forum.zgorzelec.info
http://www.forum.zgorzelec.info/

Zgorzelec - jaki jest naprawdę?
http://www.forum.zgorzelec.info/viewtopic.php?f=61&t=5596
Strona 4 z 4

Autor:  mancia [ 09 sie 2016, 8:03 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Jeżeli dla Ciebie 2,5tys na rękę za miesiąc uczciwej pracy dla prostego robotnika bez kwalifikacji to mało? Koleżanka po wielu kursach zarabia 1890zł na rękę. Zapytaj ile zarabiają za miesiąc ciężkiej, fizycznej pracy w Carrefour czy Biedronce, nie mówię nawet tutaj o pracy przy tzw pomidorach, bo to już urąga godności człowieka.

W Polsce niestety jest tak, że ludzie w wykształceniem zarabiają mniej niż ludzie bez matury nawet. Wiadomo, najważniejsze są umiejętność i doświadczenie. 2.5 tys. może i nie jest małą kwota ale jeśli zazwyczaj taki robotnik pracuje po 12 h to nie wydaje mi się żeby to była jakaś ogromna stawka.

Autor:  SeaBlade [ 09 sie 2016, 11:15 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

mancia pisze:
W Polsce niestety jest tak, że ludzie w wykształceniem zarabiają mniej niż ludzie bez matury nawet. Wiadomo, najważniejsze są umiejętność i doświadczenie. 2.5 tys. może i nie jest małą kwota ale jeśli zazwyczaj taki robotnik pracuje po 12 h to nie wydaje mi się żeby to była jakaś ogromna stawka.



Widzę tutaj pełne niezrozumienie tematu, chodziło mi o pracownika niewykwalifikowanego - tzw. pomocnika budowlanego - typu przynieś, wynieś, pozamiataj- NIE FACHOWCA CZY SPECJALISTĘ. Fachowiec budowlany bierze ode mnie 160-200zł za 6h pracy zależnie od jej rodzaju, to jest efektywny czas pracy budowlańca, bo jak słyszę 10-12h to śmiech mnie ogarnia (6h pracy 4h przerwy na fajki i piwo) . Miałem taką ekipę niby fachową, tylko że oni w 3-osoby robiły przez 8-9h to samo co teraz dwóch przez 6h. A właściwie nie, ponieważ aktualny fachowiec robi to dużo dokładniej i nie marnotrawi materiałów.

Ps. Na szczęście znalazłem pomocnika i odpukać - jest dobry.

Autor:  YELLO_35 [ 10 sie 2016, 8:30 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

SeaBlade pisze:
Fachowiec budowlany bierze ode mnie 160-200zł za 6h pracy zależnie od jej rodzaju, to jest efektywny czas pracy budowlańca, bo jak słyszę 10-12h to śmiech mnie ogarnia (6h pracy 4h przerwy na fajki i piwo) . Miałem taką ekipę niby fachową, tylko że oni w 3-osoby robiły przez 8-9h to samo co teraz dwóch przez 6h. A właściwie nie, ponieważ aktualny fachowiec robi to dużo dokładniej i nie marnotrawi materiałów.

Ps. Na szczęście znalazłem pomocnika i odpukać - jest dobry.


Po przeczytaniu tego odszczekuje poniższe :

YELLO_35 pisze:
SeaBlade pisze:
CO do pracowników to osobiście nie mogę znaleźć nawet pomocnika budowlanego za 12zł/h, bo albo pikoludek albo złodziej.

No cóż...swoją nieudolność najlepiej zrzucić na kogoś


Ty po prostu masz pecha do fachowców :smt033
Swoją drogą to są efekty ustalania płacy godzinowej - nie myślałem nawet, ze ktoś jeszcze tak łagodnie traktuje budowlańców :roll: Ja zawsze płaciłem za robotę - a oni sami uwijali się jak trzeba :smt028

Autor:  mancia [ 10 sie 2016, 14:45 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Bo ludzi trzeba traktować z szacunkiem. Jeśli ktoś z zawodu jest budowlańcem lub kowalem to nie oznacza ze nic nie potrafi zrobić i nie można mu dac zarobic. :shock:

Autor:  Jakuszyn [ 17 kwie 2017, 21:33 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Obecnie w cenie są ludzie "umiejący coś zrobić" a niespecjalnie cenieni ludzie w wykształceniem ogólnym, humanistycznym nie mający konkretnej umiejętności. Po tamtej stronie Nysy szkolnictwo zawodowe jest czyms powszechnym, u nas powoli tez rodzi się swiadomośc tego że waźny jest "konkret" a nie jak przez lata uważano bycie magistrem, obojętnie z czego. Nadal uważam że bliskośc granicy daje ciekawe możliwości - i zwiększa szanse na rynku pracy, nie mówiąc już o nauce języka.

Autor:  Jakuszyn [ 23 sie 2017, 21:44 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Sam w to nie wierze ale .... udało się. Byłem w Zgorzelcu, właściwie raczej w Gorlitz. Chcecie poznać relację/opinię człowieka z centralnej Polski? :)

Autor:  manzir [ 26 sie 2017, 13:34 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Oczywiście - podziel się swoimi spostrzeżeniami 8)

Autor:  Jakuszyn [ 26 sie 2017, 19:35 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Zatem mówię....

Jak pisałem wcześniej zjawisko granicy i jej możliwości fascynowało mnie od dawna. Bardzo ciekawy byłem jak wygląda to na miejscu. W końcu się udało. Jak pewnie pamiętacie mój pierwszy wpis dotyczył możliwości zarobienia na korzystnym położeniu Zgorzelca np. poprzez hipotetyczne otwarcie hotelu, pensjonatu. Szukając czegoś dla siebie znalazłem jedynie Pensjonat Miejski / nigdy nie ma miejsc/ i Apartamenty Nyskie / te z kolei mi nie leżą z uwago na to że lubię mieć normalne sniadanie/. Jak to wygląda po drugiej stronie Nysy ? Ano hoteli, pensjonatów jest zatrzęsienie - począwszy od 4* Park Hotelu, butikowych hoteli na starówce, po pensjonaty w tzw dzielnicy załozycielskiej. Ja z uwagi na to ze przyjechałem pociągiem wybrałem pensjonat niedaleko dworca w Gorlitz. 38 euro za jedynke która okazała się dwójka, przemiła obsługa, nikt nie chce kasy z góry, żadnego spisywania z dowodu i tym podobnych bzdur, WIFI za free, podobnie jak parking /którego nie potrzebowałem/ sam pensjonat zas mieścił się w secesyjnej pięknej kamienicy
Samo Gorlitz - czyste i przyjemne miasteczko w którym jest sporo turystów ale trudno mówic o tłoku. Fajne miejsce na weekendowy wypad, sporo atrakcji dla miłośników architektury. Gastronomia - na każdą kieszeń poczawszy od mojej tj Bratwursta za 2,5 euro poprzez kebaby / marne/ i chińskie bary, do restauracji znacznie bardziej wykwintnych, tu tez każdy znajdzie cos dla siebie. Co może zaskoczyć turyste z centralnej Polski to to że o 18.00 większość sklepów czy barów zamyka się w przysłowiowe 3 d...y. Zgorzelec od tamtej strony prezentuje się nienajgorzej. Nie ma tego czego się spodziewałem czyli pokątnego handlu itp. 2 czy 3 sklepy z papierosami, jeden z Polnischer Vodka ale żadnej prowizorki, straganów ani zbyt wielkieg ruchu. Niestety na pierwszym dobrym wrażeniu się kończy. Miasto nie zachęca specjalnie żeby się zapędzać dalej niż za pierwszy rząd kamienic który "zrobił dobrze" mieszkańcom Gorlitz bo maja całkiem ładny widok. Dośc fajnie można spacerować wzdłuż rzeki z jednej czy drugiej strony, czy przysiąść na piwo, kawę w Piwnicy Staromiejskiej z widokiem na Gorlitz albo w Vierradmuhle z widokiem na Zgorzelec. Niestety perspektywę psują i to bardzo widoczne znad kamienic wieżowce, które postawiono tam moim zdaniem zupełnie absurdalnie / chyba nie było takiej potrzeby aby budować tak wysoko/. Co dla Zgorzelca wynika zatem z jego położenia? Moim zdaniem właśnie to że można sobie swobodnie przejść na druga stronę i spędzić czas naprawdę w ładnym miasteczku o jakie trudno w Polsce. Natomiast rzeczywiście o pracę czy profity które wynikałyby z tego położenia pewnie jest trudno. Być może fajną opcja jest kupno mieszkania w Gorlitz / z tego co widziałem wiele stoi pustych/. Ale i tam widać tez że miasto nie przezywa rozkwitu - wiele lokali handlowych albo jest opustoszałych albo od dawna zamkniętych. No cóz dla Niemców to są pewnie kompletne peryferia ich kraju. Nie widze specjalnie mozliwość przyciągnięcia ich do Zgorzelca, który jak sami wiecie atrakcjami architektonicznymi takimi jak Gorlitz po prostu nie dysponuje, a tanie zakupy już się skończyły - w Penny markcie kupi się to samo co u nas pewnie nawet nieco taniej.
Byłem tez ciekaw jak wygląda kwestia uchodźców o których bardzo głosno mówi się w naszych mediach. Byłem w Zgorzelcu/ Gorlitz bardzo krótko ale nie zauważyłem żeby było to problemem.
Korzystając z kilku godzin czasu pojechałem też do Bautzen - również bardzo ładne miasto, ale pierwsze wrażenie dość zaskakujące - ogromny zabytkowy ale... zamknięty dworzec, którego nikt jak na razie nie remontuje. Samo Bautzen za to ciekawe, spokojne miasto, które można polecić dla miłośników historii.
Generalnie wrażenie mam tez takie, że róznice po naszej i niemieckiej stronie są nadal widoczne, to wyszliśmy już z epoki "dykty i paździerza" czy tzw "interesów" i róznica miedzy oboma krajami zaciera się, a granica wygląda zupełnie inaczej niż w latach 90 tych. To zdecydowanie pozytyw. Również nasza kolej wygląda coraz lepiej co cieszy.
Mieszkacie w fajnym miejscu pod względem lokalizacyjnym jeśli chodzi o turystykę, wycieczki piesze i rowerowe i tego szczerze zazdroszczę. Natomiast jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne czy np. łatwośc znalezienia sensownej pracy po tamtej stronie granicy - nie byłem w stanie w tak krótkim czasie zweryfikować.
Zauważyłem tez ze obok mostu staromiejskiego na samym brzegu nysy toczą się jakies prace / koparka itp./ czy wiecie może co tam sie buduje?

Autor:  YELLO_35 [ 27 sie 2017, 10:51 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Jakuszyn pisze:
Zauważyłem tez ze obok mostu staromiejskiego na samym brzegu nysy toczą się jakies prace / koparka itp./ czy wiecie może co tam sie buduje?


To tylko remont nabrzeża.
Dzięki za ciekawy wpis :smt023

Autor:  manzir [ 27 sie 2017, 11:20 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Mam takie samo zdanie - wszystko niby OK, ale brakuje sensownych miejsc pracy - za Nysą tylko fizyczna, ale za to jak na polskie warunki dobrze płatna - to też powód, dla którego u nas nigdy nie powstaną większe zakłady pracy.

Autor:  Jakuszyn [ 27 sie 2017, 17:09 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

.... i to jest właśnie to co niewidoczne. Lepiej płatna praca fizyczna w Gorlitz i okolicach sprawia że nikt tu nie wybuduje zakładu - z tej właśnie prostej przyczyny że musiałby płacic na poziomie zza Nysy.
O dobre posady tez ciężko bo to w końcu Niemcy Wschodnie to raz a dwa że chociażby fakt że język trzeba znac na poziomie rezydenta już dość mocno utrudnia zadanie.
Pracowac tam fizycznie i mieszkac w Gorlitz - niespecjalnie się kalkuluje - po odliczeniu kosztów wynajmu mieszkania i innych jest to po prostu nie interes, tyle że mieszka się ładnie i spokojnie co jest niewątpliwie atutem.
Co jest tam fajne:
- to właśnie spokój, uprzejmość - kasjerka w markecie jest usmiechnięta, nie wykazuje oznak znudzenia i takie wrażenie miałem wszędzie gdzie przyszło mi coś kupić bądź załatwić.
- dbałość o historię - nietrudno znaleźć stare reklamy napisy które są pamiątką dawnych czasów "Werkstatt, Reparaturen" przykładowo na dworcu pozostawiono neon "Fahrkarten" czy na VEB Kondensatorenwerk, wisi on nadal mimo ze fabryki dawno nie ma
- Browar Landskron - niewielki, ale ma się chyba nieżle, produkuje niezłe piwo a także można go zwiedzać z degustacją. U nas małe browary wycięto w pień, no teraz trochę się reaktywują.
-cisza
-nauka języka czy innych fajnych rzeczy w Volkshochschule - np. fotografia, kurs przewodnika turystycznego

Na pewno nie jest tak jak opisała to Magda Gessler w swoim felietonie na temat Zgorzelca Gorlitz. Jak wspomniałem wcześniej po 18 tej raczej tam wszystko zamiera. W Vierradmuhle obsługłują polskie kelnerki ale to oczywiste bo na pewno można tam zarobić więcej / pensja + napiwki/.


Szczerze mówiąc gdybym miał w Zgorzelcu dobrą pracę - to bardzo poważnie rozważyłbym zamieszkanie po tamtej stronie.

Autor:  ZenekBy [ 18 paź 2017, 21:13 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

Czy warto się osiedlić w Zgorzelcu? Jeśli tak to jakie są zarobki, jakie opłaty za czynsz, najem, czy też nieruchomości?

Autor:  YELLO_35 [ 19 paź 2017, 7:26 ]
Tytuł:  Re: Zgorzelec - jaki jest naprawdę?

ZenekBy pisze:
Czy warto się osiedlić w Zgorzelcu?


Warto :smt023

ZenekBy pisze:
Jeśli tak to jakie są zarobki, jakie opłaty za czynsz, najem, czy też nieruchomości?


Wszystko zależy gdzie.
Za Nysą zarobki świetne (bo zakładam, że tam chcesz pracować).
Czynsze, najem i ceny nieruchomości wyższe niż w okolicy czy lubuskim przykładowo.

Poza tym witaj na forum :smt023

Strona 4 z 4 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/