsza o to, ja jestem przeciwnikiem pozoranctwa tzn. według mnie jeśli ktoś nie wierzy to niech jasno to powie i wypisze się z Kościoła katolickiego, bo jak ktoś ma chodzić do kościoła na pokaz albo dlatego, że "co inni powiedzą" to nie ma to w ogóle sensu. I sam jestem tolerancyjny w stosunku do osób o innych poglądach i religii. Niestety wiele osób wyśmiewa się z innych, wyszydza tylko dlatego, że ktoś ma inne poglądy, to smutne. Dobra, sorry, że trochę zszedłem z tematu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 69 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..