Moja znajoma przewróciła się w pracy. Po prostu potknęła się , ma nadciśnienie czy coś. Była na (pogotowiu)zwolnieniu wypadkowym(2 miesiące, od ortopedy, nadłamana główka ramienia i zerwane mięsień chyba ). Bhp-owiec telefonicznie zebrał info , przesłał do podpisu(nie podpisała) ,napisał iż żadne odszkodowanie się nie należy , ponieważ to wina znajomej .Ma mieć przeszkolenie jak stąpać-chodzić. Zaznaczam podłogi ok.o nic nie zahaczyła . Pytanie”Czy należy się odszkodowanie? I od kogo.Świadków brak, pracuje sama.

potknęła się o coś co nie powinno leżeć tam gdzie leżało? jeżeli nie to za co to odszkodowanie?

Tak na moje rozumowanie, jeżeli upadek był spowodowany przez chorobę znajomej to moim zdaniem nie było wypadku w pracy a co za tym nie należy się wypadkowe zwolnienie lekarskie z powodu braku czynnika zewnętrznego, który przyczynił się do wypadku. Jeżeli chodzi o odszkodowanie to, jeżeli jest odpowiednio ubezpieczona (np pobyt w szpitalu) to trzeba sprawdzać u ubezpieczyciela.

1. Odkszodowanie na pewno należy się z Prywatnego ubezpieczenia na życie (jeśli takie ktoś miał opłacane i lekarz orzecznik określiłby % uszczerbek na zdrowiu). Jeśli byłoby to zdarzenie uznane za wypadek przy pracy to wtedy przede wszystkim świadczenie z tytułu niezdolności do pracy ('chorobowe') wynosi 100% i po zakończeniou leczenia można złożyć wniosek do ZUS-u o określenie stopnia uszczerbku na zdrowiu w związku z ww zdarzeniem (wypadkiem) i po zbadaniu przez lekarza z ZUS-u i określeniu % uszczerbku na zdrowiu nastąpi ewentualna wypłata odszkodowania.
2. Zgłoszenie wypadku nalepiej zrobić na piśmie opisując zdarzenie (sytuację).
3. BHP-owiec (a dokładniej Zespół powypadkowy-najczęścej BHP-owiec i przedstawiciel pracowników) powinni osobiście przesłuchać poszkodowanego i spisać jego zeznania na osobnym dokumencie (załączniku do Protokółu). Wtedy sporządzają Protokół powypadkowy (czas na przesłuchanie i sporządzenie 2 tygodnie od dnia powzięcia informacji o zdarzeniu). W tym protokóle poszkodowany możne wnieść swoje uwagi (jest na to odpowiednie miejsce), ale podpisać go musi. Później zatwierdza go pracodawca i jeden egzemplarz zatrzymuje u siebie a drugi otrzymuje poszkodowany. W każdym Protokóle jest uzasadnienie decyzji o uznaniu zdarzenia za wypadek przy pracy bądź nie.
4. Jeśli osoba poszkodowana nie będzie się z nim zgadzała to możne się odwołać do sądu pracy o sprostowanie protokołu powypadkowego i zmiane kategorii wypadku (takie sprawy są bezpłatne).

Nie znam szczgółów zdarzenia, ale jakby co proszę o mail na Priv to postaram się pomóc.

Nie każdy wypadek w pracy to wypadek przy pracy...

to wszystko nie jest takie proste, jak się potkneła bo jest chora to wszystko jasne