Zgorzelec za chwilę, za moment, przestanie być miejscem gdzie w ogóle mowa o rynku pracy będzie miała sens. Czy w Goerlitz ma się podobnie, czy ze znajomością j. niemieckiego na poziomie kali jeść, kali pić, dla się coś sensownego złapać? Jak oceniacie rynek po drugiej stronie naszej rzeczki? Pytam Was bo nigdy mnie to nie interesowało, sądziłem że w tej firmie "x" będę pracować już do końca... Nie mam obeznania. Liczę na sugestie, bo nie wiem w którą stronę mam się obrócić a nie chcę wyjeżdżać za daleko, tym bardziej emigrować. Do 100 km...
|